i u nas będą juz w sobotę pieczone pianki marshmallow co prawda po raz pierwszy, od ciebie od nich usłysząłam już kiedyś a że będzie "dziecięca okazja" to wypróbuję

i u nas będą juz w sobotę pieczone pianki marshmallow co prawda po raz pierwszy, od ciebie od nich usłysząłam już kiedyś a że będzie "dziecięca okazja" to wypróbuję

Tak był korzonek superstrat, a taka co mi się już wcześniej wydawała podejrzana dostała też korzonek d do zdrewniałych i niestety nie pomogło. Jedyne co mnie pociesza to te wykopane zdechlaki to miały małe bryły korzeniowe i nie podobały mi się jak już przyjechały i były sadzone. Generalnie dostawca mnie rozczarował, bo inaczej uzgadnialiśmy. Pewnie jesienią będę miała zgryz czy braki dokupić u niego czy szukać nowego źródła. Ale nie będę się martwić na zapas.

"mają być pieczone pianki marshmallow "

az musiałam google zapytać o co chodzi

Kurde nie wierzę, że to jest to samo miejsce!!!!Jest dla mnie nadzieja

Pięknie u Cię! Cudnie wręcz!
A stojak nad palenisko, o którym myślisz przede wszystkim bardzo praktyczny. Mój brat ma takowy, z ta różnicą, że u niego jest na stałe zintegrowany z paleniskiem (plus, że możliwe przemieszczanie, minusy pewnie też są).