Aniu jak zwykle oniemiałam na widok fotek.!!!
Pisałaś, że byłaś w "zieleniaku" i widziałaś fajne cisy. Ja odebrałam swoje, ale ich rozmiar odbrał mi zapał. Miały mieć 120 cm, a one tak w porywach 80- 90, jak je przytnę to nic nie będzie. Ufff jak mawiał wzburzony Winnetou. Kupiłam je, bo nawet z takimi problem. U nas taka bryndza, jeśli chodzi o niektóre rośliny. A możesz napisać, jakie wysokie i po ile te z zieleniaka?
Też bardzo lubię odwiedzać ogrodnicze Wchodzę z przyzwyczajenia nawet jak nic nie potrzebuję ale jak już wejdę to zawsze coś przygarnę
Zdjęcia robisz bardzo ładne i zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem tych ujęć
Czarodziejskie klimaty. Takie trochę mroczne, pełne niewiadomych, co dalej zdjęcia lubię. Uspokajają oczy. Co ja sie będę powtarzać za Dziewczynami i tylko achami Ci wątek zaśmiecać Z cicha więc zazwyczaj podziwiam.
Jestem cała happy, bo mi się taki właśnie mikołajek urodził na mojej śmieciowej, bylinowo podobnej rabacie. I tak sam z siebie. Nie kupowałam nasion, nie pamiętam, żeby ktoś z osób, od których w tym miejscu mam rośliny, mikołajka miał. Powiedz Anula, co z nim zrobić, żeby przezimował?
Ja jeszcze raz muszę wrócić do tawułek: czy one w rzeczywistości sa takie fioletowe ? Nazwa vision in red wskazuje na czerwień...a ja chce właśnie takie fioletowe