Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "lindsay80"

Tu ma być ogród :) 13:57, 22 cze 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
eee_taam napisał(a)


o własnie tez chce znac twoje zdanie......bo moja odbija od ziemi ...dopiero sie pomału paki otwieraja ...czyli jako ostatnia zakwitnie równo z nowalis ...w zeszłym roku była u mnie pierwszy sezon ...wiec nie oczekiwałam wiele ...powtarzanie kwitnienia miała słabe


To mamy Giardiny z tego samego okresu i spostrzeżenia co do ubiegłorocznego kwitnienia też podobne.
U mnie miały się piąć po pergoli a tymczasem mają teraz max 50 cm.
Tu ma być ogród :) 13:54, 22 cze 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
Giardina w pąkach



Różowy przetacznik

Tu ma być ogród :) 13:49, 22 cze 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
Kindzia napisał(a)
Przyleciałam do Ciebie, bo mnie zaniepokoiłaś swoją opinią o Giardinie...napisz mi coś więcej, chyba się wścieknę, ze 3 lata ta Giardina za mną chodzi...i do tej pory nie spotkałam się z negatywną opinią...i jak już se miejsce znalazłam...kubeł zimnej wody


Kasiu, mam 4 giardiny przy tarasie, dwie od południowej strony, dwie od zachodu, sadziłam z gołym korzeniem jesienią 2015, w ubiegłym roku kwitły słabiutko, ale puściły długie na 1,5m pędy, z tym, że po tej zimie wszystkie musiałam wyciąć bo sczerniały.
Także krzaczki wiosną tak jakby startowały na nowo i to bym mogła im wybaczyć, bo prawie -30 C mrozu przez tydzień mogło je w ogóle wykończyć, ale na szczęście tak się nie stało.
Jedyny zarzut jaki do nich mam to, że po deszczach kwiaty będąc jeszcze w pączkach zaczęły mieć brązowe plamy.
Najlepiej wyjaśnią to zdjęcia



Mogę porównać Giardinę do Eden Rose rosnących też przy tarasie - Edenki znacznie szybciej się rozrastają - bo również musiałam im powycinać zdechłe kikuty.

Znacznie bardziej podobają mi się te dwie Giardiny, które rosną na zachodniej wystawie - kolor mają intensywniejszy i kwiaty się dłużej trzymają


Te co są od południa są wyblakłe






Tu ma być ogród :) 13:38, 22 cze 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
Makao_J napisał(a)
Jakie ja tu rewolucje widzę. Net mi padł na kilka dni i tyle mnie minęło?

Czemu prostujesz rabaty? Ja rok temu była skłonna podjąć tą decyzję ale Danusia jednym zdaniem mnie odwiodła od tego zamiaru i już nie będę.

Powiedz mi jak bardzo ogałacać krzaki pomidorów z liści?
Je się wszystkie usuwa powoli czy tylko do wysokości gdzie zaczynają się kwiaty?
A co potem z tymi najwyżej położonymi liśćmi?
Czy jeśli zostanie sam kwiat na łodydze bez liści to nie zaszkodzi im?

Seria pytań bo nie ogarniam już tych swoich pomidorów.

edit: znalazłam jakieś treściwe artykuły i wkleiłam u siebie. Jestem ciekawa Twojej opinii czy usuwa się wszystkie liście pod zawiązanym już gronem jak piszą. A jeśli jest duże zagęszczenie to można jeszcze po jednym liściu pomiędzy kwiatowymi ale nie więcej niż 3 liście.

Nasuwa mi się tylko pytanie, nie więcej niż 3 liście na dzień? Bo tego nie napisali


Aniu, nie prostuję, tylko powiększam, dalej będą lekkie łuczki.

Co do pomidorów, to robię to intuicyjnie (rodzice przez wiele lat hodowali na sprzedaż pomidory) - ale przeczytałam to co Danusia bdan Ci podesłała i stwierdzam, że stosuję się idealnie do tych zasad.
Regularnie usuwam po jednym dwa liścia od dołu do wysokości pierwszego grona, a powyżej obrywam wyrastające pomiędzy liśćmi pędy.
Zrobię jeszcze w tym tygodniu fotkę to zobaczysz jak to teraz u mnie wygląda - krzaki rosną jak szalone.
Tu ma być ogród :) 13:30, 22 cze 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
nawigatorka napisał(a)
Podwieszane palenisko prostokątne tez przerabialiśmy. Mało być jak u Gosi ale zrezygnowaliśmy już sama nie pamietam dlaczego


A wiesz, że mi się przysłużyłaś tym wpisem, wujek google mi pomógł właśnie odnaleźć post malkul pisany dla Ciebie dwa lata temu i dużo szczegółowych fotek - fajnie, bo okazuje się, że ma jedno z 2 rozwiązań, które bierzemy pod uwagę.

Może sobie przypomnisz jeszcze, czemu zrezygnowaliście?
Tu ma być ogród :) 13:25, 22 cze 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
nawigatorka napisał(a)
Fajne palenisko. Tez dużo czytałam o farbach malując nasze tyle u nas ono nie ma bezpośredniego kontaktu z ogniem a jedynie się nagrzewa. I zrezygnowaliśmy z farby do pieców na rzecz zwykłej emalii bo odporność ma podobna. Kurczę może tez się kiedyś podpór dorobię wreszcie


U Ciebie faktycznie nie jest to takie istotne czym malowane.

Podpory solidne, polecam.

Tu ma być ogród :) 13:22, 22 cze 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
iwonkap napisał(a)


i dla mnie

Mam pytanko o to palenisko- mogę prosić o namiar skoro już zrobilas rozeznanie ?


jasne, zaraz Ci napiszę.
Tu ma być ogród :) 13:21, 22 cze 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
anabuko1 napisał(a)
Fajna ta rabata z lawendą.
Super ten stojak nad paleniskiem.
My też coś musimy wymyśleć do swojego. Ale jeszcze dokładnie nie wiemy co.


Przejrzałam mnóstwo ofert sprzedaży i 99% to trójnogi z wywijanymi upiększeniami - dlatego skończy się tak, że będziemy robić na zamówienie, wg własnego pomysłu.

Lawenda już zaczyna pachnieć, uwielbiam ten zapach
Tu ma być ogród :) 13:18, 22 cze 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
Makusia napisał(a)
Pięknie u Cię! Cudnie wręcz!
A stojak nad palenisko, o którym myślisz przede wszystkim bardzo praktyczny. Mój brat ma takowy, z ta różnicą, że u niego jest na stałe zintegrowany z paleniskiem (plus, że możliwe przemieszczanie, minusy pewnie też są).


A byłaby szansa na fotkę, choćby na prive?

Tu ma być ogród :) 13:17, 22 cze 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
kasja83 napisał(a)

Kurde nie wierzę, że to jest to samo miejsce!!!!Jest dla mnie nadzieja


O tak!
Mnie najbardziej lawenda zaskoczyła z tego zestawu roślin, szkoda, że ta zima dała jej w kość i marnie wygląda, na szczęście z 50 szt, wypadło tylko 4.
Tu ma być ogród :) 13:16, 22 cze 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
eee_taam napisał(a)
"mają być pieczone pianki marshmallow "

az musiałam google zapytać o co chodzi


nie przejmuj się, ja też jak moje dziecko kiedyś wróciło od znajomych z ogniska i opowiadało, że takie właśnie pianki jadło
Tu ma być ogród :) 13:15, 22 cze 2017


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
Pluszakowa napisał(a)
Tak był korzonek superstrat, a taka co mi się już wcześniej wydawała podejrzana dostała też korzonek d do zdrewniałych i niestety nie pomogło. Jedyne co mnie pociesza to te wykopane zdechlaki to miały małe bryły korzeniowe i nie podobały mi się jak już przyjechały i były sadzone. Generalnie dostawca mnie rozczarował, bo inaczej uzgadnialiśmy. Pewnie jesienią będę miała zgryz czy braki dokupić u niego czy szukać nowego źródła. Ale nie będę się martwić na zapas.


Nam na 70 kupionych wyleciało 7 szt - ale to standard, że około 10% kopanych roślin może nie przetrwać.
A ze sprzedawcami to tak jest - do wypłaty kasy są super, a później na ogół już ich klient nie obchodzi, życie niestety....
Mały ogród Kasi 11:43, 21 cze 2017


Dołączył: 16 sie 2013
Posty: 4920
Do góry
lindsay80 napisał(a)
och jaka lawenda!

Widziałam jak Ci się Kasiu przedpłocie zakolorowało - jeszcze pamiętam plany na sadzenie, rozmowy o psich niespodziankach, a teraz piękny kolczasty busz już tam jest i pewnie psy trzymają się z daleka.


Therese Bugnet prawie nie ma kolców. Ale psy też już nie korzystają z mojego przedpłocia
Ogród z rzeźbą 10:23, 21 cze 2017


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Do góry
lindsay80 napisał(a)
lubię Aniu na Twoje zestawy cieniolubnych roślin popatrzeć, nie dość że pięknie je zestawiasz to jeszcze piękniej pokazujesz - a ogród z nimi taki trochę tajemniczy i romantyczny jest.

Dokładnie tak. Tajemniczy gród
Moje piwonie też krótkotrwałe, trochę tym zawiedzionam
Symetryczno-liryczny z widokiem na Ślężę 22:06, 20 cze 2017


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3445
Do góry
lindsay80 napisał(a)
wszystkie róże masz cudne, no nie sposób wybrać która jest naj!

A ta pashmina to jedna tam jest, taka wielka? Śliczna.

Czy giardina u Ciebie nie brzydnie od deszczu? W jaki sposób ją mocujesz do tych szczebelków, czym?


Pashmina to jeden krzaczek sadzony jesienią 2014, czyli ma prawie trzy latka u mnie.
Ja generalnie nie sadzę róż tej samej odmiany obok siebie, wszystkie przedstawiane tu krzaczki są pojedyncze.

Giardina brzydnie zarówno w deszczu, jak i na ostrym słońcu oraz generalnie jak przekwita jest podobna do szarawej szmatki. Robi wrazenie obfitościa kwitnienia, ale u mnie tak się dzieje dopiero w tym roku, czyli 3 lata po posadzeniu
Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku 22:03, 20 cze 2017


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Do góry
lindsay80 napisał(a)
Olu, masz bardzo fotogeniczny ogród, kule w lawendzie fajnie wyglądają - dobrze, że udało się je wpleść w to towarzystwo.
Dziś szczególnie miejsce na ognisko zwróciło moją uwagę, bo akurat ten temat mam na tapecie w tej chwili - super to u Ciebie wygląda.

Jestem za umbrami - kuliste korony fajnie powinny się zgrać z bonzajem i bukszpanami.

Taką brudną ślimakową robotę po deszczu u mnie moja córa wykonuje
Ale nie mamy serca ich zabijać, wyrzucamy kawałek za płot gdzie jest nieużytek, a one pewnie za jakiś czas (krótki) znowu do nas wracają

Wiesz ja też kiedyś nie miałam serca i do rowu na druga stronę ulicy wywalałam no i teraz mas zmasowany atak wdzięcznych mi za darowanie życia ślimaczków. Już w ub roku moja litość się wyczerpała ale w tym idę po bandzie. Nie daruję żadnemu gadowi którego spotkam na drodze. Dziś było mniej bo gorąco i sucho.
Z paleniska jesteśmy bardzo zadowoleni, teraz jakieś pasujące siedziska muszę wyszukać.

Co do drzew to cały czas dumam ale wciąż skłaniam się do wisienek.
Przez chwilę zapaliłam się do brzózek, które Ilonka proponowała ale po głębszym zastanowieniu stwierdziłam, że nie.
Przeraża mnie perspektywa śmiecenia, liście miałabym wszędzie a przecież u mnie same kamyki. Poza tym one wysokie i sporo cienia by rzucały a już stodoła wystarczająco nam zacienia przy zachodzie słońca.
Bardziej to ma być coś na czym oko się zawiesi aniżeli przesłona od sąsiadów.


Ogród z uśmiechem 21:54, 20 cze 2017


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Do góry
lindsay80 napisał(a)
Różyczka Jolanka jest prześliczna, pamiętam te rozprawy przy nadawaniu imienia, fajna hitoria się tu tworzy

Haha, nawet nie wiesz jaka jestem z niej dumna Ogladalam zdjęcia jak ją targalam na wystawie
Własny kawałek ziemi i początkująca ogrodniczka ;) 20:49, 20 cze 2017


Dołączył: 14 lis 2014
Posty: 4298
Do góry
lindsay80 napisał(a)
Cześć Beata, fajny ogród tworzysz i wątek jeszcze nie taki opasły, to jest szansa, że bliżej się zapoznam.

Mebelki mnie sprowadziły, widok znajomy bo w ubiegłym roku też takie robiliśmy.
Masz już opatentowane jak pianki będą osadzone, żeby się nie zapadały, bo to u nas okazało się problematyczne.
Trochę pomysłów mieliśmy, żeby to zniwelować, aż ostatecznie eM płyty osb poprzykręcał i wreszcie jest dobrze.

Jakie ciemierniki posadziłaś w donicy i co to za trawki z nimi?



hej Edytko hihih powiem Ci, że początek wątku to straszne zamieszanie dopiero się kształtowałam a wiesz ile ja już razy gościłam u Ciebie ... duuużo ale chciałam sobie tak prześledzić całośc ale nigdy mi czasu nie starczyło więc obiecuję nadrobić. Widziałam Wasze mebelki ... fajny pomysł z tą płytą osb, mamy plan przyspawać cewoniczki w mierę gęsto ... ale jak się nie sprawdzi to juz mam pomysł od Ciebie Ciemierniki w donicy powinny być białe i są towarzystwem dla stipy
Ogród wśród pól i wiatrów 19:27, 20 cze 2017


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
lindsay80 napisał(a)
Piękne bonice i naparstnice i piwonie z przywrotnikiem, kopalnia pomysłów na cudne połączenia jest u Ciebie Jolu!
Ale ten agrest uginający się od owoców to mnie rozwalił, uwielbiam! Wiesz jaka to odmiana?Nie masz problemów z ptaszyskami podjadającymi owoce? U mnie truskawki podziubane, jagody kamczackie zjedzone - chyba nad ranem coś przylatuje i objada.



Edyta dzięki za zachwyty Agrest faktycznie ugina się pod ciężarem owoców. Z tego co pamiętam, są tam odmiany: triumph, invicta, niesłuchowski. Z ptakami na razie nie ma problemu, truskawki piękne, pyszniutkie, słodziutkie i całe. Póki co nie zauważyłam, żeby ptaki szkody robiły.

A dla Ciebie ... może coś w kolorze blue


Z porannego spaceru po ogrodzie


Na zielonej... trawce :) 13:48, 20 cze 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
lindsay80 napisał(a)
Dziękuję Angelika, zdjęcia wszystko dokładnie pokazują - widzę jednak, że kostka trochę mokra jest przy nawadnianiu, a to by u mnie oznaczało, że się przebarwi, bo w wodzie mamy dużo żelaza.
Podsyłam Ci na prive fotki, o których pisałyśmy.

Piękne anabelki

Co tam wymyśliłaś nowego na brzozową?



Tak kostka też przy okazji się łapie... pewnie jest możliwość regulacji w jakimś stopniu, ale tak na 100% to raczej się nie da... bo np. przy wietrze strumień będzie się niósł - także kostki całkiem nie uchronisz....

Wiadomość przeczytałam, zorientuje się co i jak

Anabellki dziękują

Brzozowa, bez konkretnego planu póki co... coś zimozielonego ale co to nie wiem jeszcze... raczej i tak wiosną z nią ruszę, aby "widzieć" gdzie to zielone dać



Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies