może cosik na wiosnę zostanie ale i mam w domu zostawione widziałam, że coś tam podgryzało może jakieś muchówki? kalina znowu ma kwiatki, wiosenna zobaczymy co będzie wiosną
Tak Tesiu, nie chcę dołować jeszcze jest na tyle ciepło, że można, cebule tulipków i czosnków też jeszcze mam do wsadzenia ale jak zrobię porządek z różami, wtedy będę wiedziała ile mam miejsca wolnego, mam straszne opóźnienie ale to nie z mojej winy i muszę nadrobić Kalina znowu kwitnie 3 kwiatkami, ale aparat mi nie zadziałał dzisiaj chyba za długo leżał na zimnie, sypie się staruszek
Ewo, moja kalina znalazła dla siebie, mam nadzieję odpowiednie miejsce
Szukałam coś rozjaśniającego na zamknięciu osi po przejściu przez mostek.
Na zdjęciu to miejsce (prawy górny róg)w maju, już widzę tam bielejącą kalinę
Aniu, dziękuję Też lubię taką ciepłą jesień jak w tym roku
Kolorów też nie brakuje
Dorotko, znając Twoją pomysłowość szybko coś wymyślisz
Jagodo, dziękuję i zapraszam
Wątków jest tak dużo, pewnie jeszcze w wielu ciekawych ogrodach nie byłaś
Miro, ja nie mam blisko szkółek ale jak jestem przy okazji w dobrym zagłębiu szkółkowym to zawsze coś przytargam
Mój taras i najblizsze okolice czekaja na dopracowanie. Zimą nie będę się nudzić
Leżaczek w tym roku miał powodzenie
Bogdziu, lata bardzo szkoda Będę go przypominać, już sięgam do letnich zdjęć Muszę sie przyznać, że tegoroczna jesień też mi się podoba. O zimie nie chcę myśleć
Lipcowy widoczek
Renatko, ciekawa jestem czy coś kolorowego upolowałaś do swojego ogrodu
Basiu, jak jest bardzo upalnie to liście mają wiotkie ale kwiaty stoją. Moja ziemia to też piach wzbogacony o kompost i trochę gliniastej ziemi
Marzenko, każdy ma jakieś swoje plagi ogrodowe. Ja też wyciągam rośliny bez korzeni ogryzione przez większe ząbki coraz większe.
Sebku, dziękuję za tak miłe spostrzeżenia o moim ogordzie, bardzo miłe
Mam zamiar jeszcze to udoskonalać
Tesiu w rajskim białe ciemierniki zawsze zaczynały tak wcześnie kwitnąć te inne nieU mnie kalina już kwitła w październiku 3 kwiatkami, ale na tym koniec
Naprawde już kończy sie jesien bo właśnie dopiero tuż przed zimą wybarwia sie zawsze moja kalina na pniu...już zaczęła....więc zima tuż tuż....
I mój berberys Julianny - specjalnie z dedykacją dla Małej-Mi, jeszcze mu troche zostało zielonych liści ale już rudzieje :
O tutaj go lepiej widac:
u nas w leśnictwie w takie suche miejsca sadzą buki. U mnie w suszy sobie dobrze radzą- jak już się ukorzenią. Polecam taki zielony płot. I wymienia liście więc zimą nie jest goły. Teraz można tanio kupić sadzonki z gołym korzeniem.
Derenie białe to też dobre rozwiązanie bo szybko masz efekt. Jak ja swój przycięłam nisko wiosną to teraz na jesień ma ok 3m. tylko już jest bez liści. Na początku trzeba podlewać a potem sobie da radę nawet w piachu- u mnie rośnie w białym piaseczku
Ewa42, potrzebuję krzewów, aby granice działki obsadzić, taki zielony płot odgraniczający od sąsiadów Dlatego muszą być dość wysokie, przynajmniej na 2-3 metry, ale też żeby mi się w chaszcze nie zamieniły, które któregoś dnia pochłoną mi działkę (aktualnie czeremcha próbuje nas wchłonąć :/ Może ktoś reflektuje na czeremchowe sadzoneczki..? Drzewka różnej wielkości, cała masa, chętnie oddam za cokolwiek innego co by mogło u mnie rosnąć).
Najfajniej by było posadzić zimozielone ekrany, ale różaneczników mam już dość, a nic innego nie pasuje Wokół całej działki mamy świerki, więc rośliny rosnące przed nimi musiałyby być w stanie znieść suchą glebę, dodatkowo osuszaną przez te drzewa. Postawiłam na irgę błyszczącą, derenie białe i kalinę hordowinę, ale EwaG wspomniała, że kalina to nie jest najlepszy wybór, więc już nie wiem...
Dzięki EwaG! Berberysu pospolitego właśnie nigdzie nie mogę znaleźć, bo że wśród tych Thunberga nie ma takiego zielonego co potrzebuję to już się zorientowałam
Z wymienionych przez ciebie krzewów większość odpada niestety Potrzebuję opinii osób, które mają dane krzewy w podobnych do moich warunkach. Kwaśna, sucha ziemia, zimny klimat i cień. Wspominasz o dereniu - mam białego i jak na razie dobrze rośnie, w sumie 10 krzaczków. Te posadzone w tym roku zwieszają liście jak jest goręcej, ale starsze znoszą upały dużo lepiej. Ponoć kalina hordowina mogłaby dobrze u mnie rosnąć (wedle info z netu) ale czy ktoś już testował..?
tu będzie zbierania i grabienia!
kalina śliczny bordowy kolor dostała, fajnie z żółcią tamaryszka
rozplenica Black, metasekwoja
i jak zwykle parnie na pergoli
Ojejku jak u ciebie zasuwa ten wątek, wszędzie zwolniło a u ciebie gna....
Jożina widziałam - fajny ale zimno mi sie robi od samego patrzenia, cóz jak mus to mus...i w kałuzy porządek zrobic trzeba żeby mieć radoche z niej na wiosne.
U mnie kolory też słabe ale dzis urzekł mnie mój green carpet i go obfotografowałam w charakterze jednej jedynej "żarówy" w moim ogrodzie.
Klony licho sie wybarwiły wiec dobrze że chociaż on. Czekam jeszcze az moja kalina na pniu sczerwienieje i berberys janina. Czy twoja janina sie wybarwiła już ? bo moja zaczyna dopiero
Buziak zosatwiam i donoszę że cały czas jeszcze pojedyncza babcia jestem........czekamy.......
zachwycam się nią nieustająco
...bo ona jest niesamowita...na samym blogu popełniłam już kilka postów na jej temat...
często polecam ją znajomym, poszukującym ogrodowych "perełek"
...bo jak nie szaleć za kaliną , która od wiosny zachwyca pięknymi, pachnącymi białymi, baldachowatymi kwiatami, do których lgną owady...
...bo jak nie czekać na setki błyszczących, czerwonych kuleczek, które wbrew informacjom podawanym w różnych źródłach (ostatnio w Mai), zdecydowanie SĄ przysmakiem ptaków.
Owocami kaliny zajadają się w Wilczej kwiczoły i kosy. A bażanty wręcz za nimi szaleją. Przelatują prze ogrodzenie tak długo, aż krzaki kalin nie opustoszeją całkowicie.
i na koniec....bardzo nieobiektywny argument
...bo połyskujące w słońcu czerwone owoce, pozwalają sobie zrobić bardzo malownicze zdjęcia...
a poniższe zdjęcie jest moim ulubionym, bo zdaje się mieć wyjątkowy II plan