Ceny są różne, dużo zależy od wielkości drzewa. Ja z przodu vhcialam jedna placzaca brzozę to wtedy mąż nie oponował ze droga była, to aż 450 zł za nią daliśmy.

Cieszę się, że piszecie wprost o cenach. Jak czytałam na początku zawitania na Ogrodowisko stare wątki to tam zwykle po pytaniu o cenę padała odpowiedź, że ktoś poda na priv. Cieżko było mi oszacować wtedy wydatki na ogrodowanie u siebie, a wyszukiwarki nie ułatwiają, gdy tą samą odmianę sprzedają w różnicach kilku stów czasem.

Ja na ten moment z moim doświadczeniem nie porywam się na droższe odmiany drzew. Bałabym się, że uśmiercę je przypadkiem z niewiedzy. Chciałam judaszowca Forest Pansy kupić, ale po zapoznaniu się z ceną i przypadkami padnięcia jakoś mi przeszedł zachwyt.

Nie pamietam kto tutaj tak trafnie napisał, że jednak bardziej „pospolite drzewa” są warte uwagi w ogrodach, bo w razie strat nie boleje się nad nimi tak bardzo. Zwłaszcza w szpalerach, gdzie aby załatać powstałą dziurę trzeba duży okaz dokupić.

Patrycja, mogę pisać , bo nie podaję nazwy szkółki ani sklepu internetowego

Sam też widzę różnicę.
Miskant Gracillimus z zakupów internetowych był za kilkanaście złotych, ale niski i wąska kępa. Ale i tak podzieliłem. Zazwyczaj kosztują do 20-25 zł.
Miskanty w szkółce z przedwczoraj kosztują zaś 35 zł i mają wysokość prawie docelową. Były takie naprawdę koło 1 m lub wyższe, kwitnące, grube takie kępy. Z takiego spokojnie też kilka sadzonek się zrobi.
Więc różne opcje, co kto woli.

Proso rózgowate Northwind ze zdjęcia kosztowało 21 zł. Sadzonka moim zdaniem spora.

Dziś w innej szkółce ceny drzew mnie rozwaliły.

Ambrowiec bez odmiany - 360 zł
Brzoza pożyteczna Doorenbos wielopniowa - 300 zł
Klon pospolity Royal Red - 230 zł
Katalpa zwyczajna Nana - 250 zł
Co prawda te podane drzewa były ogromne, korony wysoko, wysokie całe na 4,5 m. W innym rzędzie były jeszcze inne, ale niskie dość, a ceny i tak spore.

Ambrowiec

Brzoza


Ania, co myślisz o takiej brzozie?

Z kolei miskanty były po 15 zł, ale tylko 4 odmiany i sadzonki średnie.

A dość dobre ceny miały cisy, bo takie około 50 cm po 14 zł.

Thuja kulista była Hoseri i Mirjam za 15 zł. Chyba na wiosnę właśnie je kupię. Są w stałej ofercie.

Rozchodników dalej nie znalazłem. Jesień już, a mi się zakupów zachciało (niczym po zimie)

Marcin, jabtez nabrałam ochoty na zakupy dzisiaj przez przypadek kupiłam 2 tuje donica dość spore juz i przetacznika. Jutro sadzenie

No ja za tą brzozę nie dałabym 300 zł
Swoje kupowałam tanio ,no wiadomo ceny poszły w górę ale żeby aż tak
Doorenbosy rosną szybko, nie przepłacaj

Cisy niedrogie. Rok temu za taką wysokość płaciłam jakoś po 21zł

NowaKiKi napisał(a)

Marcin, jabtez nabrałam ochoty na zakupy dzisiaj przez przypadek kupiłam 2 tuje donica dość spore juz i przetacznika. Jutro sadzenie

Ja tak właśnie kupiłem to proso. Będzie już na wiosnę sadzone

Wiolka5_7 napisał(a)

No ja za tą brzozę nie dałabym 300 zł
Swoje kupowałam tanio ,no wiadomo ceny poszły w górę ale żeby aż tak
Doorenbosy rosną szybko, nie przepłacaj

Cisy niedrogie. Rok temu za taką wysokość płaciłam jakoś po 21zł

Właśnie było kilka tych brzóz, a zdjęcie zrobiłem akurat tej. Inne może ciut grubsze były i po 4 pieńki miały. Ale i tak ich nie wezmę.
W tej wcześniejszej szkółce były wysokie też, jednopniowe, ale za 145 zł. Szkoda, że foty nie mam.

Cisy były naprawdę ładne, tylko nie było odmiany Hilli, a wybrałem ją, bo nie tworzy owoców. Był zaś cis Hicksii, czy Fastigiata i jeszcze jakieś wersje 'Aurea'.

Dziwna ta moja rozplenica japońska. Czasem ma mało kwiatostanów i są schowane głęboko w kępie. A gdy już wyjdą na zewnątrz to są takie powyginane.

Zapytam w wątku tematycznym, co to za odmiana