Toi może być taki gatunek trawy, jak w Tunezji, rośnie "w powietrzu" - kiedyś miałam na ulicy taki trawnik z rolki. Wywaliłam go, zmieniłam na lepszy. Nie wiem co robić. Wyrwać.
No i właśnie o to chodzi. Po to nabyłam 3 ha, aby do końca życia "przerabiać". To cieszy najbardziej. Nie żałujcie sobie tej przyjemności powiększania rabat, poszukiwania, kupowania i tworzenia
Miałam w szparach a tarasie, wydłubywaliśmy ciągle i wyrastał, bo wysiewał nasiona. W końcu opryskałam i zginął. Teraz pilnuję, żeby z nasion znowu nie odrodził się. To bardzo uciążliwy chwast.