Nie zmierzyłam, czasu nie było. Do późna walczyłam i nie wiem jaki jest efekt bo już nic nie widziałam.
Dziewczyny, rano zrobiłam tak
miało do tego dojść kilka rozchodników ale jakoś mi to nie pasowało więc wykopałam i dosadziłam stipy
już lepiej ale dalej mi to nie leżało
i sie wściekłam
naprawdę się wkurzyłam bo to za niczym nie wygladało
i chwyciłam za szpadel ...
Róże poszły centralnie pod mur
Lawendy spod magnolii wykopałam i wszystkie jakie miałam wsadziłam na całej szerokości długim pasem w trzech rzędach, tak że powstało poletko lawendowe.
Jutro rano okaże się jak to wyszło ale już teraz widziałam, że to jest mniej więcej tak jak lubię.