Krysiu spoko. Lepiej nie patrzeć.
Pod Łodzią nowi właściciele wycięli wszystko w pień a zostawiłam tam fajne derenie ozdobne, klony japońskie i szczepione drzewka owocowe... heh jest się zdrowszym jak się postawi wielką kreskę i nie wraca do tego co było.
Tu zabieram część roślin, reszta zostaje. Co z tym zrobia nowi właściciele - nie mój interes, nie będę się nawet zastanawiać. Może być bardzo podobnie bo to blokowa para bez doświadczenia w ogóle, więc lepiej nie mieć nadmuchanych oczekiwań...

Jej na dziś fajrant, zamontowali ile im się zmieściło do busa, jutro ciąg dalszy

Chyba się muszę przyzwyczaić bo blat miał być ciemniejszy ale tak to jest jak się wybiera przez telefon ze zdjęcia kawałka próbki heh. Jak będę mieć kasę to wymienimy



Ale szafa chyba ok

Jak się otwierają te twoje okna? Nie będziesz miała kolizji z kranem przy zlewie? Lubię szarości

To jest fix nad zlewem więc się nie otwiera. To kolejne się uchyla i otwiera - ale daleko od zlewu więc będzie ok - sprawdzę jak pojedziemy.

Pytanie brzmi: kran po lewej czy po prawej zlewu chyba po prawej bo tak mam tu i się przyzwyczaiłam, z drugiej strony byłoby więcej miejsca na blacie po prawej? ech decyzje

Ja mam kran między oknem a zlewem. Obie strony blatu wolne .

Podoba mi się, będzie super.

No właśnie tak kombinuje. Na środku

Witryna na froncie nie jest zlicowana z szufladami dalej reszta ok

Od rana

Ooooo.... to chyba już masz lepszy humor?
A jak jeszcze nie, to już niedługo.... jak wsadzisz ręce w ziemię