Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Ogrodnik Mimo Woli cd 22:09, 13 cze 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Bożenka - dziś spokojnie... bo nie robiłam fotek... pilnuję się, by już nie męczyć wzroku gości

Marzenka
- masz bardzo kulturalne ślimory.. moje wolą świeższą zieleninę.. i tulipanów starych nie jadają.. i nie wrzucaj ślimaków do kompostownika, bo potem sie ich nigdy nie pozbędziesz.. kompostownik to raj dla ślimaków..
Warzywniki w skrzyniach, pojemnikach 21:44, 12 cze 2013

Dołączył: 12 cze 2013
Posty: 10
Do góry
Witam serdecznie.
Ło matko, jaki cudny wątek. Jestem pod wrażeniem. Brak mi słów.
Od jakiegoś czasu kombinowałam coś w sensie skrzyń. Nawet myślałam o posadzeniu dzrew owocowych w takich skrzynkach na podwyższeniu, poniewaź moja działka jest samym piachem. To prawie plaża. Ziemia szóstej klasy, choć skłamałabym, gdybym powiedziała ze nic tam nie rośnie. Drzewka owocowe niestety "nie idą" Tylko morele i brzoskwinie podobno dają sie uhodować
Na naszej działce mam 6 borówek amerykańskich 2 jagody kamczackie, poletko truskawek, które o dziwo owocują. Dzisiejszy zbiór to ok. 3 kg
Posiałam też marchew, buraczki, pietruszkę, bób, ogórasy, fasolkę i kilka krzaczków pomidorów.
Widzę, że pomidorów nie doczekam się, bo krzaczki po majowych chłodach i ostatnich ulewach są jakieś "krępe" i niektóre słabo wybarwione - raczej blado zielone, ale mam jeszcze w domu kilka pomidorków w pojemnikach ( w półlitrowych plastikowych kubkach), więc może cos uda się wyhodować. Mam też cukinie i kabaczki z własnej rozsady. Są nieduże i może te uda się pobudzić do produkcji owoców w skrzyniach z odpowiednią glebą. Ogórków też mam jeszcze 10 z powtórnego siewu na rozsadę.
W domu mam kompostownik, a na działce dwuletni obornik.
Teraz czekam na męża, który ma wrócić z dłuższego wyjazdu w najbliższą niedzielę i już został poinformowany o budowie skrzynek na cito.
Jak sądzicie, czy uda się jeszcze doczekać własnej sałaty jak już te super skrzynie postawimy? Myślę, że zabierze nam to około 10 dni.

Tutaj moje poletko truskawek
https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/38/386537/thumb_original.jpg
To dzisiejszy zbiór

a tu grządki na piachu. Jeszcze przed trzema tygodniami

https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/38/386539/thumb_original.jpg

Mam miejsce na skrzynie i ogromną ochpotę skorzystać z Waszego doświadczenia i pomysłów.

Pozdrawiam wszystkie koleżanki i kolegów.
Lawendowy kredens 20:35, 12 cze 2013


Dołączył: 30 maj 2013
Posty: 359
Do góry
Ja już sama się gubię w moim ogrodzie,Lawendowy kredens nowy wątek,tak wymyślił mój syn,stwierdził że w domu pachnie lawendą ,w ogrodzie zaczyna kwitnąć,więc niech tak się nazywa.Nasz skalniak powstawał w ciągu 15 min,musieliśmy opróżnić kompostownik,i ziemi było dużo spod kostki,więc szybka decyzja, dookoła jest obity starymi deskami,trzeba było czymś zasłonić,a póżniej co zbędnego na stryszku na skalniak.I tak powstał klimat,miało to być jedyne kolorowe miejsce w ogrodzie,wśród samych iglaków,ale ja nie wytrzymałam,i tak powstał jak to moja córka mówi małpi gaj.Przesadzam,rozsadzam ,i tak już chyba zostanie.

Moje dzikie ranczo ....z dala od linijek, cyrkli i komputerowych aranżacji. 13:57, 12 cze 2013


Dołączył: 12 cze 2013
Posty: 45
Do góry
Część ranczo zalesiliśmy, by mieć swoje grzybki.

Obok lasku zrobiłam warzywnik, a koło niego stoi murowany kompostownik, który obsadziliśmy jaśminem.



Nad ranczo latają jastrzębie, które mają swoje lokum w pobliskim lesie.
Berberysy i liliowce pod stara gruszą ;-) 21:06, 07 cze 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
Do góry
eliza3 napisał(a)
Debro, jak dobrze że do Ciebie trafiłam. Przeczytałam Twój wątek prawie od deski do deski Jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twoich pomysłów. Ścieżka, słup betonowy, kompostownik... i to wszystko sama...
Stworzyłaś piękny ogródek z pnączami, bylinami, berberysami, które też lubię. Będę do Ciebie zaglądać, bo bardzo mi się tu podoba, na razie wybrałam miejsce na ławeczce przy winogronach


Zapraszam, siadaj i grzej się w słoneczku, tu wyjątkowo ciepło zawsze.

A tworzę nadal, wg mnie źle nie jest, ale ma być dużo lepiej
Więcej roślinek chcę mieć, dużo więcej! No ale to wymaga czasu.
Berberysy i liliowce pod stara gruszą ;-) 20:42, 07 cze 2013


Dołączył: 12 kwi 2012
Posty: 7563
Do góry
Debro, jak dobrze że do Ciebie trafiłam. Przeczytałam Twój wątek prawie od deski do deski Jestem pełna podziwu dla Ciebie i Twoich pomysłów. Ścieżka, słup betonowy, kompostownik... i to wszystko sama...
Stworzyłaś piękny ogródek z pnączami, bylinami, berberysami, które też lubię. Będę do Ciebie zaglądać, bo bardzo mi się tu podoba, na razie wybrałam miejsce na ławeczce przy winogronach
Działeczka koło Muzeum 12:20, 05 cze 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 656
Do góry
Debro, to jest dobre rozwiązanie - o jaśminowcu już myślałam a co do pnącza, muszę się zastanowić co by mi tam odpowiadało. W tym roku zaobserwuję ile razy ktoś będzie do niej zaglądał i od tego uzależnię dalsze poczynania.

Wczoraj byliśmy znów rodzinnie na działce i było jak w bollywoodzkiej produkcji - Czasem słońce, czasem deszcz. Nawet tęcza była!

Wszystko ładnie rośnie oprócz warzyw, gnojówka przykryta, kompostownik się napełnia, mebelki działkowe i piaskownica w trakcie produkcji Z córką skorzystałyśmy wczoraj z okazji i pozwiedzałyśmy nasz ogród . No i taka impresja mnie naszła, choć o gustach się podobno nie dyskutuje - najbrzydsza rzecz jaką wczoraj widziałam to kwietnik z opony. Nie wiem czy dane było Wam coś takiego ujrzeć?

Ja rozumiem że drugie życie przedmiotów, ekologia itd. ale opona?! Taka powykręcana w kształcie koszyka.

Obrazów i zegarów skórzanych nie przebiła (to mój number one), ale jest wysoko na mojej liście straszliwych przedmiotów.

Mam nadzieję, że nie uraziłam nikogo tymi moimi wywodami, ale guma z opony jest chyba ostatnią rzeczą jaka pasuje do ogrodu, nawet jeśli nada jej się mniej "oponową" formę.
Działeczka koło Muzeum 23:58, 02 cze 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 656
Do góry
Debra napisał(a)
Taka rodzinna wyprawa na działkę w dodatku z takim zieloniutkim trawnikiem to jest ukoronowanie Waszej pracy!
Super, kompostownik elegancki, a czy gnojówka jest przykryta?
Obowiązkowo musi byc przykryta, bo sie owady potopią.


Dzięki że mi podpowiedziałaś Debro, nie przykrywałam bo mi pokrzywy jakoś "wstały". Jak je napakowałam to było płasko, jak nalałam wody to pomimo mocnego dociskania nie chciało się zmieścić. Przykryję skoro mówisz, że to ważne.

Dziękuję bardzo za porady w sprawie kreta, postaram się przekonać go do opuszczenia działki po dobroci Sąsiad rodziców walczył z kretem wszystkim co dostępne w sklepach, a kret i tak był. W końcu chyba mu się zmarło ze starości, bo przestał kopać

Ja sięgnę po metody niekonwencjonalne i zobaczymy jaki będzie efekt...
Działeczka koło Muzeum 23:51, 02 cze 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
Do góry
Taka rodzinna wyprawa na działkę w dodatku z takim zieloniutkim trawnikiem to jest ukoronowanie Waszej pracy!
Super, kompostownik elegancki, a czy gnojówka jest przykryta?
Obowiązkowo musi byc przykryta, bo sie owady potopią.
Działeczka koło Muzeum 23:47, 02 cze 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 656
Do góry
Dzięki za pamięć Kobietki!

Szczęśliwie dziś udało mi się nadrobić ostatnią nieobecność na działce. Właściwie byliśmy całą familią, więc było wesoło

Podziwiałam zatem efekty pracy Męża Wspomniany kompostownik - pomimo, że nakazany przepisami ROD, widzę, że u nas nie wszyscy mają. Obok produkuje się gnojówka z pokrzyw - daje czadu aromatem że hej!



Porządkowałam warzywnik. Wkurzyłam się na niektóre warzywa (pietruszka - chwasty były większe od niej). Mąż to przekopał i z głowy Warzywnik będzie przeniesiony więc się nie przywiązuję.



Odchwaszczone poletko truskawkowe to też jakiś plus. A w międzyczasie zawsze coś fajnego się w truskawkowych krzaczkach znalazło





Leśne Wzgórze 20:52, 02 cze 2013


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
Do góry
witaj Matyldo na ogrodowisku . wrzosy nie bardzo mogły ci przemarznąć skoro sośnica nie zmarzła . ona 100 razy bardziej kapryśna od wrzosów .to piaszczysta ziemia im nie pasuje .
przede wszystkim w ogrodzie jest ci najpotrzebniejszy kompostownik . produkuj kompost ile wlezie . bo to dla ciebie jedyny ratunek . wszystkie rośliny jak sadzisz zaprawiaj doły kompostem , to znacznie poprawi strukturę ziemi . no i zainwestuj w linie kroplujące , to też ważne .

aha miłorząb nie bardzo mi pasuje do kosodrzewin i wrzosów ????
i błagam cie nie powielaj już utartych wzorców ..szukaj własnych niebanalnych rozwiązań . to piękny teren z sosnami , weź to pod uwagę żeby nie konkurować z przyroda tylko z nią współgrać .
może stwórz dolne piętro z krzewów ;derenie , kaliny , tawuły , krzewuszki no i kosodrzewiny pod sosnami .
wprowadź paprocie , hosty , rodgersje , wiązówki , dołem .. na piasku dobrze rosną niezapominajki . macierzanka ,lawenda
Działeczka koło Muzeum 12:41, 02 cze 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 656
Do góry
Debro, mnie może nie pochłonęła, lecz Męża owszem - stanął kompostownik, trwają prace przy budowie tarasu. Niestety, zdjęć żadnych nie mam, gdyż na działkę wybrać się nie mogłam, a Małżonek nie miał do tego głowy

Nie wiem jaka pogoda była ostatnio w Stolicy lecz u nas nieciekawa. Burza za burzą, wczoraj i przedwczoraj deszcz. Coś okropnego!

Może w najbliższych dniach coś się poprawi i wreszcie się wybiorę.

Mąż zajmował się również przygotowaniem "infrastruktury" działkowej - stół i ławka z odzysku, granitowa kostka od taty na obrzeże rabaty.
Ja znów zastanawiam się co zrobić z roślinami, które już mam - co rusz wpada mi do głowy inny pomysł, zwłaszcza w odniesieniu do kosaćców, które nie są moimi ulubionymi kwiatami a których mam sporo.
Zagwozdkę mam również z latarnią w rogu - chcę ją nieco przesłonić a jednocześnie muszę pozostawić do niej dostęp ponieważ każdy w naszej części ogrodu, kto ma jakikolwiek problem z elektrycznością na działce, pierwsze kroki kieruje właśnie w stronę naszej latarni

Wczoraj wybraliśmy się w przerwie między deszczami na najbliższy nam ogród działkowy. Niestety ceny tutejszych działek były poza naszym zasięgiem. Ogród bardzo zadbany, choć działki mniejsze niż w naszym.

ROD "Relaks"



Żywopłot strzyżony iglasty inny niż cis 08:28, 02 cze 2013

Dołączył: 28 maj 2013
Posty: 5
Do góry
Witam serdecznie,
Trafiłam na Ogrodowisko zupełnie niedawno, ponieważ najwyższy czas zacząć zagospodarowywać ogród.

Naczytalam sie i naogladalam tylu wspaniałych realizacji, ze az dech zapiera. Jak trafiłam na "ogród zimozielony przy białym domu", nie mogłam zasnąć po tej lekturze. Trudno było wrócić do rzeczywistości
Mam dość duża działkę i wykonany projekt zagospodarowania. Jednak nasz architekt nie przewidział tutaj żywopłotu, który, po naszych przemysleniach, jest wskazany wzdłuż jednej strony działki. Mamy tutaj niezbyt ładny widok (np. Kompostownik sąsiada), który chcielibyśmy dość szybko zasłonić. Wymyśliłam, ze najlepszym sposobem byłby żywopłot z thuji, aby był zimozielony i stworzył ekran dla wszystkich tych nasadzeń, ktore przewidział architekt. Zaprojektowane rośliny nie stworzą nam na całej długości oslony od sąsiadów.
Czy posadzenie thuji Auerospicata, bądź Kórnik ma w tym przypadku sens? Poniżej wklejam zdjęcia .



Bede bardzo wdzięczna za pomoc.
Bazia
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 11:38, 01 cze 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
Do góry
Mam takie pytanie: czy w Polsce istneije gdziekolwiek 'publiczny' kompostownik?
Czytałam, że w Niemczech, Szwajcarii sa takie miejsca odbioru 'zielonki', gdzie również na wymiane mozna dostać/kupićkompost.
Nie wiem jak jest naprawdę - mam prośbę do naszych zagranicznych Forumowiczów - napiszcie, czy spotkaliście się czymś takim.

Ja myślę, że byłby to wspaniały pomysł. Ile kompostu mozna przerobić w małym ogrodzie?
Co tygodniowe koszenie trawy, chwasty, liście, zbiera się tego mnóstwo, przyznam, że nie ma dośc miejsca by kompostować wszystko. A tak zawiozłabym zielonkę do 'punktu skupu' odebrała kompost i nic by się nie marnowało, a i chemii nie byłoby potrzeba do nawożenia.
Ogrodnik Mimo Woli cd 17:02, 28 maj 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Cieszę się, że kąpiel ptaszka płci nieznanej się spodobała... Ja też lubię oglądać jak się pucują

Czy łopatą czy łopatką to zależy tylko na kim mucha siadła i kto ma ją ochotę unicestwić


Małgosiu.. przewrotnik nie jest ekspansywny, ale jak nie zetniesz kwiatów to się wysieje A ścinać trzeba, bo potem te kwiaty są okropnie brzydkie.. ja nie ścinałam, z braku czasu (jak prawie wszytko w ogrodzie), wiec sobie się siał... a że nie pilę zbyt intensywnie we wsiowym (w zasadzie wcale) to sobie urósł i musiałam go trochę przetrzebić.. bo zagłuszał wszytko, a przywrotnik wcale taki mały nie rośnie.. on jak żurawka.... ta duża żurawka. Nie dość że kupiłam i posadziłam tego dużo, to jeszcze swojego dobra się dochowałam.. Z tego powodu w zeszłym roku zrobiłam eksmisję na kompostownik i kilka w inne miejsce... .. wiosną go lubię, zwłaszcza w deszczu lub w rosie... a jak się wybuja to go nie lubię...
To foto z końca czerwca i jest to jego drugi sezon w ogrodzie (foto 2010), popatrz jaki wysoki jest.... i się pokłada.... tu kwitnie to jakoś wygląda, a potem jest brzydki, dlatego należy to wycinać..



Ogrodnik Mimo Woli cd 21:19, 26 maj 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Garysiu.. nie ma sprawy ze szklarnią...... do Ciebie nie mamy tak daleko ..

Do kompostownika M wrzucał skoszoną trawę której u nas jest pod dostatkiem... ilość pozostałych składników była za małą na tę ilość trawy. U mnie glina, wykopaliśmy dołek w ziemi, wiec wszytko się zbierało i po prostu gniło.... mało tego zrobiliśmy kompostownik szczelny, bez przerw miedzy deskami.. i uzbieraliśmy kilka metrów sześciennych ..gnojowicy. Fujj.. ale dałam radę.. wykopaliśmy wielki rów.. pod sadzonym żywopłotem z choiny kanadyjskiej..... jak korzenie tam dojdą to dostaną takiego przyspieszenia że hej.
Ogród do kwadratu 22:53, 19 maj 2013


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Do góry
Anitko - dziękuję, że trzymasz kciuki . Myślę, że w tym sezonie wyjdę na prostą. Niestety, niektóre rosliny tak przerosły, że ich przyszłością jest ...kompostownik - niestety. Ale co Cię nie zabije to Cię wzmocni - więc do dzieła
Mój kawałek raju II 21:53, 18 maj 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Cd. dyskretnie ukryty kompostownik

Ławeczka którą mi Vega zasłoniła, dobra z niej aktorka cały czas wchodziła mi w kadr

rajska jabłoń w pełnym kwieciu

niezliczona ilość iglaków większych i całkiem malutkich, no i oczywiście bylin, ale jeszcze nie kwitły
tawułka chyba na żywopłocik?
jest jeszcze piękny wodospad i pięknie kwitnące rh, no ale niestety mój aparat się zbuntował, a jak przyjechałam do domu znowu działał, chyba trzeba będzie jakąś lustrzankę sobie zafundować
Ewa, Bogusia, Monika dzięki za miłe spotkanie i do następnego, może u mnie?
Ogród w skali mikro :) 21:50, 17 maj 2013


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
Do góry
gierczusia napisał(a)


Julciu .. Wkopany to jest w liczbie pojedynczej ... A ja mam wkopane DWA ... Jeden przed domem , drugi za .. Całe podlewanie odbywa się desczówką ... Dzięki temu zaoszczędziłam na torebkę ... Mam nadzieję ,że kawał o torebce pamiętacie....,

A kompostownik , noooo jest , wprawdzie mały ,ale jest .. Wciśnięty w róg działeczki
Ale najbardziej ubawiłam się z Kindzi .. Oczywiście zaraz jak weszła do mnie po wstępnych ceregielach leci do ogrodu ( zupełnie normalny objaw ogrodowiskowy ).... I słyszę : matko , ona tu ma nawet oczko ....

Przecieź mówiłam że jestem miszczynią w upychaniu


No jesteś Miszczyni ...ja zrezygnowałam z kompostownika...nie chciałam sąsiadom kolejnego pojemnika przy płocie stawiać...ale za to posadziłam maliny i truskawki...na kawałku wielkości dużego stołu....mój M popukał siem w czoło....czyżby komary tak żarły jednak i chciał ubić jakiegoś?
Ogród w skali mikro :) 21:28, 17 maj 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
JulkAd napisał(a)
Ela gdzieś Ty wcisnęłą kompostownik?....to ja siem musiałam zdecydować czy pojemniki na deszczówkę czy kompostownik, a u Ciebie szał ...i jedno i drugie, bo dobrze pamiętam, że masz wkopany?


Julciu .. Wkopany to jest w liczbie pojedynczej ... A ja mam wkopane DWA ... Jeden przed domem , drugi za .. Całe podlewanie odbywa się desczówką ... Dzięki temu zaoszczędziłam na torebkę ... Mam nadzieję ,że kawał o torebce pamiętacie....,

A kompostownik , noooo jest , wprawdzie mały ,ale jest .. Wciśnięty w róg działeczki
Ale najbardziej ubawiłam się z Kindzi .. Oczywiście zaraz jak weszła do mnie po wstępnych ceregielach leci do ogrodu ( zupełnie normalny objaw ogrodowiskowy ).... I słyszę : matko , ona tu ma nawet oczko ....

Przecieź mówiłam że jestem miszczynią w upychaniu
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies