Elisko, świetny pomysł
W moich okolicach na to nosidło mówiło się szondy
Twój ogród i z poziomu i z wysokości zawsze prezentuje się wzorowo
Lubię sobie tak cichaczem pospacerować przy koniczynce
Pozdrawiam jesiennie
Haniu te kamyczki to jakaś zmora -jest ich tam dużo za dużo -wybieram mozolnie po kilka taczek dziennie i końca nie widać ,gdybym pamiętała ,ze ich tam tyle nasypałam ,to bym się za to nie brała ,a tak teraz to już po fakcie -trzeba dłubać dalej ech ....szkoda,że nie mam pod nimi szmaty ,byłoby dużooo łatwiej ....
czuję się faktycznie jak Kopciuszek -te miejsca co już wybrałam powoli obsadzam -dosadziłam świecznice ,2 kaliny ,paprocie ,brunery ,jakieś hosty,hakonki -narazie jeszcze może nie ma efektu ,ale powoli do przodu
Ja bym nie grabiła Piękny jesienny dywan. Dziś po takim dywanie w lesie z Kodikiem spacerowaliśmy -efekt trzy słoiki grzybków w occie
Jesień u Ciebie iscie jesienna-kolory dają moc. I jak tu jesieni nie lubić ,,,