Ciekawe co wypatrzyszzdaj relację hi hi.
I luzik, pamiętaj nasze ogrody są nasze...ogrodowiskowe jak to mówi Mirelka jak jest u mnie

Ania ale twój ogród to twoja pasja i przez ciebie tworzony i to jest bezcenne. Pewnej znajomej robiła ogród firma. Pytam ją wiec co sadzą a ona potrafiła tylko wymienić bonsaie za 5 tys. więc wiesz...luz

Długo coś Ania siedzi u tej sąsiadki pewnie plany ogląda

Mam takie przemyślenia: firma robila ogród sąsiadom Trwalo to jakieś 4 miesące, efekt smutny, same iglaki, ten sam kolor. Pracy w nim teraz niewiele - nawadnianie sie włącza samo, samo rośnie, samo choruje i trzeba wywalać, pytaja tylko czasami dlaczego? i co zrobić?
Mam ochote odpowiedzieć: zapytajcie firmy

Gosia, Aga, Łucja, Jola, nie byłam u sąsiadki, bo jak przyjechałam to ich nie było. Zlustrowałam tylko przez płot co robią, na razie rabaty wyznaczone sprayem i kostką robią brzegi. Z moich obserwacji wynika, że przy moim płocie będzie tylko wąski pasek tujek Przy warzywniku w rogu będzie szeroka rabata. No i cały przód przekopali Co będą sadzić? Nie mam pojęcia, może jutro się z sąsiadką zobaczę

W sumie dobrze że robią, bo to dobra motywacja jest Bynajmniej dla mnie, taka pozytywna zazdrość prowadząca do poprawy u siebie

Anka spokojnie, to dobrze,że sąsiedzi robią ogród gorzej jak byś musiała codziennie na stertę śmieci patrzeć

Witaj Aniu nono ciekawie tu u Ciebie
Możemy sobie podać dłonie

Natka, pewnie, że dobrze A dla nas każdy kopniak jest dobry

Tereniu, już pisałam, zazdroszczę im, ale tak pozytywnie i cieszę się, że będę miała ładne roślinki za płotem I masz racje, to dużo lepsze niż chwastowisko po drugiej stronie

Aga, witaj u mnie Chyba w podobnym otoczeniu mieszkamy

Od rana pochmurno, zanosiło się na deszcz, dwa razy zaczynało kropić, ale M postanowił wyjść i zacząć walkę z tymi deskami. Połowę chyba zrobił Pociął je na opał po prostu, resztę we wtorek przerzuci w inne miejsce, bo jeszcze się przydadzą do zrobienia daszku drewutni.
Rozmawiałam z sąsiadem, on mało zorientowany, ale mówi, że projektant i oni wzięli pod uwagę moje tuje i żeby głupio nie wyglądało tuje przy tujach, to oni wsadzą tam gdzie ja nie mam, a tam gdzie są moje, to u nich będzie coś innego. Moje tuje mają robić im tło, a tam gdzie ja nie mam to ich tuje zrobią dla moich Cieszę się bardzo
Coś tam mi się z Jasiem udało pogrzebać. Ogarnęliśmy jedną skrzynię, wyrwaliśmy buraczki Potem zajęliśmy się dziurą w chodniku pod oknem kuchennym, nie było tam nic wartościowego, oprócz paru cebulek lilii i dwóch orlików, te ostatnie przesadziłam na razie do skrzyni w warzywniaku. Wykopaliśmy całą ziemię z tej dziury, przebraliśmy, mnóstwo korzeni perzu było i wsadziliśmy dwie tuje na nóżkach i trzy samodzielnie ukorzenione lawendy Pod tuje poszła ziemia do iglaków, lawenda dostała dolomit, zobaczymy jak to będzie rosło, jak nie będzie, to coś innego będzie Jako wykończenie potrzebuję znowu kamyków, te same co do przedogródka
Sorki za bałagan na zdjęciach, nie zdążyłam już sprzątnąć, a chodnika umyć