Przedwiośnie w Kaszubskich Piaskach w słoneczny acz zimny wiosenny dzień.
Znalazłam trochę czasu w niedzielę na wyjazd na działkę i pojechałam licząc na to, ze może będzie odrobinę cieplej. Niestety, chyba Kaszubskie Piaski są w innej strefie klimatycznej niż reszta ogrodowiskowych ogrodów. U mnie jedyne oznaki wiosny to kwitnąca kępka przebiśniegów i dereń jadalny. Żadnych przylaszczek, żadnych pierwiosnków, żadnych bylin wychodzących z ziemi… krokusy chyba coś zjadło (???).
Zdążyłam tym razem z cięciem trzcinników. Użyłam sierpu, starożytnego narzędzia, który bardzo polecam do średnich traw. Zaczęłam powoli czyścić rabatę angielską.
Kret się już obudził. Dzielnie kopie pod perzową murawą i mam nadzieję, że zmniejszy populację chrząszcza majowego. Zaczynam się do niego przyzwyczajać i traktować jako działkowego współlokatora. Murawę koszę dopiero w maju i wtedy wyrównam kopce. A na razie krecie jedz jak najwięcej pędraków, smacznego.