Ewuniu, takie niespodziewane wizyty w pochmurny jesienny dzien natychmiast rozjaśniają otoczenie! Miło widzić Ciebie u siebie. Ja też bywam w Pszczelarni, ale w dyskusje o sadzeniu, dosadzaniu drzew nie włączam się, bom laik w tym temacie.
Twoje szersze kadry mimo wszystko dają pojęcie o wielkości ogrodu. z jednej strony zazdroszczę areału, ale z drugiej... ogarnąć to wszystko z sensem to wyższa szkoła jazdy! Gratuluję. Kwiatek dla Ciebie. Ostatnie dalijki