Jejku jejku cóż powiedzieć...Ogród piękny , podróże i zdjęcia też...WSZYSTKO BOMBA. Tylko jedno najważniejsze podpowiedz mi Kochana jak organizujesz czas na to wszystko.Jak mam podzielić prace, by się nie wykończyć Podziwiam podziwiam i podziwiać nie przestaję. A może lepiej wynająć kogoś do pomocy? Jakie macie sposoby?
Ja spędzam każdą chwilę z dziećmi. I im więcej im poświęcam tym więcej chcą. Kurczę jak znależć złoty środek.
Madżenka na przedpłociu te drzewka jak się nazywają?
Irenko czy ja od ciebie mam fiołki Białystok, które sieją sie niesamowicie ale za to pieknie zarastają nieobsadzone tereny. Czy coś z nimi robić? Przerzedzać bo zdominują mi inne rosliny?
Berlin bardzo lubię, rownież z powodów sentymentalnych. Z M na 20 rocznicę slubu pojechaliśmy na wspominki, bo przyczynek ślubu zakiełkował w Niemczech
Sebek dobrze prawi
Julia miałam tak kiedyś po długotrwałych deszczach. Cała obwódka buksowa wyłysiała. Nic ich nie nawoż, pryskaj na grzyba, za rok wypuszczą nowe liscie., jesli zatrzymasz grzyba jest szanasa na listki jeszcze w tym roku. Pilnuj ich teraz mocno, za rok również. Oprysk przeciwgrzybowym srodkiem musisz im w przyszlym roku również profilkatycznie robic. Zwłaszcza gdy będa zapowiadać długotrwałe opady deszczu. Poszukaj Signum i zrób im oprysk teraz, pryskaj je co 7 dni, rownież podłoze, zmieniaj srodki do oprysku.
Szalałas na wizytach, szalejesz w ogrodzie
Dlaczego nie dłaś znać, ze będziesz we Wrocławiu. Wpadlibyście na kawe. Siedzę na urlopie w domu, wreszcie miałam czas!
Dlatego coby uniknąć takiego widoku przed urlopem , w ostatnim dniu skrociłam wszystkie róże, dwa tygodnie wypoczywalam na urlopie a po powrocie powitały mnie już nowe paki.
Z moich obserwacji wynika, ze nowe roze sa bardzo podatne na plamistość, pewnie sa zainfekowane w szkółkach. W kolejnych latach ta podatność słabnie jesli nie lejesz wody po liściach, a przy liniach kroplujących ograniczasz to ryzyku.
U mnie plamistośc mają w tym roku tylko młode roze, pozostałe zdrowe, no jedna jest chora blisko zraszaczy trawnika. Pozrywałam chore liscie a jeszcze przed urlopem robiłam oprysk.
Teraz jeszcze bym prysneła a w sierpniu naprawde nie ma co sie przejmować, tylko obrywać trzeba porazone i zbierac wszytsko co opadło. Roze nawet gole bez lisci będą kwitnąc. Za rok -dwa będzie zdecydowanie lepiej
Ana do róz dosadż teraz traw, kupisz wypasione egzemplarze, ktore dobrze sie ukorzenią orzed zima a za rok będzie szał ciał
Potwierdzam wszystko co napisałeś, wiem ile mnie 5 dni w ubiegłym roku nad Bałtykiem kosztowało a ile 10 dni na Kanarach
Sebek Tajlandia jest tańsza znajdż tylko lot
Ja sie poddałam i wrzosów nie sadze, wygniwały u mnie, mam za mogro i są podatne na choroby grzybowe. Bede cieszyc oczy Twoim wrzosowiskiem i moimi donicach jesienia