Informacja:
Wątek został przeniesiony przez moderatora z Problem z samosiejkami (przeniesiony)
Och, zmora ogrodnika! Kto ją Tobie podesłał? Ten szczawik jest nie do usunięcia/bo to chyba czerwony szczawik?/
Korzeni się wzdłuż i wszerz rozłogami, a do tego strzela nasionami.
Nie znam metody na jego usunięcie. Może na nie zasadzonym terenie można by było czymś go zniechęcić?/ ale chyba tylko randapem?/
Trafia do ogrodów razem z zakupionymi roślinami ze szkó,łek, a potem nie do usunięcia. odrasta jak perz.
Może jeszcze ktoś się odezwie, i zna metodę? Przykro, że nie pomogłam...