Tak to kousa, ale gatunek. Wydawało mi się, że jakieś kwiaty się pojawią, ale potem przyszedł przymrozek i spora część pąków wszelakich + młode jesienne przyrosty poszły na straty. Na szybkie kwitnienie się nie nastawiałam, bo mam pewnie egzemplarz z nasion hodowany(niska cena by na to wskazywała), ale mi to akurat nie przeszkadza.
Pod kolor zieleni wystroił się samiec zwinki nad oczkiem Pani zwinkowa, która mieszka pod kamieniem obok nie chce pozować i od razu się chowa, a ten nie boi się wcale. Oby kot go nie wypatrzył.
No gratulacje I jakie pąki
Też w weekend wreszcie posadziłam ostatnią bezdomną różę. Długo mi to zajęło choć zamówiłam tylko cztery. Została mi jedna do przesiedlenia
A jaki problem ma u ciebie JH? U mnie ostatnio ten wiąz też na tapecie. Co mu nie pasuje?
Kalina w tym roku szaleje. Dodatkowo pierwszy raz nie ma na niej JESZCZE mszyc. Czytam tu i tam, że mszyce atakują, u mnie nie ma póki co.
Kalina z bzowym tłem sąsiada . Do czystej beli jeszcze trochę brakuje