Co ty piszesz u mnie, że nie masz ładnego widoku z okna ...a to to co?!!! Przecież jest superancko ślicznie !!!
Gdzieś wyczytałam (chyba u Caroli), że masz 2 kulki bukszpanowe do oddania w dobre ręce...chętnie przygarnę, bo mi jedna właśnie "wypadła" a i druga też coś kombinuje (chyba kret się pod nią podkopał...muszę go jakoś stamtąd wykurzyć).
Do zobaczenia niebawem.
Unique w trawiastej jedne już przekwitają, kolejne dopiero zaczyna kwitnienie. Ciekawa jestem czy Unique to Unique.
Tę część ogrodu nazywam przechowalnikiem i tymczasówką. Wygląda jak wygląda
Z czym zestawić limkę na pniu 100cm, jest piękna ale duży krzak z niej rośnie.
Zapewne trawy, bukszpan i żurawki ale chciałabym ten zestaw odmienić.
Miałabym dla niej typowy serek przy ścianie i między schodami 3mx4m ale z czym ją ugryźć nie wiem, żeby mi się kompozycja traw, bukszpanów i Żurawek nie powtarzała. Myślę o róży kamiennej, berberysie zielonym, bergoni sercowatej, może nawet paprociach i jeżówkach białych.
Od ściany byłby berberys zielony, przy schodach paproć, bergenia z brzegu, w środku hortensja może dwie jak mi jej nie wykupią a wypełnienie z róży kamiennej. Trochę mnie boli bo zimą będzie pusto.
Moje "biedronkowe" różyczki pięknie obsypały się kwiatem. Myślę, że to zasługa bananówki, której im nie pożałowałam po pierwszym (słabszym) kwitnieniu.
No i moja barbula. Nie mogę się na nią napatrzeć. Bije po oczach pięknym błękitem. Widać ją z okien tarasu.
Problemem tej rabaty jest jej wąskość, dlatego tak trzeba wpasować bryły roślin aby zatrzeć wizualnie wymuszony efekt rządku.
Dlatego też proponuję zgapić nasadzenie Szefowej i jestem pewna, że Danusia nie obrazi się za to, a będzie pełna dumy, że jest inspiracją
Jako element wyjściowy proponuję, wysoki na min. 1,5-2m, wypasiony cisowy stożek - tak jak na rysunku. Drugi odpowiednio niższy 1-1,5m.
Przy schodach lizak gdzie korona będzie zaczynać się na ok. 70-75cm.
U podstawy albo dwie bukszpanowe kulki, posadzone lekko po skosie - jedna od schodów, lekko cofnięta, a druga przy pniu, tak by go zasłaniała (od dołu).
Pomiędzy stożki, od tyłu miskant ML.
Następnie od stożka po prawej trzy kule od największej do najmniejszej - najlepiej cisowe. Przy cisowych mozna bez obaw posadzić carexy.
Czyli rozmiarowo to będzie wygladać tak (od schodów na prawo):
lizak z kulkami 1m
duzy stożek -1m
odstęp ok 15cm
nizszy stożek ok 75-85cm
największa kula 75cm do 1m
mniejsza 0k.75-85cm
najmniejsza (moze być buksowa) ok. 45-55cm.
koniec miejsca
Moje duże rozchodniki rosnące w pełnym słońcu, mało podlewane - to tak przy okazji - ciągle się pokładają, Bozga chyba swoje ,podpiera' berberysami, choć na tej fotce widać, że sztywno stoją (to właśnie to co u mnie leży)
Tak, domowe. Jest nawet wątek im poświęcony na Ogrodowisku. Jest tyle odmian a co jedna to piękniejsza. Chętnie przygarnę inne kolory
Wziąć wzięłam, podzieliłam i dalam im miejscówkę pod Pink Diamonds. Dalej nie jestem przekonana o ich uroku...
Łucja, mówisz dwa lata i coraz bardziej lubisz? To jest szansa, że za rok też zaczną mnie urzekać. Jeśli przeżyją tę masakrę wczorajszą
Jednym się marzy, inny lekceważąco traktują rzecz. Jak znam Ciebie, to się rozkręcisz z rozchodnikami w przyszłym roku
Powiększyć kolekcję o inne odmiany czy zwiększyć ilość tej samej odmiany? Jak planujesz posadzić? Ja wszędzie gdzie widuję, to okazy może i ładne, ale w kupce pojedyncze sztuki. Taki obraz rozchodnika znam od lat i średnio mi się widzi, ale już w kompozycjach z hortensjami zaczął jakby bardziej do mnie przemawiać. Jak popłynie rzeczką, to może, może...
Anulka, mówisz zakochać się? Kurde jak, jak, skoro serce zajęte
A widzisz, ja dopiero teraz dostrzeglam u Any tę kompozycję a jej ogrod znam na wylot, chociaż wciaż na nowo mnie zadziwia.
Tak więc stało się. Rozchodniki zamieszkały w moim ogrodzie. Mało tego, dostały miejscówkę nie tymczasową, ale w moim mniemaniu stałą, bo w doborowym towarzystwie hortensji traw i kulek bukszpanowych. Piszą, że rozchodnik bezproblemowy, że łatwy w uprawie. Ja te moje musiałam rozczłonkować i rozłożyć na czynniki pierwsze, ponieważ w korzeniach zagnieździł się podagrycznik. Dodatkowo okazy wybujałe, bo w chaszczach rosły, więc łamały się i musiałam przyciąć krótko. Ciekawa jestem czy postąpiłam z nimi właściwie. Zero przejmowania, jedynie czasu zmarnowanego będzie mi szkoda, gdy się nie przyjmą, bo dobre dwie godziny przy nich dłubałam. Miałam ich cały bagażnik
Po operacji na otwartym sercu zostało z nich tyle:
Jednak skosiłem wczoraj, ale na najwyższym stopniu kosiarki i efekt może jeszcze nie idealny, ale w porównaniu do zdjęć z poprzedniego koszenia zdecydowanie lepszy (trawa jest miła w dotyku i sprężysta, a nie jak poprzednio twarda, kłująca i słomiana):
Pojawiły się jednak dość gęsto chwasty, ale w zasadzie 2 gatunki: babka lancetowata i coś co przypomina natkę pietruszki:
..chyba niezbyt rozsądnie po raz trzeci w pierwszym sezonie użyć Mniszka więc zamierzam już teraz tylko kosić (często i wysoko).(Proszę o pomoc w identyfikacji tej "pietruchy" i poradę czy to duże zagrożenie).
Wcześniej całkowicie udało mi się wyplenić: komosę, rumianek, mlecz, koniczynę, oset, chwastnicę, pokrzywę..
Zastanawia mnie tylko jeszcze takie cudo (które występuje dość obficie ale zazwyczaj na obrzeżach trawnika i jest dość mocno zakorzenione (wygląda w sumie jak trawa, ale ma nieco szersze piórka i tworzy małe gniazda, zdecydowanie jednak różni się od chwastnicy, która miała b. szerokie pióra rosła w poziome gniazda i posiadała kłoski):
Wyrywać czy zostawić? Nie ukrywam, że wyrywanie tego mocno dziurawi trawnik..., a dość głupio byłoby zafundować sobie dziury wyrywając po prostu gatunek jakiejś trawy...
Witam serdecznie,
w zeszłym roku posadziłam większość hortensji i wszystko było w porządku, aż tu nagle kwiaty zaczęły brązowieć, szczególnie jednej ale już u następnej też się to zaczyna. Co może być tego przyczyną ?
Wilgotność mają bo codziennie sprawdzam podłoże i w razie podlewam. Florovit też dostają wedle instrukcji.
To zdjęcia robione wieczorem. Są jakby spalone kwiaty
Przez większość dnia są w słońcu,ok godz 16-17 mają już cień. Posadzone są na "stoku" północnym działki.
Asiu, ten projekt mruga do mnie oczkiem tyle że domek jednak tarasem na południe (czyli tak jak stoi model) może troszkę bym go przesunęła ciut bliżej alejki
Mój blok stoi tak jak działka i okno pokoju mam na wschód ale zasłoniony jest przez blok naprzeciwko i stwierdziłam, że ja bardzo stęskniona jestem za słońcem, światłem Tylko czy ja te koła wyznaczę?
macie dziewczyny tu zdjęcie planu - są zaznaczone parkingi
bo jak jedziecie 1 raz to zobaczycie jak ciężko jest zaparkować gdzieś sensownie by było w miarę blisko