Boźenko zaharowałabyś się na tym hektarze
Lilie uwielbiam ale dopiero wiosną zaczęłam sadzić aby ich nie uszkodzić przy kopaniu... I tak jesienią będą przesadzane w inne miejsce
Miłego dnia
A jednak pachysandra. A tak przy okazji - ta śmieszna roślinka, którą Marzenka ma między płytami to jest karmnik ościsty, a nie karmik. Wiem, że teraz to mnie znienawidzicie! ALe czy to posłaniec jest winien złym wieściom?
Bardzo dobrze, że korygujesz. Jak się czowiek nauczy błędnie na początku to potem całe źycie kaleczy nazwy. Uczę się karmnik, karmink, karmnik, naumialam się
Moja mała ogrodniczka się upomina, że przecież też była na tych wakacjach i cierpliwie włóczyła się za nami po tych ogrodach i kwiatki też wąchała, to ją wklejam, żeby nie było, że się młodej wstydzę, że to niby wcale taka stara nie jestem
A żeby młodemu się nie wydawało, że go gorzej potraktowałam ( u mnie ciągle walka o równe prawa- broń Boże o obowiązki). No to niech ma, że go nie pominęłam. Na zdjęciu miniaturowe buki, lipy i klony japońskie:
A tu obydwoje razem, naradzają się, jak tu skrócić męki tego nudnego dla nich zwiedzania ogrodów :
I cała ja w kwiatach. Czy ktoś mi powie co to jest za kwiat, ten różowo-fioletowy i gdzie go można kupić u nas ?
To chyba anemon japoński?? W 100% pewny nie jestem...
Na 100% zawilec japoński. Ten różowy rośnie czesto rozsiany za płotami... Można go wykopać.....
Ja się zakochałam w bialych pełnych.... A zaletą jest to, źe kwitną od sieprnia do października do silnych przymrozków? Zanim zakwitnie ozdobą są piękne wielki liście.
Justyna nawet jeśli twoje horti to "nielimki" to i tak piękne. Te różowienie baaardzo mi się podoba!
Ja też w ZC nakupiłam wrzosów i są w elho nie było jednak jeszcze chryzantem.... A muszę kupić te miniaturowe Będę Cię kopiować Pozwolisz?
Dziękuje za nfo o lampionach będę szukać
Kasiu murki z penością można polubić i obsadzić na brzegach żurawkami, trawami, macierznką, skalniakami
Budleja wow (kocham mimo, że ma wielu przeciwników), o horti nie wspomnę bo kultowa
No cóż ugrzęzłam daleko w tyle.. idę spać..... poczytam innym razem...... a już byo tak fajnie i byłam na bieżąco..... ksiazka zapakowan .. jutro wysyłka Poleconym by nie ukradli takiego skarbu
Ania dla pocieszenia dodam, że foty najwcześniej za tydzień, bo ja też mam problem aby być na bieżąco
Ojej za książkę z dedykacją już dziękuję
Danuś - no brak słów - za ładne po prostu miałaś.... Moje w sumie to dopiero teraz są w pełni kwitnienia - miesiąc spóźnienia Ale jestem troszku na siebie zły, bo je kosmosy zakrywają - strasznie się mi rozrosły - w przyszłym roku na pewno ich nie posadzę. Muszę im zrobić teraźniejsze zdjęcie - 5 sierpnia były takie.
A zimą będę myśleć czym je podsadzić, aby kwitło coś wiosną i wczesnym latem i żeby nie było wysokie, bo by je wyeksponować I po głowie chodzą mi - albo futerka - ale zaś one są bez kwiatów, żurawki, ale też jakoś będzie mi kfietków brakować, albo wrzosy, wrzośce - lub pójdę na kompromis i posadzę to to i to
A ja pod limlajtkmi mam laurowiśnie .
Śliczne u Ciebie horti!!!
Kasik dopiero zawitałaś na ogrodowisku a juź tyle stron natrzaskalaś
Przywitam się zatem oficjalnie
Widzę dużo wspólnych ukochanych roślin. Nawet lilka palibin wypatrzyłam
Teraz to ja się wcale Ci nie dziwię czemu tak bardzo chciałaś wkleić zdjęcia - ale u Ciebie bujnie!!! Minęły prawie dwa miesiące od wizyty, a ja ogrodu nie poznałem
Sebku sama się dziwię, że tak obficie bujnęło aż się boję jak założę nawadnianie normalnie za płot wyjdę
Tiaaaaa - ciekawe jak z domu wyjdziesz Ale przynajmniej wiadomo jaki prezent kiedyś dostaniesz - MACZETĘ
Brawo za pamięc odnośnie strzyżenia żywopłotów w Meksyku