Marzenko, lawenda powalająca jednak u Was cieplej, klon nieźle powyginany a kamik to chyba na oborniku masz posadzony, że tak szaleje
A to na co czekasz

Marzena, Ty to jednak jestes optymistka!

Moniko, widzę, że jeszcze jesteś w ogrodzie, a nie w szpitalu.
Kosiarka to też ulubione narzędzie ogrodnicze mojego M. zwłaszcza, że ma na niej uchwyt na napoje (=piwo). Dzięki temu, że kupił sobie taką wymarzoną, teraz często jej używa No i o to chodzi: Twój M. jest zadowolony, a i Ty będziesz jak pięknie skosi trawę.
A roślinami, które nie przyjęły się nie ma co się przejmować. Nie one pierwsze i nie ostatnie. Czasem po 20 latach pada stare drzewo i nie ma na to rady. Mnie też wypadło dużo roślin. Teraz wyrywam bukszpany z obwódki, które nie przyjęły się od zeszłego roku. Sadziłam je w środku sezonu, a dopiero teraz padły. No i mam szczerbatą obwódkę

Konstancjo, byłam poczytałam i zachęcam do wypowiadania się na wszystkie tematy życiowe ale - żeby zachować formę ogrodowiskową - w podtekście ogrodowym. Bardzo lubię tu zaglądać (i wstyd się przyznać), nie tylko dla ogrodu .

Kochani - witajcie Już jestem w domku - home sweet home

Nie wiem co tu napisaliście, ale niedługo przeczytam - po obiadku Na wycieczce było wspaniale, grupa była świetna - a zwłaszcza ogrodowiskowa. Ile mam zdjęć - nie wiem Ale na pewno się dowiem.

Na pewno muszę nadrobić sprawy szkolne, ale podobno nadrabiania nie mam dużo - także sponiaczek - jeszcze będziecie mnie tu widywać przed 29 czerwca

Do zobaczenia - online jak i w sobotę



A trawnik to jak mój dywan po wizycie na trzepaku

Jolu, muszę pokazać Twój wpis mojemu M. Będzie bardzo dumny ze swojej pracy. Sumiennie robi wszelkie wertykulacje, aeracje, nawożenia, wapnowania itd. Wprowadził też standard koszenia w widoczne pasy Ja tylko czasem wydłubuję szpikulcem do chwastów z trawnika pojedyncze stokrotki i mniszki zcałymi korzeniami i rozetkami liści, bo to dużo skuteczniejszy sposób, niż oprysk. Jak się ich pozbywam regularnie, nie mają możliwości rozsiania się.



Ślicznie ujęłaś goździki
Chcialam Ci się pochwalić, źe jedną sosnę varella sobie kupiłam Moźe Shrekol zdobędzie mi w dobrej cenie jeszcze kilka, bo za tę jedną to majątek zapłaciłam...

Widziałam właśnie w Twoim wątku ten nowy nabytek. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona. W ogóle u mnie ciężko jest dostać tę odmianę, a jak już sosenka jest ładna to baardzo droga. No ale ma ładny kształt bez formowania, no i kolor.



Ania a masz już donice pod ligustry??

Mam i nie mam.....
pokażę jutro...cyknę...

Mój prezent z okazji Dnia Matki....
wie co mamusia lubi....i w jakim kolorze....
tylko mamusia......choć te kwiatki uwielbia...nic o nich nie wie ???
Co one lubią ?
Kwaśno, mokro, słonecznie...., a może na odwrót ?

Dokładnie to nawet nie wiem jak jest z tą drewutnią....ale mam nadzieję, że mnie nikt nie zakapuje
Sąsiada z tamtej strony nie mam, to nikomu nie powinno przeszkadzać

Nasz pan forumowicz ma Ogrody Traw, a trawki.pl to co innego



Mam nadzieję,że się odezwała ...???
Głupio jak plusiki się popierniczają !
Dzięki,a niech rośnie wolno tylko chciałam wiedzieć jaką wysokość osiągają ,dziękuję

Nie odezwała sie
Katalog roślin podaje że rośnie na 0,5m.... ale ja już książkom nie wierzę...

dzięki Aniu, Celino, Bogdziu ( też się cieszę na to spotkanie ), Myszorku, Elfiku, Aniu asc i Danusiu

ta nowa rabata to mój pomysł aby zrobić kółko a' la rabata francuska ... w moim dużym ogrodzie jest możliwe zastosowanie różnorodności, nie muszę trzymać się jednolitego stylu...

na razie tak to wygląda... kółko ma średnicę 5,5 m, posadziłam 440 bukszpaników ukorzenionych przez siebie( po cieciu bukszpanów w ubiegłym roku) w podwójnych szeregach w takim oto układzie ...
...całość otoczona ekobordem, trzeba było wyznaczać te ścieżki i kółeczko wewnętrzne...było sporo pracy... w centrum na postumencie, który już mam ( podoba mi sie ) umieszczę donicę/wazę ze zwisajacymi roslinami ... a ścieżki mam zamiar żwirem wysypać
a w tych czterech kwaterach chcę posadzić róże okrywowe... ale chyba teraz za późno i zrobie to jesienią... jak radzicie ?
ale sie opisałam o tym...