Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "tawuły"

Pojedyncze pytania na temat projektowania rabat 15:47, 21 lut 2023


Dołączył: 20 mar 2021
Posty: 106
Do góry
Cześć, a ja z pytaniem czy mogę podsadzić 3 ambrowce Gumball hortensją Bobo i tawułą japońską Goldflame na zmianę w dwuch rzędach (zygzakiem)?
Rabata ma jakieś 2 m na 6 m.

Ambrowce sa co 2-2, 5 m od siebie.

Danusia radzi pod ambrowce hortensje Bobo i tak uczynię.
Ale mam też sporo pięknej tawuły Goldflame i może taką przeplatankę zrobić z Bobo?
Anna i Ogród 2 20:49, 16 lut 2023


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 8277
Do góry
Patrycja_KG_Lu napisał(a)
A jaką masz ziemię? Piaszczystą? Susze i podejście ekologiczne to ciężka sprawa do pogodzenia. Ja waham się miedzy trawnikiem tradycyjnym, a tym z dodatkiem mikrokonczyny. Podobno mniej podlewania taki wymaga.

Rabata piękna! Opowiesz trochę o roślinach? Nie umiem jeszcze wszystkich rozpoznawać. Czy to wiśnie amanogawy? A w poście letnim, 2 zdjęcie na tle ścianki wodnej te kuleczki to jakiś czosnek?

Ściankę ktoś Wam robił czy sami?

Ziemię mam przepuszczalną mocno zasadową (wapienną) ale nie jest piaszczysta raczej słabszy czarnoziem.

Zgadza się susza i ekologia to masakra. Liczę jednak że rośliny z czasem puszczą tak głęboko korzenie że dadzą sobie radę bo jeśli będę stale podlewać to korzenie będą płytko.

Ja nie jestem zwolenniczką trawnika kończynowego więc już znasz moje zdanie. W czasie susz prawie nie tniemy trawnika. Żółknie ale szybko się regeneruje. Kwestia pogodzenia się z faktem.

Ta rabata to głównie trawy: miskanty Memory, Zebrinusy, Variegatus, Meild, turzyca The Beatles, rozplenice Hamlen i seslerie jesienne a i jeszcze jest molinia Dauerstrahl. Hortensje Magical Moonlight, Early Sensation i Unique. Róże Artemis, Schneewittchen i The Fairy. Tawuły japońskie Golden Princess, rozchodniki, tuje Daniki, bukszpany i cisy. Derenie Elegantissima, magnolia Susan, Jaśminowce Virginal i Snowbelle, sosna himalajska (formowana na niwaki), buk Purple Dawyck, wiśnie piłkowane Amanogawa, jakiś niski świerk. Były jeżówki ale co roku jest ich coraz mniej bo ślimaki je wcinają.
Pod ogrodzeniem graby Fastigiata, hortensje Strong Annabelle i miskanty Gracillimus.
To chyba wszystko.

Aaa mam tam jeszcze floksy wichowate Green Lion i Blind Lion.

Te kuli to czosnki główkowate.

Ścianę wodną robiliśmy sami. Wszystkie budowle w ogrodzie zrobiliśmy sami.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 13:10, 15 lut 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24323
Do góry
Martka napisał(a)
Haniu, o tak, na wzbudzanie poczucia winy wyczulona jestem alergicznie tak jak nie lubię określenia "wychowywać". Kojarzy mi się z widokiem stemplowania seryjnej korespondencji w okienku pocztowym. Wymienianie się informacjami, doświadczeniami, wiedzą zdecydowanie nie temu ma służyć, by czuć się z jakiegoś powodu winnym.
Wytłuściłaś zapis o doświadczeniach wyniesionych z "własnego ogrodu" i to dla mnie hasło-klucz. Przekonałam się o tym po pierwszym sezonie, teraz tylko utwierdzam. Specyficzne warunki glebowe, klimatyczne, mikroflora i mikrofauna, tego nie da się porównać tak po prostu, nawet glina glinie i piasek piaskowi nierówny.
Czy tawuła brzozolistna też wymaga cięcia na wiosnę? Coś mi się w głowie kołacze, że dopiero po kwitnieniu?


Tawuły brzozolistnej nie mam, więc nie kojarzę, kiedy kwitnie. Moje japońskie kwitną w lipcu, więc przycinam je teraz. Kwitną na nowych przyrostach.

Z "wychowywania" się uśmiałam. Moje osobiste i zawodowe pacholęta załapywały wiele zupełnie mimochodem. Koleżanki, które dziedziczyły moje szkolne dzieci często mówiły mi, że one są szalenie podobne do mnie. Lubią dużo mówić, zadają sporo pytań, wyrażają opinie i z uważnością przyglądają się wszelakim regulaminom. Własne pacholę podczas rekrutacji otrzymało od głównego prezesa pytanie, kto jest dla niego wzorem. Odpowiedziało, że mama (czym mnie i prezesa bardzo zaskoczył). Prezes zapytał dlaczego, a pacholę oznajmiło, że ze względu na pracowitość i logiczne myślenie. Więcej pytań nie było, a pacholę dostało świetnie płatną pracę.
Zdrowy rozsądek bywa czasem przekleństwem, ale w moim przypadku jestem skłonna to zaakceptować.

Nasze forumowe ogrody są tak różne stylistycznie, położone w różnych strefach klimatycznych i na różnych glebach, że nie odważyłabym się ich traktować jakby wyszły spod jednej sztancy.
Z reguły po kilku latach ogrodowania ma się na tyle doświadczenia i rozeznania w swoim ogrodzie, że wie się, co się robi i kiedy.
To tu- to tam- łopatkę mam ! 06:59, 15 lut 2023


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11728
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Luty to idealna pora na cięcie krzewów. W kolejce czekają pęcherznice, tawuły japońskie, irgi błyszczące. Pomijam tylko krzewuszki, kaliny, forsycje i jaśminowiec. Je tnę po kwitnieniu.


Haniu, pocieszam się że to dopiero połowa lutego, bo co wyjdę do ogrodu (czyli całe 4 razy w tym roku) żeby przyciąć krzewy, to kończę na wycinaniu traw bo jest taki bałagan przez nie, że nie wiem gdzie stawać. Kończy się na tym, że moje derenie ciągle czekają na sekator Za to odsłoniłam przebiśniegi, które niedługo zakwitną. Cudem udało mi się żadnego nie zdeptać
Życzę dużo siły do dalszych prac ogrodowych
To tu- to tam- łopatkę mam ! 20:14, 14 lut 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24323
Do góry
antracyt napisał(a)
O właśnie, zastanawiałam się dzisiaj przez chwilę czy już pora na derenie...i ostatecznie ciachnęłam


Luty to idealna pora na cięcie krzewów. W kolejce czekają pęcherznice, tawuły japońskie, irgi błyszczące. Pomijam tylko krzewuszki, kaliny, forsycje i jaśminowiec. Je tnę po kwitnieniu.
Wszystkiego po trochu 19:39, 14 lut 2023


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13333
Do góry
mirkaka napisał(a)


Jolu, część warzywniaka chcę umiejscowić od wschodu, czyli tam gdzie się idzie do kompostownika, usunęłam już z pod płotu tawuły, hortensje bukietowe i trawy Ice Dance, tam myślę o donicach murowanych, a dodatkowo zlikwidowałam trochę tego placyku gdzie stały kastry, i trawnik obok, i tam też myślę coś zrobić, np pole truskawek To jest miejsce przed tymi wysokimi ogrodówkami.
Myślę też czy nie wybudować tam donic, nie mam sprecyzowanego pomysłu, u mnie ciężko z planowaniem, rysowaniem i wyobraźnią przestrzenną. Tam mam linie zaokrąglone ścieżek, rabat, a donice byłyby prostokątne, jak to sensownie zaplanować, nie wiem, ?


Do tej pory czytałam o likwidowaniu trawnika, o ograniczaniu placyków z kostki jeszcze nie . Jesteś prekursorką . Poletko truskawek - czemu nie? Już to widzę oczyma wyobraźni.
Co planujesz na tym pasku ziemi pod domem, tam gdzie rosło to coś co miało wyciągać metale ciężkie z ziemi, przed różą Lykkefund? Zapomniałam jak się nazywała ta siana roslina.
Wszystkiego po trochu 09:39, 14 lut 2023


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10776
Do góry
Joku napisał(a)
W którym miejscu będzie warzywnik? Tam gdzie stały kastry?


Jolu, część warzywniaka chcę umiejscowić od wschodu, czyli tam gdzie się idzie do kompostownika, usunęłam już z pod płotu tawuły, hortensje bukietowe i trawy Ice Dance, tam myślę o donicach murowanych, a dodatkowo zlikwidowałam trochę tego placyku gdzie stały kastry, i trawnik obok, i tam też myślę coś zrobić, np pole truskawek To jest miejsce przed tymi wysokimi ogrodówkami.
Myślę też czy nie wybudować tam donic, nie mam sprecyzowanego pomysłu, u mnie ciężko z planowaniem, rysowaniem i wyobraźnią przestrzenną. Tam mam linie zaokrąglone ścieżek, rabat, a donice byłyby prostokątne, jak to sensownie zaplanować, nie wiem, ?
Wszystkiego po trochu 18:55, 12 lut 2023


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44806
Do góry
mirkaka napisał(a)


Wyglądało jeszcze gorzej, trzy odwierty po 120 m w głąb, potem wszystkie połączyć razem wykopem 1,5 m głębokości, i dalej pod ścieżką do kotłowni, ale warto było
Rośliny wyleciały tylko te których chciałam się pozbyć, czyli krzewy tawuły i trawy Ice dance.
Storczykom nic się nie stało, zrujnowany głównie trawnik i ścieżki, pilnowałam żeby rabat nie niszczyli wolałam zniszczyć ścieżki, haha
Wodniaczką, taką sobie, mój eM raczej jest

W tym roku zaplanuj sobie przyjazd na pierwszy tydzień czerwca, to najlepszy czas dla rodkow


Czytam ze jakos przeżyłaś ten kataklizm
Działa juz ? Sprawdza się ?
Na wiosnę będziesz miała sporo pracy
Ogród ponad miarę - czyli trudne początki 15:05, 30 sty 2023


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 5112
Do góry
Dziękuje. Tawuły, rzeczywiście zdrabniając wychodzi inna roślina.
Ogród ponad miarę - czyli trudne początki 09:50, 30 sty 2023


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 5112
Do góry
ajka napisał(a)
Kwiecień 2022 - szafirki i tawuły dają popis



Jakie to dokładnie tawułki? W jakich odstępach? Myślisz, że w następnych latach połączą się w jednorodny żywopłot bez widocznych odstępów? Jak długo kwitły?
Wszystkiego po trochu 19:35, 22 sty 2023


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10776
Do góry
vita napisał(a)
Hej, hej Tak to więc wyglądało, jestem w szoku. Jolę na pewno przestraszyłaś, ona jeszcze przed.
Ale wszystko do ogarnięcia, za dwa lata nawet nie będziesz już pamiętała rujnacji.
Wyleciały jakieś rośliny? Zabezpieczyłaś drobnicę, np. storczyki?
Zdjęcia z listopada piękne, jednak ogrodnik zawsze potrafi się pocieszyć.
nie wiedziałam, że jesteś też wodniaczką Duża porcja zdjęć, fajnie, czekałam aż wrócisz


Wyglądało jeszcze gorzej, trzy odwierty po 120 m w głąb, potem wszystkie połączyć razem wykopem 1,5 m głębokości, i dalej pod ścieżką do kotłowni, ale warto było
Rośliny wyleciały tylko te których chciałam się pozbyć, czyli krzewy tawuły i trawy Ice dance.
Storczykom nic się nie stało, zrujnowany głównie trawnik i ścieżki, pilnowałam żeby rabat nie niszczyli wolałam zniszczyć ścieżki, haha
Wodniaczką, taką sobie, mój eM raczej jest

W tym roku zaplanuj sobie przyjazd na pierwszy tydzień czerwca, to najlepszy czas dla rodkow
Ogród ponad miarę - czyli trudne początki 10:19, 20 sty 2023


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 5386
Do góry
Kwiecień 2022 - szafirki i tawuły dają popis



No i mamy rabatę





Powstaje rabata przy tarasie



Kwitną cebulowe




Żywopłot strzyżony liściasty 10:35, 26 gru 2022


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77358
Do góry
Nie, krzewuszka jest specyficzna, bardziej na 60 cm polecam niskie odmiany berberysów albo tawuły japońskie.
Wizytówka - Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 17:31, 20 lis 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12995
Do góry
Mój ogród powstaje od roku 2015. A powstawanie ogrodu to długi proces, gdy przestrzeń za oknem upiększamy sami tymi ręcyma .
Stan zastany na działce to wiele bardzo dużych drzew: sosny, dęby, świerki, brzozy, a także dwie duże śliwy i orzech włoski. Z innych roślin zastanych w dziwnych miejscach to dwa zabiedzone rododendrony, bukszpany (są juz po drugiej stronie tęczy) i nieco thuj oraz liliowce, które poczatkowo wzięłam za jakieś trawki (to były czasy mej całkowitej ogrodowej zieloności ). A! Nie zapominajmy także o dużych krzewach: tawuły, kolkwicji i o parzydle leśnym! Thujom, liliowcom i rododendronom znalazłam inne miejscówki, a pozostałe moje nasadzenia zostały już dostosowane do zastanej roslinnosci .
Z uwagi na umiłowanie porzadku nie zaczynałam od tworzenia pojedynczych, skończonych rabat, ale od organizowania przestrzeni - z rozmachem, całościowo acz po kolei w poszczegolnych częściach ogrodu - ogród w naturalny sposób dzieli sie na 3 części.
Organizacja przestrzeni polegała na wyznaczaniu funkcji, wytyczaniu rabat, zakątków, ścieżek, tworzeniu zarysu trawnika. Efekt początkowo był taki, ze przestrzeń była zorganizowana, trawnik posiany, a rabaty zasypane korą . Tylko korą . Zatem - łyso, ale za to schludnie . Ten widok był dla mnie powodem wielkiej radosci, bo był efektem katorżniczej pracy, choć ogrodem tego nazwać nie można było .
Kolejnym etapem było wybieranie roślin, sadzenie, a tu inspiracją było dla mnie Ogrodowisko i tysiące zdjęć, które wskazały mi kierunek działań. Początkowo rośliny sadziłam w dość dużych odległościach i sukcesywnie - zaczynałam od krzewów, drzew, potem długo nic, kolejne rosliny pojawiały sie po dłuższym czasie. Dzisiaj oceniam, ze było to dobre rozwiązanie (ale nie dla osób, które chcą mieć szał od razu ), bo dzięki temu uniknęłam wielu ogrodowych wpadek, pomyłek i przesadzanek. Dopiero w tym sezonie pierwszy raz stworzyłam rabatę zaplanowaną i obsadzoną w 100% w czasie 2 tygodni .

Ogród ponad miarę - czyli trudne początki 13:25, 14 lis 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 15002
Do góry
ajka napisał(a)
Klon Red Sunset - aktualizacja, pięknie wygląda teraz



Tawuły też poczerwieniały



Aż szkoda, że klon i tawuły nie są takie czerwone przez cały sezon, bo są naprawdę piękne w tym kolorze
To tu- to tam- łopatkę mam ! 22:02, 13 lis 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24323
Do góry
ryska napisał(a)
Rzeczywiście z kantami jest elegancko. Bujność rabat i kolory jesieni plus ta zielona trawa tworzą niesamowity widok.
Super, że praca w ogrodzie daje Ci tyle radości.
A buraki kosmos


Te własne buraki uwielbiam za ich słodycz. Można je jeść jako deser.
Trawa przestała już być rasowym trawnikiem, ale wciąż spełnia swoją rolę obwódki dla rabat. Tylko z każdym rokiem ścieżki, nie wiedzieć czemu, robią się coraz węższe.
Uściski Reniu!



Żylistki Nikko zaczęły się przebarwiać (to te miniaturowe 3 krzaczki za żurawkami).



Tawuły japońskie w miodowej odsłonie. To ich czas.







Kalina Mariesii.



Bardzo doceniam jesienią to bogactwo barw, które dają rośliny tworzące nieformowany żywopłot.
Ogród ponad miarę - czyli trudne początki 00:30, 10 lis 2022


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 5386
Do góry
Klon Red Sunset - aktualizacja, pięknie wygląda teraz



Tawuły też poczerwieniały

Wielkie marzenie w małej przestrzeni. 11:46, 08 lis 2022


Dołączył: 31 gru 2021
Posty: 3809
Do góry
Dziewczyny dzieki za wszystkie miłe słowa! Wiadomo, że ogród powstaje głównie dla ich właścicieli ale zawsze jest miło jeśli się komuś innemu też podoba

Rojodziejowa napisał(a)


O! Popieram. Tak mi się spodobało moje na oczyszczalni, że w innym miejscu w ogrodzie też o nim myślę - właśnie na pokrywie od studni

Asia te pokrywy studni piękne nie są, ale zawsze można je zamaskować, teraz jest tyle możliwości

Judith napisał(a)

Aaa, czaję bazę .

Wiedziałam, że zrozumiesz

olciamanolcia napisał(a)


No Kochana-pięknie. Ta stpia z różami i rozplenicą ślicznie wyglada.

Justyna też mi się to połączenie podoba Zrobiłabym tam co prawda delikatny tetris bo różą MW jest zasłonięta przez trawy, ale zobaczę w przyszłym roku, może urośnie wyższa, bo teraz była malutka. No i brakuje mi tam jednej róży bo Wiliam S. wypadł niestety

Martka napisał(a)
Dario, podziałałaś ostro! Taka metamorfoza i pole do popisu, teren do obsadzania wygląda na całkiem spory.
Wizja takiej przepastnej rabaty bylinowo-trawiastej uruchomiła moją wyobraźnię natychmiast. Cudnie będzie.
Mistrzem obsadzania szerokopasmowego jest na forum Magleska, może coś Cię zainspiruje u niej?
Jakie trawy masz w planach?
Widziałam oczywiście Twoje tawuły brzozolistne Tar, dzięki temu przyspieszyłam decyzję
Jesień i jej barwy masz cudowne. Podziwiam!


Marto jakby to powiedzieć, zrównałam wszystko z ziemią Sąsiadka się ze mnie śmiała, że było ładnie i zepsułam ale ona raczej nie do końca wie co to znaczy ładnie w ogrodzie Faktycznie nagle się okazało, że mam jeszcze całkiem sporo miejsca do obsadzenia. Pytałaś o trawy i szczerze powiem, że jeszcze nie wiem. Raczej będę chciała gdzieś tam stipę wkomponować, ale przydałaby się też jakaś wyższa, sztywna trawa, może jakieś trzcinniki? Sama jeszcze nie wiem. Muszę wpaść do Magleski po inspiracje W sumie dobrze, że zima na horyzoncie, będę miała nad czym myśleć

Wiaan napisał(a)

Bardzo podoba mi się to zdjęcie.

Anetko dziękuję czasami coś się uda komórką ustrzelić

antracyt napisał(a)

Podoba mi się tu
i działania ogrodowe chwalę, będzie super!

Zuzanno wielkie dzięki

Wiaan napisał(a)
Daria ciekawy zamysł z płytami zatopionymi w trawach i bylinach. Patrząc na to co stworzyłaś będzie pięknie, jestem tego pewna. Fajnie komponujesz

Szczerze to się doczekać nie mogę jak to wszystko będzie wyglądało

LIDKA napisał(a)
Fajna ścieżka. A jeszcze Jak się na nią powychylają roślinki i trawki to będzie cudnie.

Jesienny ogród piękny.

Lidziu taki jest zamysł, mam nadzieję, że rzeczywistość spełni oczekiwania

Roocika napisał(a)
Daria, podziałalas ostro, efekt mi się podoba. No i wizja nowej rabaty też mi przypadła do gustu.

Ogród świetnie się prezentuje w jesiennej odsłonie!

Cieszę się Asiu, ze i Tobie się podoba

anuska2507 napisał(a)
Ale podziałane ścieżka już prezentuje się super, zastanawiam się tylko czy nie lepiej uprościć jej obrys z obrzeża, zrobić mniej małych wcięć? Świetny zamysł z tym, żeby na końcu ścieżki dać hamak/huśtawkę. Może też jakiś element ozdobny, typu rzeźba, ciurkadełko?

Póki nie ma stałego obrzeża to wszystko jest do zrobienia W zamyśle ścieżka miała się właśnie lekko wić, a wgłębienia wypełnić miały rośliny. Nad elementami ogrodowej architektury będę ostro myśleć. Sobota zapowiada się sucha i słoneczna, będę chciała drzewa przesadzić, wtedy bardziej się mi wyklaruje co gdzie mogłoby stanąć.
W ogródku Martki 12:28, 06 lis 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Do góry
Dziewczyny, bardzo dziękuję za życzenia powrotu do zdrowia. Cóż, 10ty dzień infekcji i niewiele się zmieniło… poza tym, że już wiem, co to za wirus… Poza tym cały czas czuję tylo jeden zapach, zapach gila. Mało to pocieszające. Drobne zrywy energii trwają krótko, nawet absolutnego minimum nie ogarniam. Wiem także, że nie dane mi będzie popracować w tym sezonie w ogrodzie. Czas go za chwilę zamknąć i przenieść się z marzeniami i planami do kolejnego.

Iwonko, w tym sezonie dosadziłam jeszcze dwa derenie Cousa, China Girl i Schmetterling. Uspokoiłaś mnie, bo te dwa mają faktycznie większe liście, a Milky Way drobne mimo, że ma najlepszą z możliwych miejscówek (choć może tylko w moim mniemaniu?) Sporobolusem jestem zachwycona, od kiedy go posadziłam, czyli od roku. Wzięłam na próbę, bo nazwa wydała mi się ciekawa i dziwna. Teraz to ścisła czołówka moich ulubionych trawek. Decyzję co do molinii Heidebraut podejmowałam nie bez wsparcia się zdjęciami z Twojego ogrodu! Zapisałam sobie swego czasu na pulpicie i podziwiałam
Posadziłam nie trzmielinę, a tawułę brzyzolistną Tar. Niedawno pierwszy raz o niej usłyszałam od Roociki. Niemoc jest rozbrajająca, ale już jej się poddałam pokornie i czekam… na jakiś przełom. Kurkuma to bardzo dobry pomysł, przypomniałaś mi, że warto sięgnąć. Domowe sposoby niestety okazały się niewystarczające Angielskimi wspomnieniami chętnie się dzielę i sama wracam, ale też niestety, musi być kolejny wypad, może na przełomie wiosny i lata.

Agato, dzielę Twój los… Dziękuję za piękną fotkę ogrodową, ta magnolia jest urocza, mówię to ja, mocno powściągliwa miłośniczka magnolii Posadziłam tawuły Tor bez Gold, nie było ich w szkółce. Pocieszające to wiadomości, że trudne stanowiska tym tawułom niestraszne. Więcej zdjęć wiosną koniecznie - i nie mam tu na myśli samych tawuł
Bursztynowe chryzantemy też wsadzę do ziemi, trzeba eksperymentować

Elu, to fakt, róże tu mają stanowisko bardzo słoneczne, dodatkowo przy ścianie domu, więc ciepłe. Moje buki to głównie Dawyck Gold, mam ich w sumie pięć, w jednym miejscu mam też Dawyck Purple i purpurea pendula. Tawuły już posadziłam, na zapłociu.

Dominika11, z działaniami to właśnie przyhamowałam, ruszę na wiosnę

Rojodziejowa, zaskoczona jestem, ile przez rok może się zmienić 

Roociko, ogrodnicy myślą stale Przed robotą myślą o tym, co zrobią, po robocie o tym, co zrobili i tak w kółko

Ajko, rok temu na początku sezonu nie planowałam żadnej róży, była krzewem na liście „czego nie posadzę”. ... teraz nie żałuje i właśnie podczas choroby przyszło mi do głowy, że koniecznie muszę posadzić jakiś climber. Może biała Hella?

Sylwio, mam tylko taki problem, że nie mam truskawek sadzonki wiosenne nie zadomowiły się poza jedną. Dokucza mi brak większej działki, która rok temu była ZA duża Czosnki mają działanie odstraszające nornice i szkodniki, nie widziałabym przeciwskazań  cieszę się, że dotarłaś do Anglii

Justyno, miałaś objawy na dobry początek

Zuzo, poprawiłam nastrój? Planuję kolejny wyjazd, to świetny poprawiacz nastroju

Marysiu, dzięki! Życzenia chłonę!

Magaro, spacer po ogrodzie - może dziś?…

Hej Miluniu, dzięki! Dopadło i mnie, mimo szczepień. Różanka u mnie to Twoja sprawka, zawsze o tym będę pamiętała

Aga, oczywiście, że byłam u lekarza, był też test, sprawa jest jasna. Oraz niestety, kolejny tydzień zwolnienia





W ogródku Martki 23:36, 03 lis 2022


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14898
Do góry
Martka napisał(a)
Różankę wstawiam z innego względu, jak to rozumieć, listopad i taka bujność?

Rok temu w listopadzie było tak:



Martka mają dobre stanowisko ciepłe i słoneczne.
U mnie też Artemis oszalaly w lecie nie miały tyle kwiatów co teraz bonici tak samo. Widocznie lubią taką pogodę ani za ciepło zimno też nie jest.

Buki to wspaniałe drzewa moje już czekoladowe.
Ok 9 lat temu dostałam od leśnika takie witki. Jak zobaczył w zeszłym roku te witki za głowę się złapał. Moje przycinam i się nageszczaja.
Jestem ciekawa tych twoich Grabów czy będą się jeszcze bardziej przebarwiać.
Już nie pamiętam kiedy je kupowalas i jaka to odmiana, ale bym chętnie takie kupiła.
Mam jednego graba też od leśnika cudownie się przebarwia na cetryne.

Też mam tawuły bardzo jestem z nich zadowolona. Tylko jedne łapie szara pleśń. A gdzie ewentualnie je chcesz posadzić.

Martka a co ciebie dopadła za choroba. Często słyszę że ludzie chorują bez przyczyny.
Kuruj się, też panuje jakaś grupa żołądkowa.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies