Aga plantacja bukszpanow to nie jest zly pomysl! Polozenie dzialki masz idealne, no i ta ilosc miejsca - sama piszesz ze 1/3 lezy nieuzywana... zasadzic, podlac/pielic co jakis czas i niech rosnie? Bundes kraj za miedza przeciez, tam ceny wyzsze niz u nas...
Twoj namiar od cisow mnie olal, ttrudno... chyba kupie te David z bazarku, ok 70 cm po 20 zl/szt (przy 20 szt 18 zl/szt).. Ale wolalabym Hicksii albo Hilli, David zbyt wąski trochę jak na żywpłot...

pozdrawiam!!

Szkoda że mnie nie było, nie udało mi się. Zobaczyłabym i piękne loki dziewczyn i Wasze ogrody, ule Pszółki... ech.
Dzięki za pochwałę za gabiony. Mój ogród jest naprawdę w sporej części jeszcze 'budowlany'. Zaczynam robić zdjęcia , ale gdzie nie próbuję tak mi w kadr wchodza worki w kamieniami, gruz na podjeździe czy inne atrakcje. Nic ciekawego. Ślimaczy nam się podjazd, z prozaicznego powodu- braku funduszy i czasu.
W zeszłym sezonie zasuwalismy przy nim, w tym poczuliśmy że dzieci ważniejsze, musimy zwolnieć żeby nie 'zgubić' najistotniejszego.
Poczekajcie jeszcze troszkę, ogarniemy się i założę watek. Bardzo mam na to ochotę.

Dziewczyny, nie myślcie, że ja plewię ponad hektar. Nikt by nie dał rady. Tylko część jest użytkowa. Część czeka na kiedyś tam na inne plany, a na razie jest tam łąka, strumyk, rosną młode drzewa. Na części jest młody sadek, a część to pole, na którym mamy ziemniaki na własne potrzeby i warzywnik, a 1/3 co roku odpoczywa "na zielono".

Dziewczyny z tym plewieniem to w sumie racja, ale na zdjęciach chwastów nie widać - chyba, że są to giganty. Ale ze swoim ogródkiem też nie nadążam - wtedy nie focę tych miejsc



A jakie będą balustrady??

Miały być ze stali nierdzewnej takie nowoczesne, ale takich nie robi, więc się Mama zdecydowała na stare złoto. Mnie wtedy w domu nie było, ale pewnie bym wybrał podobnie. Jak będą ładne to pokażę, jak nie to nie Kiedyś jeszcze schody też do zrobienia - w ogóle jak zobaczyłem Twój śliczny dom to swój bym wywrócił do góry nogami - zacząłem od swoich mebli - przyjadą może nawet jutro

Elizo niestety nie wiem ile go wyszło, po prostu już nie pamiętam. Chyba 3 tony zamówiłam, trochę weszło na rabaty, połowę oddałam wujkowi, myślę że jakaś tona tam leży? Na rabacie ok 7,5m x2,5 (srednio?) + na sciezce jakies 4 m dlugosci, 50 cm szerokosci... Na sciezce spora warstwa...
Poszukaj u siebie skladu z kamieniem, piaskiem jak radzi Marzenka. Podjedz i jak maja pakowane w Big Bagi to zobaczysz - wybierz mniej wiecej podobna frakcje (nie pamietam jaka mial moj - 16-18 mm??).
U nas sa sklady pod budowe autostrad, moze tez troche mozna odkupic? Betoniarnie maja tez zrodlo, wprawdzie raczej piasku ale moze przy okazji zwir? Poszukaj piasku z transportem (u nas jezdza wlasciciele ciezarowek do zwirowni i woza roznosci) i podzwon po tych ludziach, moze ktorys cos doradzi
A jak nie to ten Strzelin Ci zostaje... powodzenia! Ciekawa jestem co wybierzesz

Ana realizacja każdego chciejstwa rodzi następne )) ... weranda bez elewacji wyglądać będzie jak kwiat na bagnie ... no ale w tym roku elewacji nie będzie ... w dechy będę wbijać wzrok

[b]Marzenka coś Ty przesadzasz z małomównością swojego M... Choć fakt, przy takiej gadule jak Ty, to rzeczywiście



Teraz, skoro masz kłopot z wyborem, to awatarki możesz zmieniać co jakiś czas...
Mnie podoba się ten, co Joli

dzięki Basiu i ogromnie żałuję, że nie byłaś na Dolnym Śląsku
jakąś fajeczkę byśmy pykły, a tak byłam w okrojonym składzie, chociaż nie mogę narzekać, bo 2 Emów też fajczyło i było nieźle
jak zacznę zmienić,ciągle avatarek, to wam się będę mylić!!



Irenko, zdjecie artystyczne. Sceneria doskonała, rzeczywiście. Ale modelka też pierwsza klasa. Całość świetna, a nie tylko części składowe.
Pozdrawiam, było bardzo miło poznać Cię osobiście.

Agnieszko, dziękuję ty tez taka czupryniasta z włosami jak ja jak by je nie układać i tak żyją własnym życiem! cieszę się z poznania, ale nie śpiąc dziś w nocy, myślałam o tym, czy ty wzięłaś trawkę, którą dla ciebie przywiozłam? jak się okaże, że nie, to postaram się jakoś ci ją dostarczyć; ja tez zapomniałam u Marzenki sporo swoich rzeczy, w tym barwinka , którego Agape dla mnie przywiozła, variegata kwitnący na biało



Mam jeszcze Irenko inne typy na awaterek

Danusiu kochana, dziękuję, ty umiesz te fotki trzaskać, jak i kiedy nie wiem, bo cały czas przecież zajęta byłaś, a to opowiadaniem a to udzielaniem odpowiedzi na pytania, albo i zmęczona przecież, bo wy z Witkiem to maraton prawdziwy zaliczyliście
któreś wybiorę to pierwsze pokazuje całą moja naturę, tak naturalnie, taka jaka jestem

odmeldowuje, że:

- olej zamówiony ...
- odkryłam, że masz 2 tarasy ... o takim przy kuchni też zamarzam i będę miała werandkę ... nawet czego małż się boi okrutnie mam wolne cudne skrzydło drzwi balkonowych !!! ... i już zrodziła się myśl aby je zamiast kuchennego okienka wstawić ...
- wreszcie szerzej skadrowano mi cudny ogród ... wszystko piękne ... kwadraty bukszpanowe wywracają i zostaną zgapione ... ta róża głupotoodporna pilnie poszukiwana ... będzie ciężko ale zawalczymy ... a co ?
- kiecunia a "Z" fliczna i do róż pasowała ...
- przepisy na sałatki poproszę ... gdzieś padł wniosek o nowym wątku "co jedzą ogrodowiczanie"

no i dotarłaś do "JUŻ JEST PIĘKNIE" ... co powinno zaistnieć w nazwie ... (chyba, że będzie drugi wątek po 1000 ) ...

Miłego wieczorku Marzenko
a ja jeszcze u ciebie zostawiłam barwinka variegata od Agi_pe, gdzieś obok innych roślin, koło drewutni

Marzenko, cudne zdjęcia ze spotkania.
Wątek ze spotkania też obczytałam - cudnie. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzą takowe spotkania i że będzie mi dane się na nich zjawić..
Myślę, że takie imprezy bardzo ładują baterie i powodują, że człowiek jest pełen zapału

Seliza dzieki za info nt gieldy. Tyle ze nie wiem czy wstane przed 6ta w sobote zeby tam pojechac... marnie to widze
Zwirek plukany to taki grubszy piasek, nie polecam do tego celu, bo Ci w tym chwasty urosna... pod zwirek/kamyki musi byc gruba czarna wloknina, albo - lepiej, zamiast wlokniny - gruba warstwa zwiru. Tylko potem dosadzic cos w tym trudniej, bo kamyczki gina w glebie... ale jak jest wloknina to dosadzanie tez latwe nie jest...
A po ile u Was ten zwirek? Ja swoj zamowilam prosto w Strzelinie na Dolnym Slasku, razem z kostka granitowa. I tona takiego zwirku to bylo kilkanascie zlotych (18??) plus transport... a do Was blizej niz do mnie spod Wrocka... autostrada jest... ale moze 20 ton to juz sie oplaca bezposrednio sprowadzic?? Szukalam dostawcow na allegro..
pozdrawiam!!

Witaj Selizo z Górnego Śląska Odnośnie ściółkowania keramzyt to się zastanawiam czy wiatr nie będzie go wywiewał, bo jest lekki. Ze żwirkiem nie ma tego problemu. Kiedyś miałam tylko korę, teraz w niektórych miejscach zastępuję ją żwirkiem