U progu jesieni
W ogrodzie nadal czuć niedosyt deszczu.
Królują hortensje, trawy i rozchodniki, a astry nabierają rozpędu.

Ano... jeziora wysychają, lodowce topnieją...

Zrobiliśmy sobie pod koniec sierpnia jednodniowy wypad do Skorzęcina. Chwilę pobyliśmy nad J. Niedzięgiel i... ewakuowaliśmy się nad drugie skorzęcińskie jezioro - Białe

Zawsze było dzikie i takie pozostało To nasze klimaty.

Przed kuchennym oknem faluje miskant Gracilimus:

Jeszcze kilka kolorowych akcentów ogrodu. Cieszą mnie kwiaty hortensji ogrodowej i spóźnione drugie kwitnienie róży Giardina.

Magleska napisał(a)

Haniu masz jakieś pięciorniki ? kupiłam na próbę jakąś niższą odmianę max do 80 cm rosnącą -zastanawiam się ,czy jeszcze ich nie dokupić i nie powsadzać w wolne luki na skalniaku ,ale nie mam z nimi doświadczenia -jak rosną ,czy się starzeją ,czy często trzeba przycinać ..

Pięciorniki mam na zapłociu przy samej granicy z szutrową drogą. To ta najbardziej pospolita odmiana o żółtych kwiatach. Od kilku lat pojawiają się w szkółkach nowe odmiany, które kwitną na biało lub różowo. Generalnie pięciorniki to żelazne krzewinki (podobnie jak tawuły japońskie), odporne na suszę. Ilość kwiecia zależy od nasłonecznienia. Te moje mają słońce tylko rankiem. Dorastają do 50-60 cm. Wiosną tnę je na jakieś 30 cm. U mnie rosną naprzemiennie z kocimiętką.
maj


czerwiec- to te zielone półkule


Podczas pierwszego kwitnienia kocimiętki pięciorniki sa jeszcze malutkie.



sierpień- trochę widać zółte kwiatuszki pod hortkami

Wow! Na pewno słodkie! Aż ślinka leci 'Skarb Panonii'?

Mam wrażenie, że to portret kobiety

Kwiat piękny!

Agatorek napisał(a)

Nie znam się na daliach.
Ale ta jest cudowna, kolor też przepiękny ❤️

Piękna fakt! Po tym żółciutkim kurczaczku każda będzie piękna

Black Beauty

Graziella - ok 70 cm plus kwiatostany

Innego zdjęcia nie wstawię bo z uwagi na mój buszzz jest to awykonalne

Rozchodniki masz piękne W takiej ilości robią cudne wrażenie

i jeszcze ostatnie fotki

Na jutro w planie porządki na tarasie-bo straszy -kupiłam wrzosy i chryzamtemy ,a w jakieś wolne doniczki wsadzę trawy z ogrodu

Część skarpy do schodów -też udało mi się w miarę uporządkować - to jest jak walka z wiatrakami niestety -mam tam tyle skrzypu ,że wytargałam go 2 taczki plus szczawik ....niestety pewnie za jakiś czas wszystko znowu odrośnie ,bo skrzyp tylko urywany przy ziemi -jedynie szczawik z korzonkami
muszę coś małoobsługowego dosadzić w wolne miejsca

jest to najbardziej stroma część skarpy -ze względu na małą odległość od płotu nie było możliwości jej wypłaszczenia
obsadziłam ją tak ,żeby na niej prawie nic nie robić

teraz po kilku sezonach zrobiłam trochę roszad -zabrałam część rodków ,2 przesadziłam na dół ,gdzie jest mokro .
dzięki Tarci ,która wpisywała u Magarki pomysły na jej skarpę -dosadziłam w miejscu rodków pięciorniki -zobaczę ,czy będą mi tam rosły

Spam głównie trawiasty, z elementami tego, co rośnie w ich pobliżu.

Jakaś rozciamciana jestem ostatnio. Trudno mi znaleźć więcej czasu na ogrodowe dłubaniny. Chyba za dużo srok trzymam za ogon. Chciałoby się być na bieżąco z prasą (tą ogrodnicza też), literaturą i filmem, a efekt tego jest taki, że czuję się jakaś wewnętrznie rozedrgana. Pogoda wciąż sprzyja działaniom na zewnątrz, a udaje mi się wygospodarować na nie raptem godzinkę.

Lato za parę dni pożegna się z ogrodem. Marzę o złotej polskiej jesieni. Oby trwała jak najdłużej.
Na długiej prostej krzewy przygotowują się do jesiennej odsłony.













Podczytywałam na niektórych wątkach o kwitnieniu ciemierników. Z ciekawości doczołgałam się do swoich. Z pozycji stojącej trudno je dostrzec.