Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "sad"

Nowa działka, nowy ogród, nowy dom, nowe życie :) 12:48, 23 lip 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Do góry
popcorn napisał(a)


Ja własnie nie miałam takiego dzieciństwa, nikt w rodzinie ani babcie ani ciocie kur nie hodował. Marzyło mi się od jakiegoś czasu i prosze, nie było tak trudno. wypuścić, zamknać, dopilnować żeby miały co jeść i pić i podbierać jajka i tyle
własne jajka do jedzenia to jest to dobrze, że kury się zadomowiły. Ja każde wakacje na wsi spędzałam. I to były cudne czasy, spanie na sianie w stodole z kuzynostwem, jaja wybierałam, krowy doiłam, siano, ziemniaki i zboże zbierałam. Gospodarstwo spore było, na miesiąc czasu się tam jechało pomagać, bo kiedyś tyle maszyn nie było co teraz a jak ktoś miał to wielki Pan był na włościach. Pamiętam jak pierwszy raz traktor prowadziłam, może 7 lat miałam, do pedałów ledwo dostawałam i jak dziadka z wozu z sianem zrzuciło jak ruszałam Sad był duży i mnóstwo jabłek, gruszek, wiśni. Warzywnik babcia duży miała, najlepiej taka marchewka z pola smakowała. I mleko ze studni z ciastem drożdżowymi z masełkiem własnej roboty, mniam... moje dziecko już takich wspomnień nie będzie miało. Teraz automatyzacja wszystkiego. Z jednej strony dobrze bo łatwiej szybciej a z drugiej za dużo chemii wszędzie. Ale te wspomnienia są bajeczne. Teraz dzieciaki myślą, że jajka w sklepie się ot tak po prostu pojawiają.
Ogród w dolinie 16:34, 13 lip 2020


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 8440
Do góry
makadamia napisał(a)
a czy można przesunąć brzozy do przodu? zmniejszyć trawnik?

Odkopałam rysunek Asi Makadamii Ja wrócę to będziemy przymierzać Brzozy jakoś tak jak te kółka czarne, podzielą nam działkę, za brzozami będzie już tylko oczyszczalnia, sad, kojec i może jakieś warzywa w przyszłości/ szklarnia, no zobaczymy. Za brzozami myślałam na początku o cisach ale chyba sobie odpuszczę, nie mam czasu na strzyżenie i chuchanie na iglaki w szpalerze, będę musiała wymyślić coś innego, najlepiej nieformalnego, nieformowane go i swobodnego. Tam jest niski punkt, woda spływa z okolic, więc mam nadzieję, że nie będzie całkiem sucho, a jak będzie to coś się wymyśli
Mam już pomysły ale muszą się poukładać w jakąś całość.
Wszelkie uwagi i pomysły mile widziane.
Ogrodowy Kalejdoskop 20:04, 08 lip 2020


Dołączył: 03 lip 2015
Posty: 574
Do góry
Sad rozrósł się niesamowicie dlatego warzywa mogę mieć tylko w skrzyniach ze względu na korzenie drzew. Ale ilość owoców rekompensuje brak większej ilości miejsca na warzywniak taki jakby mi się marzył
Majówka na Majówce 13:22, 30 cze 2020


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Do góry
Agato, masz rację, po Majówce a u mnie cisza, wiatr hula i psy szczekają
Dziwny ten rok, wszyscy narzekają (chyba), jak nie na zimno, to na susze, to na deszcz, to znów na robactwo...ech i jeszcze całą wiosnę zabrał na ten z koroną...
Nas tez nie ominęły małe katastrofy, w piękną majową noc zmarzło wszytko co miało jakiekolwiek przyrosty, trawy, kwiaty, drzewa, krzewy, zwisały smętnie dopiero co rozwinięte przepiękne bordowe listki buka, soczyście zielone liście tulipanowca, platana, buków, wszystkie miskanty, rozplenice zmarniały...tylko stipy i seslerie były w dobrym stanie Nie wspomnę o perukowcach, żylistkach, jaśminowcach i wielu wielu innych roślinach. Ogród prezentował sie nad wyraz smutno i odechciało mi się całego tego ogrodniczkowania
Ale otrzepałam kiece, poprawiłam koronę i wzięłam się do pracy, w końcu co na nie zabije...

Zmieniłam całą rabatę, wydarłam po eMowi kolejne kawałki trawy i ryłam jak goopia
Teraz tylko chodzę i doglądam jak kwoka kurczaki, oczywiście dołożyłam sobie pracy bo widać za mało miałam do tej pory . Przecież warzywnik i sad (nota bebe również wszystko co było już w zawiązkach zmarzło i nie ma ani jednego owcu) też trzeba dopieszczać. I te cholerne mrówki...mój wróg publiczny numer 1!

Ale żeby nie było, coś tam urosło, dojrzało, przekwitło, inne rozpoczyna kwitnienie...trochę zdjęć zrobiłam, wiosnę sobie daruję, w końcu lato mamy
Musze zgrać z telefonu co ciekawsze fotki, bo sama jestem ciekawa porównania jak było, a jak jest
Pomysł na rabatę 14:01, 29 cze 2020

Dołączył: 26 sty 2020
Posty: 10
Do góry
cześć wszystkim,

Nie należę do osób która spojrzy na jakieś miejsce i od razu widzi jak coś można urządzić. Piszę do Was z prośbą o pomoc bo sam nie mam pomysłu na mała rabatę.
Rabata jest w pełnym słońcu. Jest to mała górka.
Rośliny jak widać.
- tawuły
- świerki conica
- perukowce (te mniejsze, zielony i czerwony)
- berberys czerwony (rośnie do 50 cm), ale ginie mi w tej trawie więc na jesień chce go przesadzić w inne miejsce
- 2 tuje
- trzmielina która nie chce mi już 4 lata rosnąć
- goździki które też robią wypad z tego rabaty (swoją drogą nie wiem kiedy jest najlepszy czas na przesadzanie takich bylin?)
- w tle 2 klon "esk sundet"

Efekt jest jak widzicie. Mógłbym startować w konkursie, jak nie projektować rabat
W tle rośnie mały sad i warzywnik, więc nie chce obsadzać rabaty wielkimi drzewami (cień).

Proszę Was o jakieś komenatarze/sugestie/podpowiedzi.
Jako że bardzo lubię różne zakamarki w ogrodzie (których u mnie brakuje) pomyślałem żeby w środku tej rabaty wywieść ziemie i zrobić coś w rodzaju przejścia (może jakiejś pergoli). No ale nie chce się za to zabierać bez Waszej zgody

W Kruklandii 11:36, 26 cze 2020


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Do góry
Mgduska napisał(a)
Też tak sobie rozmyślam Najbardziej żałuję, że nie kupiłam sąsiedniej działki, ale była cenowo absolutnie poza moim zasięgiem, czy w ogóle zasięgiem normalnego człowieka. Przez całe lata mieliśmy za płotem dziką łąkę, a teraz mam domorosłego filozofa-sąsiada w jacuzzi, który wygłasza swoje mądrości w kąpieli głośno, bo się słabo z żoną słyszą, przez bąbelki
A byłby tam taki piękny sad i jeszcze przy wejściu do sadu parę róż by wlazło, ehh, ja po prostu widzę to światło przefiltrowane przez gałązki jabłoni...


o matko...mam to samo. Tzn to, że działki nie kupiłam. Mam sąsiadów ale nie mają jacuzzi
W Kruklandii 09:54, 26 cze 2020


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41538
Do góry
Mgduska napisał(a)
Też tak sobie rozmyślam Najbardziej żałuję, że nie kupiłam sąsiedniej działki, ale była cenowo absolutnie poza moim zasięgiem, czy w ogóle zasięgiem normalnego człowieka. Przez całe lata mieliśmy za płotem dziką łąkę, a teraz mam domorosłego filozofa-sąsiada w jacuzzi, który wygłasza swoje mądrości w kąpieli głośno, bo się słabo z żoną słyszą, przez bąbelki
A byłby tam taki piękny sad i jeszcze przy wejściu do sadu parę róż by wlazło, ehh, ja po prostu widzę to światło przefiltrowane przez gałązki jabłoni...


Ojoj.... piękne marzenia!

Ale z sąsiadów w bąbelkach nie jesteś zadowolona???? No wiesz!
Hahahahaha
W Kruklandii 09:14, 26 cze 2020


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Do góry
Mgduska napisał(a)
Też tak sobie rozmyślam Najbardziej żałuję, że nie kupiłam sąsiedniej działki, ale była cenowo absolutnie poza moim zasięgiem, czy w ogóle zasięgiem normalnego człowieka. Przez całe lata mieliśmy za płotem dziką łąkę, a teraz mam domorosłego filozofa-sąsiada w jacuzzi, który wygłasza swoje mądrości w kąpieli głośno, bo się słabo z żoną słyszą, przez bąbelki
A byłby tam taki piękny sad i jeszcze przy wejściu do sadu parę róż by wlazło, ehh, ja po prostu widzę to światło przefiltrowane przez gałązki jabłoni...


Mam podobną sytuację... Sąsiadka zaproponowała zakup, 120tys za działkę szerokości 8-9m, nie dokupiliśmy, bo cena była zaporowa, szczególnie zważywszy na wymiary. Ktoś kupił, mam mur w granicy na połowie długości mojej działki, dom ma 4 kondygnacje... Nic nie dało się zrobić, a na koniec się okazało, że cena spadła w negocjacjach do 30tys. Nie mogę tego strawić.
W Kruklandii 09:02, 26 cze 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Do góry
Mgduska napisał(a)
Też tak sobie rozmyślam Najbardziej żałuję, że nie kupiłam sąsiedniej działki, ale była cenowo absolutnie poza moim zasięgiem, czy w ogóle zasięgiem normalnego człowieka. Przez całe lata mieliśmy za płotem dziką łąkę, a teraz mam domorosłego filozofa-sąsiada w jacuzzi, który wygłasza swoje mądrości w kąpieli głośno, bo się słabo z żoną słyszą, przez bąbelki
A byłby tam taki piękny sad i jeszcze przy wejściu do sadu parę róż by wlazło, ehh, ja po prostu widzę to światło przefiltrowane przez gałązki jabłoni...


OMG!!!! szczerze współczuję
u nas działka za płotem tez na sprzedaż, ale cena zaporowa niestety
mam nadzieję ze żaden filozof jej nie kupi...że wogólę nikt nie kupi
W Kruklandii 08:44, 26 cze 2020


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Do góry
Też tak sobie rozmyślam Najbardziej żałuję, że nie kupiłam sąsiedniej działki, ale była cenowo absolutnie poza moim zasięgiem, czy w ogóle zasięgiem normalnego człowieka. Przez całe lata mieliśmy za płotem dziką łąkę, a teraz mam domorosłego filozofa-sąsiada w jacuzzi, który wygłasza swoje mądrości w kąpieli głośno, bo się słabo z żoną słyszą, przez bąbelki
A byłby tam taki piękny sad i jeszcze przy wejściu do sadu parę róż by wlazło, ehh, ja po prostu widzę to światło przefiltrowane przez gałązki jabłoni...
W Kruklandii 23:17, 25 cze 2020


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41538
Do góry
Jagodaa napisał(a)
Ja bym chciała jeszcze nowy, dodatkowy warzywno-owocowy, bo u siebie nie mam gdzie. To u mnie byłby właśnie czwarty .


To będzie mój osobisty następny.
Wielki sad, wielki warzywnik, szklarnia, kawałek łąki, kawałek lasu
Najchętniej jeszcze brzeg jeziora

I małe rabatki w okolicy małego domku
W samym słońcu 20:56, 24 cze 2020


Dołączył: 19 mar 2015
Posty: 6601
Do góry

Dominika11 napisał(a)
no jak już wsadzisz na rabacie
haha
Wstawię zdjęcie


SylwiaBe napisał(a)

Warzywa mam w miejscu tymczasowym, natomiast z owoców truskawki i poziomki, coś tam arbuz rośnie, ale wątpię czy coś z tego będzie
Ale tak pełną gębą sad i jagodnik, aaah! Super sprawa
trzymam kciuki za szybką realizację
W samym słońcu 20:46, 24 cze 2020


Dołączył: 14 kwi 2020
Posty: 885
Do góry
sarenka napisał(a)
fajna sprawa własne owoce czy warzywa

Warzywa mam w miejscu tymczasowym, natomiast z owoców truskawki i poziomki, coś tam arbuz rośnie, ale wątpię czy coś z tego będzie
Ale tak pełną gębą sad i jagodnik, aaah! Super sprawa
W samym słońcu 20:38, 24 cze 2020


Dołączył: 19 mar 2015
Posty: 6601
Do góry
SylwiaBe napisał(a)

No właśnie na drugiej działce planuję założyć mini plantację borówek + ogólnie cały sad, jagodnik, warzywnik w skrzyniach taki plan i małe marzenie
fajna sprawa własne owoce czy warzywa
W samym słońcu 20:32, 24 cze 2020


Dołączył: 14 kwi 2020
Posty: 885
Do góry
sarenka napisał(a)
. Borówki to podstawa są jeszcze truskawki, morela, brzoskwinia itd choć częśc sadownicza jest na działce obok poza borówkami

No właśnie na drugiej działce planuję założyć mini plantację borówek + ogólnie cały sad, jagodnik, warzywnik w skrzyniach taki plan i małe marzenie
Przerwa na kawę... 19:38, 24 cze 2020


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44498
Do góry
inka74 napisał(a)
w sensie sad ja zachwycam się częścią warzywną za każdym razem. Gdybym miała tak jeszcze z 300-500 metrów działki to zrobiłabym sobie taki mini lasek i właśnie taki warzywnik w angielskim stylu. Sad mi taki w zupełności wystarczy i murek ceglany, i ścieżki i takie trochę bardziej formalne rabaty warzywne. Może kiedyś działkę za płotem będą sprzedawać lub jakieś domostwo wiejskie/letnisko będzie do kupienia i zrealizuję pomysł domu typu stodoła i ogrodu leśnego.

Zmiany - u mnie działka mała to w miarę szybko realizacja idzie. Gorzej z pomysłem na zmianę, to się najdłużej schodzi. Powiem ci, że dużo bym dała teraz aby od razu mieć zrobione plany całości kształtu rabat, do tego mniej upartego eMa w sprawie trawnika i tylko tak potem krok po kroku realizować a nie zmieniać to co mam.

Ogólnie mimo wszystko cieszę się z tego co jest ) i zapitalam dalej

Więcej korzystaj z huśtawki
Przerwa na kawę... 15:50, 23 cze 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Do góry
Makusia napisał(a)
Ogród Ani piękny! Świetne to coś po skosie na tyczkach w warzywniku!
A Ty sobie oddech złap w tych zmianach, bo wizytówki za moment nie będzie w stanie nikt poznać
w sensie sad ja zachwycam się częścią warzywną za każdym razem. Gdybym miała tak jeszcze z 300-500 metrów działki to zrobiłabym sobie taki mini lasek i właśnie taki warzywnik w angielskim stylu. Sad mi taki w zupełności wystarczy i murek ceglany, i ścieżki i takie trochę bardziej formalne rabaty warzywne. Może kiedyś działkę za płotem będą sprzedawać lub jakieś domostwo wiejskie/letnisko będzie do kupienia i zrealizuję pomysł domu typu stodoła i ogrodu leśnego.

Zmiany - u mnie działka mała to w miarę szybko realizacja idzie. Gorzej z pomysłem na zmianę, to się najdłużej schodzi. Powiem ci, że dużo bym dała teraz aby od razu mieć zrobione plany całości kształtu rabat, do tego mniej upartego eMa w sprawie trawnika i tylko tak potem krok po kroku realizować a nie zmieniać to co mam.

Ogólnie mimo wszystko cieszę się z tego co jest ) i zapitalam dalej
Ogród pod lasem 14:08, 22 cze 2020


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Do góry
kwartet napisał(a)
Magda to są zwykłe odmiany na podkładce średnio skarlającej M26.Przygina je się pod kątem 45 żeby dodatkowo spowolnić wzrost . Sadziłam takie jednoroczne, specjalne prosiłam bez wyprowadzonej koronki.Potem to trzeba ciąć 2 razy do roku( chodzi o wytworzenie wielu krótkopedów na głównym pniu).Oczywiście można było robić inne formy ale eM miał życzenie że chce dużo różnych odmian a w kordonie można sadzić co 60 cm .Mi wlazło 9 odmian jabłek i 3 gruszek


Podziwiam ten Twój sad I chyba większego u siebie nie zmieszczę. Marzy mi się taki mur od strony jednego z sąsiadów - jego tuje zżerają ogrodzenie (siatka), tylko mur je powstrzyma! Wystawa południowa, byłoby idealnie Więc będę się inspirować i pokażę mojemu M.
Ogród pod lasem 12:53, 22 cze 2020


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Do góry
kwartet napisał(a)
Magda to posadzone jabłonie i grusze w kordonie,eM uparł się na sad na rabacie o szerokości 60 cm.Na stwierdzenie że oszalał powiedział cytuję " Anusia na pewno coś wymyślisz". Co było robić wymyśliłam ,poszłam w Wersal.
Stan na ten rok 4 jabłka i pierwsze 2 gruszki


Tak mi sie wydawało, że to owocowe.
A to są odmiany kolumnowe? Każde nachylenie to jedno drzewo?
Ogród pod lasem 22:51, 21 cze 2020

Dołączył: 06 lis 2014
Posty: 882
Do góry
Magda to posadzone jabłonie i grusze w kordonie,eM uparł się na sad na rabacie o szerokości 60 cm.Na stwierdzenie że oszalał powiedział cytuję " Anusia na pewno coś wymyślisz". Co było robić wymyśliłam ,poszłam w Wersal.
Stan na ten rok 4 jabłka i pierwsze 2 gruszki
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies