Kurcze, ładna ta Alba. Dobrze, że ten Zymon tak daleko bo człowiek by sobie problemów tylko narobił w ogrodzie

No nie mogę się napatrzeć na zdjęcia, są przepiękne, a ich zawartość również

Małgosiu ja również przybiegam z ogromnymi podziękowaniami za transport magnolii dla mnie Bardzo, bardzo dziękuje

Ewo ślimaczki i u mnie już od dawna urzędują, ale te w skorupkach na szczęście nie takie łapczywe i zbieranie wystarcza
Co do ręki, moja mama miała kiedyś dawane blokady bo miała problemy z barkiem, pamiętam, że było to bardzo bolesne, ale dolegliwości przeszły jednak bark nie jest już tak w pełni sprawny jak kiedyś ta nasza służba zdrowia, a przedewszystkim diagnostyka jest okropna.

Gosiu widać, że przebudzenie wiosenne już całkowicie Cie dopadło bo za wątkiem i ilością kwitnących trudno nadążyć

Luki napisał(a)

Taka delikatna pomyłka to nie pomyłka moje 50 narcyzów pełnych białych (odmiany nie pamiętam) są żółciutkie jak żarówy
Ogród zachwyca porządkiem i czystością, ale jeszcze tym, że jest inny niż wszystkie, a to jak najbardziej komplement

współczuję pomylonych narcyzów. żeby zrównoważyć smutem pomyłek to sobie zawsze głośno powtarzam że wiosną wszelkie ferie barw sa do przyjęcia, trwają tylko max meisiąc a po zimie to nawet pstrokacizny ciesza oko


a co do komplementu to masz rację
To jest inny niż wszystkie jest dla mnie wielkim komplementem
Bardzo Ci dziękuję

Luki, jak czytam o twoim braku czasu na ogród to jakbym siebie slyszala..
Ja na przedwiośniu pierwsza porządki robiłam to myślał ze jestem jakoś cudownie wyrobione ze wszystkim i w końcu zdążę. .. naiwna... jak wiosna buchnela na dobre (myślę o tych ciepłych dniach co minęły nie o temp. teraz) to nie wiedziałem w co ręce włożyć. .. najbardziej w d... ę dały mi the Beatles i nieszczęsne zurawki ...normalnie z niechęcią wychodziłam na ogród chociaż wiedziałam ze muszę to szybko zrobić.
Gdyby M. nie nawozil trawy Azofoska i nie sypnal też na rabaty do tej pory nie dałabym rady tego zrobić.
Wczoraj w końcu podlalam bukszpany siarczanem potasu a zurawki dostały w korzenie D. Mam nadzieję ze te wredoty zadusza się wszystkie...

Głowa do góry !

Luki napisał(a)

Wracam ostatnio do domu bardzo późno prawie po ciemku, dzisiaj nawet się zastanawiałem czy jestem w swoim pokoju rano bo się nie wyspałem, a wstać było trzeba
Wróciłem dzisiaj wcześniej i cofnąłem samochód by zobaczyć czy dobry numer na domu wisi bo nie wiedziałem czy dobrze trafiłem.
Wjeżdżam, a tu trawnik skoszony, wszystkie żurawki wyczyszczone, wypielone gdzieniegdzie, i nawet podlane. Normalnie uwierzyć nie mogłem i ocierałem oczy ze zdumienia Nie powiem bardzo mi ulżyło bo znów troszkę pracy mniej dzięki mamuśce.
Oczywiście nie mogło być aż tak pięknie bo mama pieliła też na bylinowej i przekopała większość siewek werbeny ale w sumie będę miał mniej wyrywania więc na dobre wyszło
Do zmroku jeszcze troszkę powyrywałem zielska.
Nawet 3 tony grysu, które na mnie czekały się rozwiozły, normalnie dzień cudów

Farciaż
Mi kiedyś mamcia też chciała ulżyć i wypieliła ładnie, do czystego ... łącznie z clematisem. Równiutko, przy skórze go ciachnęła Odbił ale jakoś słabo
Pozdrawiam Łukaszu

Luki napisał(a)

Właśnie widziałem i tuptam nóżkami z radości Super i jaka duża jest
Nie miałem magnolii i już mam prawie dwie Dziękuje.

Tak dorodny krzaczek, jutro z bliska moę zdjecie kwitka zrobic ale sa troche przypalone przez przymrozek bo u nich wszystkie podmroziło.

Właśnie widziałem i tuptam nóżkami z radości Super i jaka duża jest
Nie miałem magnolii i już mam prawie dwie Dziękuje.

Wracam ostatnio do domu bardzo późno prawie po ciemku, dzisiaj nawet się zastanawiałem czy jestem w swoim pokoju rano bo się nie wyspałem, a wstać było trzeba
Wróciłem dzisiaj wcześniej i cofnąłem samochód by zobaczyć czy dobry numer na domu wisi bo nie wiedziałem czy dobrze trafiłem.
Wjeżdżam, a tu trawnik skoszony, wszystkie żurawki wyczyszczone, wypielone gdzieniegdzie, i nawet podlane. Normalnie uwierzyć nie mogłem i ocierałem oczy ze zdumienia Nie powiem bardzo mi ulżyło bo znów troszkę pracy mniej dzięki mamuśce.
Oczywiście nie mogło być aż tak pięknie bo mama pieliła też na bylinowej i przekopała większość siewek werbeny ale w sumie będę miał mniej wyrywania więc na dobre wyszło
Do zmroku jeszcze troszkę powyrywałem zielska.
Nawet 3 tony grysu, które na mnie czekały się rozwiozły, normalnie dzień cudów

Agnieszko u mnie codziennie lekki morzik bliski zera i codziennie jak zjawa po ogrodzie latam, w sumię znów muszę się zebrać i po okrywać.
W przedogródku szału nie będzie, więc nie ma się na co nastawiać, ale na razie to on na mnie czeka i na mój czas, którego ostatnio mało. Może jutro jakieś robocze foto będzie

Irenko napatrzeć się na nią nie mogę, ale na razie grzeję się w garażu bo nie mam torfu i przymrozki są w nocy, a chciałbym się nacieszyć kwiatami ten pierwszy raz

Gosiu gdzie mam szukać bo nie masz podpisu w stopce

Kasiu moja stipa czeka na mnie nieustannie nie mam nawet kiedy usiąść i popikować, ale powiedziałem sobie, że jutro, albo wcale. Jeżeli się uda to akurat będzie miała ze 3-4 tygodnie czasu na lepsze korzonki Zdjęcia zrobię i nawet już wcześniej dla Ciebie zrobiłem, ale wszystko rozmyte mi wyszło i nie powtórzyłem.

Wiolu odpisałem na wiadomość

Jagoda, jak pieknie napisałaś "wątkowa kompaktowość" - nigdy jeszcze nie usłyszałam komplementu w takim stylu dziekuję

frezja, marikeny cierpliwie czekają na proste paliki... zlitowałam się i kupiłam... ale kiedy ja je wkopie...

elzbieta_g, takie wybierałam aby zaglądały własnie zza bukszpanów nawet nie wiesz jak zgrzytałam zebami jak zaczęły rozwitać niżej... ale jakoś je wyciągnęło do góry

nawigatorka, mocne, to fakt. Akurat berberysy mi na tym zawijasku nie grają z tymi tulipanami...
jednak jak do tej pory najładniejszy kolor tulipanów to Queen of night z L. i B. - piekny głęboki kolor czerwonego wina...

lojalna, szafirki the best czekam jeszcze na nowość w moim ogrodzie - Fantasy Creation - małe kwiatuszki już są

Pawlus, tak, te wszystkie "dojrzałe" zawijasy, obwódki to z lidlowskich bukszpanów. Do tej pory kolega z pracy wspomina ten napad na LIdl - bo mój M. wykupił wszystkie a jego ojciec też chciał chociaz jedną doniczusię
Czytałąm w innych wątkach o zbiorowej histerii o trawach - moje miskanty prawie wszystkie ruszyły - Morning Light, Gracillimus, Krater, nie ruszył do tej pory jedynie Fernen Osten

Zajrzałam też dziś dokładniej do zawilców HJ - w miejscach gdzie je posadziłam raczej na pewno już nie ruszą... ale w odległości parę centymetrów od roślinki macirzystej pokazały sie listki siewek, odnóg, jak zwał, tak zwał

Luki, pozdrawiam

Martini, te koła-półkoła to dla hortensji - z piwoniami dopiero zaczynam zabawe w tym roku, mam 3 różowe, w tamtym tygodniu dokupiłam Barbarę, a mam ochotę jeszcze na białą

Po każdej pergoli u mnie coś sie pnie
Przy tarasie Eden Rose i powojnik Polish Spirit, łuk-przejście to jasmina i powojnik Prince Charles, i to półkole to róze posadzone jesienią. Tam jeszcze dosadzę powonki ale najpierw musze przesadzić cisy, ale one czekają aż M. postanowi zacząć robić miejsce na ognisko, grill i takie tam w drugiej części ogrodu

Madzen, miejsce między bukszpanami to idealna miejscówka dla ambrowca Gumball poszukuje go już 3 rok...
a dla magnolii mam miejsce za tym łukowatym przejściem ale widoczne będzie z tarasu
Musze tylko - kolejny raz... - przesadzić stamtąd głóg Paul`s Scarlet...

inag, dziękuje bardzo, miło mi

Luki napisał(a)

Okno firmowe... dobre relacja zobaczona, fajnie Wam tak po szkółkach jeździć.

Okno firmowe to jedyne które powinno byc umyteWidziałes swojego Old Porta?

Luki napisał(a)

O mamo, ale to będzie zaj... rabata, ale t chyba zbyt pospolite słowo, bardziej powiedziałbym ogrodowa kompozycja jakoś tak bardziej pasuje
No i się nie odzywam bo są tu mądrzejsi

Chciałabym żeby się udało
Póki co nie ma co gadać trzeba brać się do roboty Dopijam kawkę i idę kopać ... aaa jeszcze darń muszę zerwać
Dzięki Łukasz

U Ciebie wiosna bardzo radośnie wygląda Nie wiem czemu, ale zazwyczaj też szybko się odkochuję gdy widzę podobne tabliczki, chcociaż ostatnio za taką sumę widziałem buka Rohan Obelisk... cudny okaz, ale mam z nim 3 problemy: transport, miejsce i fundusze
Będę nadawać w poniedziałek, jeszcze dam znać

Taka delikatna pomyłka to nie pomyłka moje 50 narcyzów pełnych białych (odmiany nie pamiętam) są żółciutkie jak żarówy
Ogród zachwyca porządkiem i czystością, ale jeszcze tym, że jest inny niż wszystkie, a to jak najbardziej komplement

O mamo, ale to będzie zaj... rabata, ale t chyba zbyt pospolite słowo, bardziej powiedziałbym ogrodowa kompozycja jakoś tak bardziej pasuje
No i się nie odzywam bo są tu mądrzejsi

Okno firmowe... dobre relacja zobaczona, fajnie Wam tak po szkółkach jeździć.

Nie wiem co napisać, ale idę jeszcze raz popatrzeć