Róże mają kolce. Ktoś pisał, że sobie kurtkę pohaczył przy okrywaniu, ręce poranił ...
Przy pojedynczych okazach nie jest problemem okryć, ale jak weszłam w 12 róż Montana, by wypielić i zakopczykować w grudniu, to cieszyłam się, ze mam na sobie byle jakie spodnie i kurtkę, a ręce bez rękawic nie miałyby szans być całe. Niestety róże bardzo kłują
I zastanawiałam się, kto mnie namówił ( chyba tylko na siebie mogę psioczyć

), by posadzić dwa rzędy róż po 6 sztuk? Pięknie to wygląda, ale sprawia problem przy pieleniu
Taka ilość jednakowych róż sprawia, ze odnosi się wrażenie, ze kwitną cały sezon. Zawsze są jakieś kwiaty
aż do mrozów