Ooo to już wiem co zrobię z lawendą
wieszasz te koszyczki w szafie później? bardzo mi się to podoba

i floksy też cudne uwielbiam je, to kwiaty z dzieciństwa

Krysiu wreszcie mi się udało sfotografować floksy białe i czerwone, chcesz?

zakwitają kolejne jeżówki . Chcę ich więcej i więcej

nie mogę się doczekać aż te floksy zakwitną na dobre

W tych wysokich trawach pięknie by wyglądały równie wysokie kosmosy

A żółta jest "the best"
(zasady są po to by je łamać)

w fajnym miejscu masz dzialke troche szkoda, ze daleko od domu.

ogladam juz po raz drugi fotki i nie wiem gdzie posadziłaś floksy?

powinnas zrobic zestaw fotek .. tu sa zakupki od szmita krwawnice tylko dostrzegłam kolor ma jednak super ...ale nie kupiłam ...nie wiem dlaczego

Stare zdjęcie ale dobrze widać taras, więc wstawiłam . Teraz jest busz i muszę wycinać. Pod brzozą która jest olbrzymia mam roślinki ciete w kulisty kształt. Zrobie fotke to pokażę co do zmiany . Wolałabym coś jednolitego i ładnego cały rok. Boje sie ze te floksy, jezówki itp. zrobią balagan...

tu na narożniku posadziłabym w literkę L ekranik z cisów
dalej tam gdzie trawy: 3 sztuki traw (niewysokie by nie zaśłoniły widoku na mały ogródeczek), a pomiędzy nimi 2 kępy kwiatów, np jeżówek, floksów, lub innych, ale takich pionowych
brzoza płacząca ładna, podcięłabym końcówki a w nogi dała zielone kule: sosenki, buksy lub cisy
dalej nie wiem co, ale nie bardzo widać
brakuje mi kwiatów
tam są jakieś pojedyńcze Szmaragdy?
bluszczem cały płot można zasłonić
a to drzewko na pniu chyba już za gęsto
ale to tylko moje odczucia ze zdjęcia

Vivo, rutewka rzeczywiście potrzebowała czasu, aby rozrosnąć się i zakwitnąć, natomiast różowa zakwitła małym kwiatkiem, a i wielkością nie zachwyca.
Dzielżany pewnie już zaczynają kwitnąć u Ciebie, dalie widziałam, aminki po dzisiejszej nawałnicy jutro do podwiązania wszystkie,
floksy od dołu u mnie też albo podsychały, albo łapały grzyba, więc od razu oberwałam zainfekowane liście, teraz o dziwo się trzymają. Współczuję kiepskiej ziemi do wysiewów, bo szkoda taakich nasion Bordowy arcydzięgiel jakoś się trzyma, ale ruszył dopiero po przesadzeniu. U mnie z kolei przetaczniki i zwykłe, i Christa chorowały, może to skutek ubiegłorocznego ostrego przesadzania w zwykłą glinę. Muszę wszystko wysypać kompostem, już część czeka zworkowana do przewiezienia.
Jednakże cała reszta u Ciebie i tak zachwyca, co widać na poprzednim zdjęciu
Zakwitła, chwilowy zanik pamięci i nie podam nazwy


i migawki