Makao napisał(a)

Sporo tego. To warzywnik, tak?

No coś Ty! Warzywnik to ze 4 razy większy będzie
To jagodnik.

TAR napisał(a)

Wymieklam. W kazdej kwaterce ile krzaczkow?

Jeden. 1,3m na 1,3m i to się boję, że za mało
Najwyżej będą włazić na ścieżkę.
Albo będę cięła
Ale zanim urosną do takich rozmiarów.... to będzie pusto i może podsadzę te krzoki jakimiś żurawinami i innymi brusznicami

Jeśli to kwatery pod borówki to zostaw większe międzyrzędzia na rozkładanie siatki bo inaczej ptaki wszystko zjedzą. One z czasem się nauczą, że u Ciebie jest stołówka A skrzydlaci złodzieje zawsze kradną te najbardziej dojrzałe owoce

Bee napisał(a)

Jeśli to kwatery pod borówki to zostaw większe międzyrzędzia na rozkładanie siatki bo inaczej ptaki wszystko zjedzą. One z czasem się nauczą, że u Ciebie jest stołówka A skrzydlaci złodzieje zawsze kradną te najbardziej dojrzałe owoce

Pół metra mam między rzędami.

Za mało.

Siatkę rozkłada się na rurkach i nie powinna dotykać krzewów bo się plącze.

W weekend będę na działce to mogę wymierzyć ile u mnie jest miejsca bo teraz nie pamiętam.

Jeśli chodzi o odległość w rzędzie to te 1,3 m powinno być dobrze.

Ja mam posadzone co 0,8 -1 m w rzędzie i jest trochę ciasno między krzakami. Rodzice mają szerzej i z kolei są puste przestrzenie między krzakami.

Zobacz jakie są wymiary siatki dostępnej w handlu aby dopasować długość rzędu do długości siatki bo tak jest najłatwiej. Tych gęsto posadzonych mieści mi się 5 pod średnią siatką.

Aha z jagodą kamczacką też jest problem z ptakami. Niestety posadziłam ją bez miejsca na siatkę i w zasadzie nie mam z niej owoców bo karmię wszystkie ptaki z okolicy

Nie mogę już nic poszerzyć, bo nie mam miejsca
Z ptakami i siatkami będę kombinować później

Przemyśl to jeszcze bo się napracujesz a owoców nie będzie.

Może posadź mniej krzaków. Albo bliżej w rzędach aby zrobić szersze międzyrzędzia.

Ja bym jeszcze rozłożyła włókninę na te międzyrzędzia, tak żeby tylko wąski pasek został do pielenia, tam gdzie rzędy krzaczków. Mnie wkurzało pielenie/koszenie przy porzeczkach i agreście, ciężko się było obrócić z kosą, a zawsze miałam pilniejsze prace niż pielić przy krzaczkach.

Tam będzie wszystko wykartonowane i wysypane trocinami i zrębkami. Łącznie ze ścieżkami.

Jak będzie trzeba chronić krzaki przed ptakami to i nawet siatkę nad całym jagodnikiem zamontujemy Ale do tego jeszcze daleka droga i wcale nie jest powiedziane, że jakieś ptactwo się tam będzie kręcić.

Teraz skupiam się na przygotowaniu dobrego miejsca dla roślin.

Skończyłam






Czekam na torf. Ponoć w końcu wyruszył!