Takie tam

Zdjęcia z rabaty, która stała się przechowalnikiem. Zapanował tam styl ogrodowy pod tytułem misz-masz

Jeżóki Green Jewel zachwycają mnie.


Rozchodnik Chocolate Drop:


Zawciągi kwitną skromnie, ale nieprzerwanie:


Jedyna ocalała rozplenica wynagradza zimowe straty

Dziś tak spędzałam sobie Iguniową drzemkę

potem niestety zrobiło się tak :/.

tata dał mi jeszcze dwoje takich drzwiczek. Jutro pokażę gdzie wylądowały

Pogoda nie pozwoliła niestety na jakiekolwiek prace

Najpierw upał, powietrze stojące w miejscu, nawet usnęłam w ciągu dnia, co nie jest dla mnie normalne

Potem już bylo tak:





Potem polało zdrowo. Nie musiałam podlewać

Lubię też stipę w połączeniu z jarzmianką i rozchodnikiem. Muszę zrobić zdjęcia.

Pszczelarnia napisał(a)

Ogrodowe rozmowy w sezonie ogórkowym:

Ogrodowa rozmowa rozbawiła mnie do łez.

Mocno spóźniona odpowiedź :

https://www.ogrodowisko.pl/watek/779-to-wlasnie-tu?page=329

Różyczka Bracia Grimm coraz bardziej się otwiera. Dziś się skapnęłam, że mam już aż 3 róże z serii Bajkowych róż (Merchenrose, czy jak im tam). Pasują do Mojej bajki .

Stipka z jeżówkami świetnie się sprawdza:

Słabo u mnie ze zdjęciami w tym roku, Ciężko trafić na dobre słońce do zdjęć.

Kondzio napisał(a)

Jak myślisz, co mi przypomina widok znajomy ten

Urszulla napisał(a)

No to się cieszę że kupiłaś, wpadnę oczywiście zobaczyć co nakupiłaś

U mnie takie widoki

Ulka, ale cudnie . A kanciki jak od brzytwy

wrobelki napisał(a)

Ula powinnam Cię na rękach nosić za namiary bardzo bardzo dziękuje byłam wczoraj nakupiłam wszystko co było potrzebne do skończenia rabaty frontowej wielki całus dla Ciebie :*

No to się cieszę że kupiłaś, wpadnę oczywiście zobaczyć co nakupiłaś

U mnie takie widoki

Cd.


1 phantom
2 grandifora
3 annabelle
4 doamant rouge

-------
Annabelle:
w najlepszym momencie:


Przekwitajaca:


I diamant - chyba przypomina limke

kasja83 napisał(a)

hop hop.Pomimo aury macham słonecznie!

dzisiaj ogród w deszczu i ze słońcem

Basilikum napisał(a)

sliczny jest taki naturalny

Bardzo trafnie go określiłaś

Najpierw dla Sarenki moje hortensje:



Te sa niziutkie - okolo 30cm:

ewsyg napisał(a)

Ale cudny widok

Może dla przeciwwagi dla tego kwiatowego widoku, pokażę, pobliski różance warzywnik.

Zaproszenie do Ogród, głównie klony, w Boskoop, Holandia: https://goo.gl/photos/jpY3wG37U7c9ALAf9 było 2 strony wcześniej.

Teraz zapraszam do do ogrodów w Appeltern/ tuinen van Appeltern https://goo.gl/photos/WrF6PWtCn53Gzswp6

Niedziela...i tu główna rozrywka i atrakcja weekendu….już od rana zaskoczyła mnie na maxa, żeby nie powiedzieć, że po prostu powaliła mnie na kolana !!!
Ale od początku…
Tak (mniej więcej) jeszcze wczoraj wieczorem wyglądała moja „zielona ściana” …


…ale za sprawą mojego niereformowalnego sąsiada, który zamiast relaksacyjnej zieleni woli wielkomiejski, szary beton…w niedzielę do południa wyglądała tak jak na załączonym obrazku….



Kłębowisko gałęzi i liści tworzyło 2,5 metrową stertę !


Nieprawdopodobne? Ale niestety prawdziwe !!!


Przez 6 godzin odcinałam, piłowałam i łamałam gałęzie starego bluszczu i winobluszczu (niektóre gałęzie miały średnicę nawet 4-5 cm). Potem część gałęzi wywiozłam na zaprzyjaźnioną działkę rekreacyjną celem utylizacji (czytaj: spalenia w ognisku) a resztę wywlekłam na trawnik przy ulicy…leżą tam teraz 4 stosy poplątanych gałęzi i nie mam pojęcia co z nimi dalej zrobić !!! Są tak ciężkie, że nie mam siły wtaszczyć ich do mojego samochodu. O godzinie 18:45 pobojowisko po democe zostało prawie uprzątnięte…masakra…ruszać się nie mogę, bo wszytko mnie boli (nawet paznokcie), moja powłoka cielesna jest cała podziargana do krwi od połamanych gałęzi a to tego wszystkiego osiadło na mnie jakieś 30 kg kurzu…obraz nędzy i rozpaczy.

Sąsiad najpierw miał pomysł żeby całość popryskać Randapem…ale szybko i bardzo dobitnie mu tą myśl wyperswadowałam z jego małego móżdżku. Nie pomogły zapewnienia, że taka zielona ściana z pewnością jest ładniejsza od brudnego betonu. Nie przemówił także fakt, że ściana porośniętą roślinnością nigdy nie jest mokra (korzonki roślin wyciągają przecież wilgoć z muru), latem jest zacieniona dając chłód a zimą zapewnia ciepło osłaniając od mrozu. Po prostu rano wlazł na dach i odciął końcówki pędów. Resztę już zrobiła grawitacja…pod ciężarem gałęzi i liści moja „zielona ściana” zaczęła osuwać się na dół aż w końcu z impetem zwaliła się na moją działkę.

Yokudanka zaczyna rozkwitać



You & Me Passion



Ogrodowa nn



I kolejna nn



Wielkość jej kwiatów widać, jak porówna się z kwiatami hortensji, która rośnie obok.