Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Witajcie w Wyżełkowie 12:43, 13 lip 2012


Dołączył: 15 mar 2012
Posty: 663
Do góry
Dziś opowiem jaka ze mnie ogrodniczka...
Gdy ogród zaczynał powstawać, zrobiłam rabatkę kwiatową. Wysiałam na niej około 20 opakowań nasion różnych kwiatów jednorocznych i wyszło z tego jedno malutkie zielone ździebełko...
No nie miałam pojęcia wtedy co zrobiłam nie tak. Pewnego dnia znalazłam Ogrodowisko i w miarę zaczytywania się w Waszych wątkach, coraz więcej wiedzy czerpałam z tej kopalni mądrości. W końcu poszłam po rozum do głowy i tak w moim ogrodzie zagościł na dobre kompostownik.





Potem stanął koło niego stary kubeł na śmieci w którym produkowałam świeżutką gnojóweczkę z najlepszych ptasich odchodów. Komponenty do produkcji pochodziły od gołębi medalistów, karmionych jedzonkiem z ekologicznej przydomowej uprawy, które należały do mojej koleżanki - Gospodyni Wiejskiej, która dostarcza mi również inne pyszności np. jajka
Któregoś dnia pod wpływem słońca kubeł zmiękł i wywalił się, wszystko wypłynęło wprost do ziemniaków a co zostało z wielka radością zjadły moje psiaki ku mojej wielkiej rozpaczy. Gdybyście widzieli jak się oblizywały! Nie dało się ich przytulić przez tydzień!
Kubeł został zamieniony na gustowna beczkę, bo warzywka tak karmione rosną wspaniale.



Ogrodowisko dostarczyło mi również wiedzy na temat Efektywnych Mikroorganizmów tzw. EM (dziękuję Robercie Klamber) więc zakupiłam wiaderko z kranikiem do domowej produkcji piwa i założyłam hodowlę EM-ów. Zaszczepiłam ogród i teraz oglądam efekty!
Teraz w tym pojemniku robię gnojówki z pokrzyw i skrzypu, też bardzo przydatne, o czym dowiedziała się oczywiście na Ogrodowisku. Danusiu dzięki za to miejsce w sieci!



Ogród Sylwii od początku :) 12:09, 13 lip 2012


Dołączył: 15 mar 2012
Posty: 663
Do góry
A my kompostownik, mamy dwukomorowy zrobiony z używanych starych, zaimpregnowanych palet i stoi już kilka lat. Sprawuje się całkiem nieźle, tylko przy moich psiakach musi mieć wrota i być przykryty z góry. Wrota w kompostowniku to całkiem wygodna rzecz, otwierasz i wjeżdżasz taczką. Pokażę w moim wątku, żeby Twojego nie zaśmiecać, pozdrawiam
Ogród Sylwii od początku :) 11:46, 13 lip 2012


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Do góry
Alinko na tym wysypisku to masa kamieni , gruzu , prętów pobudowlanych wykopana podczas nasadzeń . Niestety gdybym miała wówczas to samo pojęcie ogrodowe co teraz , natewno wyglądało by to inaczej . Kompostownik będę robić z desek z ogrodzenia tarasowego oraz desek balkonowych ....wykorzystam to drewno bo i zainpregnowane i pokolorowane ... Jedynie zostało pociąć i połączyć .... Na plastikowe się nie decyduję, zdecydowanie wolę drewniane .....

przy cisach posadziłam trawę gracillimus

Ogród Sylwii od początku :) 23:44, 12 lip 2012


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
Do góry
Syla napisał(a)
Czekam na chętnego co mi kompostowniki zrobi .... chcę cztery !!! skończy się na tym , że sama dechy pozbijam


tak kombinowałam aż M przyszedł z pomocą i w godzinę zrobił dwukomorowy z desek , które zostały z budowy. zaimpregnował olejem od mechanika ( takim z wymiany w samochodzie ) to najlepsze do impregnacji , no i kolor lepszy. starczy ci taki . podejrzyj w wątku ; kompostownik 'sama nie zrobisz , bo to trzeba dociąć deski , ktoś musi potrzymać , to męska praca .....najwyżej pomóc możesz

a o drugiej stronie - to miałam na myśli przesypanie z kupki na kupkę w celu szybszego kompostowania
Ogród 30 arów- prośba o pomoc w zagospodarowaniu 12:56, 12 lip 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77364
Do góry
Warzywnik może być gdzieś po prawej stronie, albo dalej, żeby tak go nie było widać z domu.
Kompostownik obok, oddzielony cisowym czy grabowym żywopłotem

Dobrór roślin iglastych zrobiłaś dobry, możesz dołożyć żółte tuje dla rozweselenia kompozycji

Tu masz pomysł z warzywnikiem i kompostownikiem poprawej




Ogród 30 arów- prośba o pomoc w zagospodarowaniu 10:53, 12 lip 2012


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 23
Do góry
A gdzie ten warzywnik wsadzić ?
a kompostownik ? zastanawiam się czy kompostownik nie dac blizej domu? jak go ładnie wkomponować ?
Ogród 30 arów- prośba o pomoc w zagospodarowaniu 10:37, 12 lip 2012


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 23
Do góry
Witam,
jakiś miesiąc temu trafiłam na stronę Ogrodowiska i jestem pod wielkim wrażeniem, Waszych ogrodów, Waszej wiedzy i tego, że chętnie coś doradzacie, nie krytykujecie - super sprawa.

Długo nosiłam się z myślą, że skoro tyle ludzi może pisać na forum i prosić o pomoc to może ja również
Czytałam wasze wypowiedzi, rady, oglądałam Wasze piękne ogrody, obserwowałam jak powstawały, najbardziej podobałam mi się relacja z powstawania Ogrodu z Lustrem nie mogłam spać bo jeszcze tyle stron muszę zobaczyć ;D nie mogłam się doczekać końcowego efektu i musiałam zajrzeć na końcowe strony, a potem pomału wracałam na początek (czy tylko ja tak mam ? )

Jestem szczęśliwą posiadaczką ogrodu 30 arowego na uroczej wsi pomału z mężem staramy się stworzyć nasz kawałek raju na ziemi, mąż dzielnie buduje dom, a ja szukam pomysłów na ogród. Oboje bardzo kochamy góry (mieszkam niedaleko Beskidów) i Chorwację, chciałabym aby nasz ogród nawiązywał do tych klimatów. Myślę głównie o świerkach serbskich, kosodrzewinach, ale również sosny (które w lecie pięknie pachną żywicą), lawenda, wrzosy. Nie za bardzo podobają mi się tuje, a mąż ma na nie alergie Chcialabym mieć również kilka drzewek owocowych, miejsce na warzywnik (świeża sałata, ogórki, rzodkiewka z własnego ogródka mmm sama rozkosz na borówki, porzeczki, maliny, kompostownik.

Działka jest "płaska" bez żadnych wzniesień, obok pola rolników, zasiewane zawsze zbożami. Usytuowanie działki zobaczycie na dołączonym szkicu narazie dołączę tylko tę cześc nad którą "myślę" planują co zasadzić. Długośc tej częsci 42.06 metra, szerokośc 36 metrów. Zaznaczyłam równiez kierunki świata.

Na szkicu zamieściłam to co narazie znajduje się na działce.
Wzdłuż wschodniego płotu jest pas świerków (chciałam serbskie, ale Pani w szkółce doradzała białe i wzięłam białe, teraz wychodzi na to, że źle zrobiłam bo podobno chorują na przędziorka), świerki są posadzone co 2 metry ( nie zależy mi na szczelnej ścianie). W rogu stoi "wychodek" (bardzo przydatny podczas budowy ), na stronie północnej posadziłam sosny czarne. Niedaleko domu na stronie zachodniej jodła koreańska ( po analizie forum, wiem, ze nie jest polecana Mam jeszcze brzozy, ale planuję je przesadzić.

Ale się rozpisałam,czy ktoś dotarł do końca ?



Ogród na 300 metrach kwadratowych 21:02, 10 lip 2012


Dołączył: 18 maj 2011
Posty: 1089
Do góry
Sebku, Weroniko - dziękuję, że zostawiacie te nieliczne ślady pobytu, ale może inni zaglądają niezauważeni jak wojownicy ninja.

Tego zazwyczaj się nie pokazuje czyli trochę ogrodowej kuchni.

Kompostownik pracowicie zakonserwowany na brązowo przez mamę.


A z kompostownika wyrasta co chce. Niech sobie rośnie


Stosik brewion ze ściętej śliwy czeka. Może będzie z nich ścieżka do kompostownika?


Te drewienka spotka wtedy ten sam los co tę palisadkę - rozpadnie się i wróci do stanu pierwotnego czyli stanie się glebą.


A co tak omszało? To nic innego jak pustaki robiące od wielu lat za tymczasowe schody.


A tu ogrodniczka suszy swoje zamoczone przy podlewaniu "buciczki" nr 40.


Woda do podlewania pomidorów grzeje się do temperatury otoczenia.


Bukszpany nie okulkowane


rabaty nie oplewione.



Ale za to zakwitła pierwsza dalia z nasionek


i kwitną liliowce.



Witajcie w Wyżełkowie 22:51, 09 lip 2012


Dołączył: 15 mar 2012
Posty: 663
Do góry
baraga1904 napisał(a)
witaj ,
pięknie sie zaczyna...pieski słodkie ale czy sa grzeczne w ogrodzie...?


No niestety nie są całkiem grzeczne, stąd siatka leśna w ogrodzie wokół rabat i warzywnika. Teraz już zarasta i zaczyna być mało widoczna. Moje psy prowadzą również archeologiczne prace wykopaliskowe i nic nie pomaga tłumaczenie, że staw zaplanowałam w nieco innym miejscu niż pod choinką.
A te ogrodowe duchy to nic innego jak tylko borówki amerykańskie, bo moje psiaki to smakosze, zeżarły wszystkie nieogrodzone truskawki, jedzą również maliny, jabłka, gruszki, wiśnie i czereśnie i wszystko inne co tylko jest w zasięgu żarłocznych pysków. Nie pogardzą nawet głąbem z kapusty więc i kompostownik jest zamykany.
Rododendronowy ogród. 19:14, 04 lip 2012


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
barbara_krajewska napisał(a)
I 'moja' burza narozrabiała. U mnie niewiele, ale u jednego z najblizszych sąsiadów złamała sosnę, która zatrzymała się na moim ogrodzeniu, a śliwa u drugiego zwaliła się na mój kompostownik. Poza tym niemal wszystko ok Rośliny trochę pokładło ale za to podlewać nie muszę
Zdrówka życzę, ja też nadciśnieniowiec...


To dobrze że chociaz Ciebie nie ma strat,nie wiadomo jak dziś będzie. Aż już sie boję.Też Ci życzę zdrówka jeśli masz te same kłopoty co ja, nic miłego.
Rododendronowy ogród. 17:54, 04 lip 2012


Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Do góry
I 'moja' burza narozrabiała. U mnie niewiele, ale u jednego z najblizszych sąsiadów złamała sosnę, która zatrzymała się na moim ogrodzeniu, a śliwa u drugiego zwaliła się na mój kompostownik. Poza tym niemal wszystko ok Rośliny trochę pokładło ale za to podlewać nie muszę
Zdrówka życzę, ja też nadciśnieniowiec...
Ogród... reni 13:34, 02 lip 2012


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 2793
Do góry
Dziękuję za miłe przyjęcie do tak zacnego grona... tak ogród jest spory i już trochę zagospodarowany ale... no właśnie jest ale, nie wszystko jest tak jak powinno być mam nadzieję, że z waszą pomocą uda mi się go trochę uporządkować.
Milena, brzoza jest na końcu ogrodu, a za nią kompostownik więc miejsce do odpoczynku raczej odpada... co do świerków w ogrodzie miałam ich sporo 15 sztuk zostało wyciętych, a ten mniejszy muszę wyciąć bo jest bardzo blisko oczka i nie mam siły ciągle wylawiać z niego igliwia... a tak swoją drogą kto robi oczko pod świerkami?

Kilka ogrodowych fotek






Biało-Fiolet 13:04, 22 cze 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Kasiu, jeszcze raz upewniłam sie czym podsypuje M nasz trawnik..... sypie bardzo małę dawki, ale ok. 3-4 razy w sezonie..... polifoską, azofoską...w zależnosci co daje sie kupic u nas w wiejskim rolniczym składzie... trawnik kosimy co ok. 5- 4 dni.. często, bo nie chce sięnam latać z koszem do kompostownika..zresztąkompostwonik wielki ale i tak za mały..bo po deszczu jak sie dłużej nie da skosić trzeba zbierać. A tak krótkie trawki wpadają w trawnik., użyzniają glębę.... kompostownik puściejszy..... zame zalety..tylko pies wnosi trawki do domu. Do kosza zbieramy tylko pierwszy pzejazd kosiarką przy chodniczkach i rabatach by tam nie wrzucać trawy..... mniej sprzatania chodniczków...
Trawnik mam może nie rewelacyjny, ale jak na razie każdy kto przyjeżdża do nas to sie pyta czy on jest z rolki??? Nawozy wymienione przeze mnie są tanie..i to ich zaleta....
Kasiu niech M nie niszczy trawnika...... trzeba wziać wertykulator i rozsypywać potem warstwę piasku.... torfu.... glina sie z czasem urobi.... Mój trawnik też na glinie..i tam gdzie zakładaliśmy na początek ..bez odpowiedniego przygotowania tak go doprowadzilismy do ładu..... i niczym nie odbiega od pozostałej części...
Smagliczka raz posiana będzie juz zawsze....ładnie sie rozsiewa
Ogród Magdalenka 23:01, 19 cze 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
noemi napisał(a)
To też zakupię dolomit ... poczytałam , że pod wszystkie rośliny można sypać
... dzisiaj zawijasek przycięłam dość mocno ... kompostownik mam pełny ...
... a kiedy można przyciąć trzmielinę ?

Trzmielinę tnij teraz.
Ogród Magdalenka 22:57, 19 cze 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 5938
Do góry
To też zakupię dolomit ... poczytałam , że pod wszystkie rośliny można sypać
... dzisiaj zawijasek przycięłam dość mocno ... kompostownik mam pełny ...
... a kiedy można przyciąć trzmielinę ?
SZCZĘŚCIE jest wyborem - ogród Diany 08:44, 19 cze 2012

Dołączył: 03 cze 2012
Posty: 28
Do góry
Diana napisał(a)
dzisiaj byłam z wizytą u znajomych, którzy nabyli niedawno działeczkę
mają olbrzymie szczęście .........
Stoi tam śliczny domek któremu nic nie brakuje kuchnia, łazienka, sypialnia na piętrze, bieżąca woda, prąd wszystko b.ładnie wykończone........... tak, tak a to wszystko umiejscowione parę metrów od jeziora

ładne mebelki na drewnianym tarasie No i te duże drzewa......super.
Mają sporo trawy przed domkiem, z tyłu warzywka ,oczywiście kompostownik i tak wiele chęci !!!!!!!!!!
Jeszcze urzekła mnie brama wjazdowa taka stylowa
W tej chwili jest przed "renowacją"........ciekawa jestem efektu końcowego

pozdrawiam i czekam na efekty waszej pracy
Jak widać na zdjęciach pogoda była ładna............zdążyłam dojechać do domu,wjeżdżam do garażu i jak lunęło...........a do tego jeszcze porywisty wiatr..........




Faktycznie to duze szczescie!!!!sama sie ciesze ze udalo nam sie to kupic)))
Teraz trzeba brac sie do roboty.w pierwszej kolejności brama,a pozniej nasadzenia...
napewno dam zanc jak brama bedzie skonczona...
Faktycznie deszcz uchwycilas rewelacyjniete krople deszczu przepiekne...
SZCZĘŚCIE jest wyborem - ogród Diany 23:08, 18 cze 2012


Dołączył: 03 sie 2011
Posty: 2047
Do góry
dzisiaj byłam z wizytą u znajomych, którzy nabyli niedawno działeczkę
mają olbrzymie szczęście .........
Stoi tam śliczny domek któremu nic nie brakuje kuchnia, łazienka, sypialnia na piętrze, bieżąca woda, prąd wszystko b.ładnie wykończone........... tak, tak a to wszystko umiejscowione parę metrów od jeziora

ładne mebelki na drewnianym tarasie No i te duże drzewa......super.
Mają sporo trawy przed domkiem, z tyłu warzywka ,oczywiście kompostownik i tak wiele chęci !!!!!!!!!!
Jeszcze urzekła mnie brama wjazdowa taka stylowa
W tej chwili jest przed "renowacją"........ciekawa jestem efektu końcowego

pozdrawiam i czekam na efekty waszej pracy
Jak widać na zdjęciach pogoda była ładna............zdążyłam dojechać do domu,wjeżdżam do garażu i jak lunęło...........a do tego jeszcze porywisty wiatr..........


Różaneczniki - choroby i szkodniki 03:02, 16 cze 2012

Dołączył: 10 cze 2012
Posty: 35
Do góry
sok z modrej kapusty - no stara metoda sprawdzania gleby na odczyn
przepis trudno mi pamiętać bo to dziadka przepis a on uważał że są róże warzywa i chwasty
no ale tak na szybcika - bierzemy kapustę walimy światłem po oczach pałką po główce aż farbę puści
czyli potrzebujemy sok z modrej kapusty - 2 razy więcej soku niż próbka ziemi .
Kolor czerwony pomarańczowy niebieski jeżeli pamiętam wskazuje glebę kwaśną czerwony chyba zasadowa jest niebieski .
Jaki pH ma mój kompost 7,73 bez zmyłki
Nie przesadzam z kora bo mnie w szkole uczyli że jak odpadnie kora to następuje uszkodzenie łyka a kto nie łyka ten za chwilę nie oddycha.
No jeżeli pamiętam to po łyku transportowane są produkty od liści więc jak zając obgryzie korę drzewka to wstawiali takie bajpasy bo inaczej usychało.

No chyba masz rację stało tam na podwórzu kilka tysięcy sztuk blisko siebie - wody im nie żałowano.
Nie pomyślałem że zachowały się jak sosny w lesie i walczyły o światło. Punkt dla ciebie
Może katalog zrobię z punktami

Jak złamię nogę to obiecuję że gips poleję kwaskiem - w tej chwili raczej mi to nie grozi bo w ziemię się zagłębiam - kurcze nie myślałem że to tak topornie idzie. No ale jak człowiek bierze sobie na głowę więcej niż nakazuje zdrowy rozsądek to kara musi być .

Znalazłem - myliłem się zółto zielony a nie niebieski

Przepis : posiekać kapustę czerwoną ilość 2 pełne szklanki
wrzucić do słoika zalać wrzątkiem lub w garnku zagotować
po 10 minutach można odcedzić
Łyżkę ziemi zalać barwnikiem i ocenić kolor

Niestety sposób ten nie jest dobry przy rh - bo kwaśny to 6,9 a taki kwaśny on jest do rododendronów że ze złości żelaza nie łykają i do tego trudno dycha.
Niektóre strony o różanecznikach idą na taki podział (to nie dla Ciebie bo Ty o tym wiesz ale inni też czytają nasze utarczki słowne )
pH 4-5,1 zły bo aluminium czyli glin się rozpuszcza więc zatrucie rośliny murowane
pH 5,2 -6,2 idealne określane jako przestrzeń życiowa
pH 6,3 -> że żelazo się staje nie przyswajalne dla rh

więc test za pomocą kapusty nie jest bardzo przydatny a pamiętam że dziadek uważał że to podstawa - cóż czasy się zmieniają i to co kiedyś było dobre teraz odchodzi do lamusa.

Nie chciałem Cię wciągnąć w żadną pułapkę z tym zawilcem - poważnie
Przecież już wiem że potrafisz nie tylko logicznie myśleć ale doskonale wiesz gdzie coś szukać .
Link do strony podałem nie dlatego że liczyłem że to jest dla Ciebie nowość ale dlatego żeby nikt nie pomyślał że sam na to wpadłem.
Oczywiście zgadzam się że nikt nie pakuje krzaczka w czysty kompost ale dodawanie siarki ewentualnie jak radzą na innych forach szybkie zakwaszanie kwasem powoduje że przestrzeń na nawozy to nie przestrzeń ale szpara w drzwiach.
Weź przepis - taczka ziemi taczka kompostu taczka torfu
1 nic nie wiesz o ziemi i jej pH
2 kompost na 100% ma podwyższone pH i zasolenie
teraz zakwaszanie - aby coś osiągnąć - obawiam się że schodząc na 5 pH mamy już sytuację że nawóz zamast wspomagać roślinę ją niszczy .
Kompost nie dostarczy wszystkiego - więc roślina zacznie szukać produkując np kwasek cytrynowy w korzeniu bo liczy na to że pomoże jej przyswoić coś przez chelatowanie ( piszę jak jajogłowy bo gdzie tam roślina ma mózg ).
Moim zdaniem kompost to coś co nie mogę przeliczyć na kalkulatorze i napisać ile go potrzeba .
Wolę granulat z atestem czyli badaniem - rzucę okiem i wiem co w trawie piszczy ( a tak zgaduję pasikonik czy bieda z azotem )

to miało być o torfie czystym - znam ciąg dalszy struktura ............
No wiem - jednak u mnie taką rolę spełni kora kompostowana ma parametry pH około 5 i jak ją przepuszczę przez rozdrabniarkę to prawie jak torf wygląda. Więc ona idzie na pierwszą warstwę na drugą kora dekoracyjna ręcznie wybierana bo ta którą oferują markety to listewki wióry bejcą barwione albo innym świnstwem. Idę spać - zostało mi jescze 28 do wsadzenia
Aby Ci popsuć rano humor moja brudna szklanka z której piję
no i fotka że kaca brak po kwasku


Teraz propoycja ja wybieram miejsce Ty dobierasz podłoże no i siarka oraz kompost - masz do dyspozycji kikadziesiąt drzew cisy sosny i modrzewie - oraz igliwie leżące od 12 lat - do tego kompostownik - posadzę 5 sztuk po Twojemu w podobnym miejscu po mojemu.
żadnych płukanek żadnego kwasku - żadnego nawozu z worka woda z kranu - Ty piszesz ja działam - ocenimy po zimie po następnej i coż przegrany stawia napój świętego mikołaja
Początki 08:11, 15 cze 2012


Dołączył: 03 sie 2011
Posty: 2047
Do góry
malwes napisał(a)
Na tej rabacie dojdą jeszcze dwa cyprysiki groszkowe Flifera Aurea Nana. Już są kupione tylko jeszcze nie wsadzone:


Ta rabatka też jeszcze będzie uzupełniana i kompostownik ukryje się w jakiejś ażurowej konstrukcji drewutniowo-narzędziowo-kompostowej



No i jutro dojadą do mnie runianka, dereń elegantissima, thuje Golden Globe, kielisznik bluszczowaty i winobluszcz zimozielony Blanche Sandman.

I mąż zakupił drewnianą huśtawkę i ławeczkę, już nie mogę się doczekać weekendu, kiedy będzie chwila na skręcanie i ustawianie.

sliczne widoczki
Początki 23:10, 14 cze 2012


Dołączył: 25 sie 2011
Posty: 1201
Do góry
Na tej rabacie dojdą jeszcze dwa cyprysiki groszkowe Flifera Aurea Nana. Już są kupione tylko jeszcze nie wsadzone:


Ta rabatka też jeszcze będzie uzupełniana i kompostownik ukryje się w jakiejś ażurowej konstrukcji drewutniowo-narzędziowo-kompostowej



No i jutro dojadą do mnie runianka, dereń elegantissima, thuje Golden Globe, kielisznik bluszczowaty i winobluszcz zimozielony Blanche Sandman.

I mąż zakupił drewnianą huśtawkę i ławeczkę, już nie mogę się doczekać weekendu, kiedy będzie chwila na skręcanie i ustawianie.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies