O trawnik eMuś dba, to jego duma Fajnie, że się u mnie Tobie podoba Olu. Cieszą niezwykle słowa uznania od takiej pedantki jak Ty
Beatko, zauważyłam że mamy podobne gusta Cieszę się, że udało mi się stworzyć miejsce, które nie tylko mnie się podoba. W końcu uczyłam się od najlepszych Buziol
Kasiu, Posadziłam lawendę w sporej jak mi się wydawało odległości ale i tak kwiaty sięgały róży. Trzeba mieć na uwadze, że viva ma bardzo długie witki. I chyba jednak nie zrozumiałam o co pytasz więc pokażę na zdjęciu. Lawenda po cięciu:
Dzięki, cieszę się niezmiernie Gdyby jeszcze pogoda deszczami i wichurami nie psuła aranżacji każdego dnia to byłoby idealnie
Jesdnak mój ogródek w porównaniu z Twoim to bida straszna. Tyle kwiecia u Ciebie że szok Pozdrawiam
Buziak Juziak *
.
No takiego komentarza to się nie spodziewałam, niesamowicie miło mi się zrobiło Iwonko Wiesz, romantycznie może i by było gdyby nie uciążliwi sąsiedzi ... Ale i tak się cieszę
Witam Potrzebuję pomocy, bo w głowie pustka ogrodowa..... Mam do zrobienia rabatę pod oknem kuchennym, blisko tarasu, od strony zachodniej. Mam tam i cień i słońce. Chciałabym wykorzystać hortensje Limelight i żurawki Marmalade. W I wersji był pomysł wysypania tego miejsca kamieniami i posadzenie w nich tylko lawendy. Może i fajnie, tylko lawenda już mi dawno przekwitła. Później zrodziła się wersja nr 2, żeby wykorzystać to co mam, czyli hortensje (do wyboru po 2 szt.Limelight i Vanillie Fraise) oraz żurawki (jak na razie z podziału mam 23 ładne doniczki). Mogę też dołożyć Perowskię. Stożki, kulki bukszpanowe? Trawy? Róże? Miłorząb na pniu? Rabata ma w środkowych miejscach +/- 2m na 4,5m. Trochę odchodzi na opaskę przy domu i na opór betonowy wylany od strony położonej kostki.
Mój dylemat widziany z różnych stron...... Aha, i jeszcze dodam, że w tym miejscu jest taki mały korytarz powietrzny, żeby nie było tak łatwo
Przepraszam, ze dopiero teraz odpisuję ... ale sami wiecie jak to jest ... nie dość, że praca, dom, rodzina i ogród to jeszcze pies Chociaż, muszę przyznać, ze nie jest tak źle jak myślałam Tosia mogłaby się wykazać większym zainteresowaniem lekcjami jakie daje jej córka ale i tak nie narzekamy ... wiadomo taki maluch potrzebuje czasu ... ogólnie jest ciekawa światem, żywotna ... no po prostu nie da jej się nie lubić
Dzisiaj nawet udało mi się zrobić temu słodziakowi fotkę
Burzowe chmury drugi dzień wiszą nad nami, a z nich ledwie parę kropli spadło na ogród. Glina skamieniała. Podlałam nalewką ze skrzypu róże, warzywa i drzewka w sadzie. Wróciła z naprawy kosiarka. Po południu można było wreszcie skosić wyrośniętą trawę. Zdjęcia są sprzed koszenia podczas sesji zdjęciowej miałam towarzystwo
Zaczęłyśmy spacer od tarasu (towarzystwo było płci żeńskiej), na lewo kwitła rudbekia Goldstrum
To jeszcze się pochwalę wczorajszymi zakupami
Pani mi wpierała, że to firletka ja sie uparłam na lobelię .......kto miał rację
Bardzo mi się spodobała
Ale nie byłabym sobą gdybym tylko ją przytargała