Fala ładna i zamaszysta. Fajnie będzie. Może zawijasek? a w zawijasku coś na pniu, choćby trzmielinka żółta?

Marta, ładna babka z ciebie,elegancka,nie wygladasz na kogoś grzebiacego w ziemi.

Rabatka wypieszczona, a ogrodniczka padnięa ;P Marto pewnie każda z nas tak ma sukces okupiony wysiłkiem

Za to jak człek się napracuje, to wie, że to jego Ja lubię się zmęczyć w ogrodzie... to takie przyjmene zmęczenie..... z wyjatkiem wycinania przemarznietej pnacej róży w ilosci 20m biezących..... i 60 metrów jeżyny, która przywlekłą sie z jodłami.. i nawet randap jej nie bierze.... Rośnie we wszystkich kierunkach i na wysokosć 4 metrów w ciagu 2 miesiecy...... Wolę już kompost przerzucać, a to nic przyjemnego bo kompostownik też zrypalismy .... i tam się nie kompostuje a gnije..... u siebie o swoich porażkach nie mogę pisać, wiec Martek podziamie u Ciebie....
I idę spać widząc jeszcze praskie łany trawki z werbena.... ależ to było piękne.....

Martku, i ja nie zdążyłam posłuchać. Bo jestem w ferworze przygotowań do wycieczki na ... ?

No tak, o 2 w nocy to można tylko monologi gadać....... Ja już wymiękam po nocnych posiadówkach...... z powodu pogody ledwo wstaję....
Nastrój też wczoraj miałam kiepski, bo dowiedziałam sie że moja dawna dobra koleżanka nie żyje..... co prawda od dawna nie miałyśmy kontkatu , co nie zmienia faktu, że bardzo ja lubiłam....