Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "AngelikaX"

Wiśnia osobliwa odm. kulista - Prunus cerasus "Umbraculifera" 08:17, 09 cze 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Mazan napisał(a)
AngelikaX

Pisałem o jesiennym usunięciu porażonych pędów gdyż wówczas jest najlepszy czas na doprowadzenie do porządków fitosanitarnych i pozbywanie się resztek. Teraz również trzeba wycinać porażone pędy, a miejsca po nich zasmarować należy środkiem dezynfekującym - maść ogrodnicza, maść polecana przez Toszkę i inne. Formowanie koron u wiśni czy jej pokrewnych należy wykonać - ze względów czysto praktycznych /kwitnienie/ - po zbiorach owoców z tych drzew, w przeciwnym razie zabieg przeprowadzony później zlikwiduje pąki kwiatowe, a przecież to dla kwiatów są te drzewa uprawiane, czyli ok. 3 - 4 tygodnie po kwitnieniu /umownie!/.



Pozdrawiam


Dziękuję bardzo za odpowiedź. W takim razie teraz powycinam porażone pędy, zabezpieczę rany tak jak piszesz maścią ogrodniczą. Na jesień czego nie dojrzałam usunę.
Możesz doinformować mnie jeszcze co do terminu cięcia, bo nie do końca rozumiem. Czy umbry tworzą już zalążki kwiatów na przyszły rok? - mogę ciąć teraz czy poczekać z tym zabiegiem do końca kwitnienia przyszłej wiosny?

Pozdrawiam

Ogród z uśmiechem 21:05, 07 cze 2017


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16509
Do góry
AngelikaX napisał(a)
Co się dziwić ananaskowi... sama bym skubnęła co nieco z tej skrzyneczki

ps. Powojniki i placyk śliczne


haha To moje pierwsze skrzyniowe uprawy Przed przeprowadzką tutaj warzywa uprawiałam "normalnie", na ziemi

Powojniki trochę cierpią z powodu wiatru Może dlatego nie kwitną jeszcze tak, jak chciałabym
Na huśtawce miło płynie czas... 16:28, 07 cze 2017


Dołączył: 07 lut 2016
Posty: 3143
Do góry
AngelikaX napisał(a)

Hihihi... nwozu dałam.... o przeciwgrzybowym też muszę pomyśleć...

Ale masz soczyście zielono, lawenda jaka w rozwkwicie już, a rodki jakie masz zdrowiutkie tfu tfu...

Lawenda jest super. Zrobiłam eksperyment i wyszło na to, że te przycięte mocno na wiosnę tworzą zwarte zgrabne soczyste kępy. Niecięte w środku wyłysiały.

Rh na zdjęciu są tegoroczne. Ciekawe jak będą wyglądać po zimie.
Wiśnia osobliwa odm. kulista - Prunus cerasus "Umbraculifera" 15:54, 07 cze 2017

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4171
Do góry
AngelikaX

Pisałem o jesiennym usunięciu porażonych pędów gdyż wówczas jest najlepszy czas na doprowadzenie do porządków fitosanitarnych i pozbywanie się resztek. Teraz również trzeba wycinać porażone pędy, a miejsca po nich zasmarować należy środkiem dezynfekującym - maść ogrodnicza, maść polecana przez Toszkę i inne. Formowanie koron u wiśni czy jej pokrewnych należy wykonać - ze względów czysto praktycznych /kwitnienie/ - po zbiorach owoców z tych drzew, w przeciwnym razie zabieg przeprowadzony później zlikwiduje pąki kwiatowe, a przecież to dla kwiatów są te drzewa uprawiane, czyli ok. 3 - 4 tygodnie po kwitnieniu /umownie!/.



Pozdrawiam
Na zielonej... trawce :) 14:00, 07 cze 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20889
Do góry
AngelikaX napisał(a)



Poleciałam z rana sprawdzić limki pod płotem (te sadzone na jesień) one też nie są całkiem zielone jak Pawła... a etykietki wiszą że limelight...


O tym czy to limki czy nie to nie będę się mądrzyć, ale ja kupiłam limki i na jednych na kartoniku informacja, że osiągają 3m a na drugich że 1,5m . I któremu kartonikowi wierzyć?
Droga do spełnienia 13:37, 07 cze 2017


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
Do góry
AngelikaX napisał(a)
Kamila czytam o Twoich rozterkach z rabata anabelkową... ja bym absolutnie nic nie dosadzała... aż pobiegłam z miarką sprawdzić szerokośc swoich anabelek - mają 140cm więc jeszcze będziesz narzekać, że ciasno tam masz

Podzielam zdanie. U mnie też generalnie łysawo jest-ale jak już patrzę na frontową z zeszłego roku, a teraz-to już widać różnicę. Wszystko przyrośnie.
Na zielonej... trawce :) 08:58, 07 cze 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Oczywiście jak otrzymam odpowiedź podzielę się z Wami Właśnie skrobię priva w tej sprawie
Droga do spełnienia 08:51, 07 cze 2017


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
Do góry
AngelikaX napisał(a)
Kamila czytam o Twoich rozterkach z rabata anabelkową... ja bym absolutnie nic nie dosadzała... aż pobiegłam z miarką sprawdzić szerokośc swoich anabelek - mają 140cm więc jeszcze będziesz narzekać, że ciasno tam masz

no widzisz Angie niewiedza niewiedza

dzięki za informację i że ci się chciało z miarką biegać
doceniam to
Na zielonej... trawce :) 08:50, 07 cze 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
A wiesz, że ja oblukałam sobie swoje fotki z ubiegłego roku i też coś tam zaczeło się dziać, pomysłałam że pewie któraś gałązka przemarzła i tyle... nie zbadałam tematu i zła jestem na siebie... Już bym była po opryskach wiosennych...
Nie wiem do końca jak się odnieść do tematu - prysnełabym przeciwgrzybowym teraz czymś i chyba od razu usunełabym chore pędy, a resztę wg zaleceń z wątku tematycznego. Napiszę jeszcze priv do Mazana

Na huśtawce miło płynie czas... 08:46, 07 cze 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
_Martini_ napisał(a)

Nic a nic Cię nie posłuchałam i poszłam sobie też ciąc busky. Ręka mi mdlała, a przecież nie mam tego dużo. Potem je prysnęłąm na grzyba, żeby czasem się nie pochorowały. Też pryskasz? Nie wiem gdzie czytałam, że po cięciu warto je ochronić.



Hihihi... nwozu dałam.... o przeciwgrzybowym też muszę pomyśleć...

Ale masz soczyście zielono, lawenda jaka w rozwkwicie już, a rodki jakie masz zdrowiutkie tfu tfu...
Droga do spełnienia 08:43, 07 cze 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
edit:

swoje hakone ubiegłej wiosny załatwiłam nawozem... nie wiem czy one tak delikatne czy po prostu zrobiłam to nieumiejętnie...
Droga do spełnienia 08:39, 07 cze 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Kamila czytam o Twoich rozterkach z rabata anabelkową... ja bym absolutnie nic nie dosadzała... aż pobiegłam z miarką sprawdzić szerokośc swoich anabelek - mają 140cm więc jeszcze będziesz narzekać, że ciasno tam masz
Ogród z uśmiechem 08:35, 07 cze 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Co się dziwić ananaskowi... sama bym skubnęła co nieco z tej skrzyneczki

ps. Powojniki i placyk śliczne
Na zielonej... trawce :) 08:32, 07 cze 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Filemon24 napisał(a)
limkom sie troszkę w sezonie robia ciemnijesze pędy więc jeszcze nie przesądzone że to nie limki w sezonie zrób im więcej fotek bo teraz tak z daleka słabo widać



Poleciałam z rana sprawdzić limki pod płotem (te sadzone na jesień) one też nie są całkiem zielone jak Pawła... a etykietki wiszą że limelight...


Na zielonej... trawce :) 08:29, 07 cze 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
malkul napisał(a)
widze że u ciebie hortensji będzie moc więc tu będę oglądała bo moje wyzarły nornice



Czytałam u Ciebie Gośka, że wyżerkę miały, współczuję
Na zielonej... trawce :) 08:28, 07 cze 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
_Martini_ napisał(a)
Zielono mi!
A moje limki nie mają jeszcze pączków. Mam się martwić?
Taki masz porządeczek. Zwróciłam na to uwagę, bo po cięciu żywopłotu u nas ciągle sajgon. Jak mnie to wkurza, ale czasu nie miałam.
Noooo, masz oko. Tak ogolić buksiki!



Nie ma się czym martwić - moje maludy pod płotem tez jeszcze nie pączkują

ps. Wolę z jednej rabaty od razu ogarnąc, niz potem po całym ogrodzie jak wiatr rozwieje latać
Na zielonej... trawce :) 08:26, 07 cze 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Aniu pozostaje podziękować za tyle komplementów

Hortki mam nadzieję, że dadzą popis - tylko gdyby taka burza jak wczoraj nawiedziła je w stanie pełnego rozwkitu dziś był by obraz nędzy i rozpaczy...


A tak ogród, dom stoi wszystko na swoim miejscu. Akurat w największych grzmotach, błyskawicach, mega deszczu jechałam po syna, który wraca z wycieczki... tak lało, że drogi nie było widać... modliłam się aby choć na chwilę przestało jak będą wysiadać z autobusu... na szczęście przestało...
Chaos kontrolowany 08:12, 07 cze 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Prawdziwy armagedon... bardzo Ci współczuję. Dobrze, że dom cały... a ogród sobie poradzi.
Anna i Ogród 18:53, 06 cze 2017


Dołączył: 18 sie 2014
Posty: 11771
Do góry
AngelikaX napisał(a)
Też zupełnie inna buzia niż ta z avatarka

A na żywo jeszcze inaczej Angela mus na spotkanie się wybrać Atmosfera bardziej niż rodzinna
Chaos kontrolowany 18:41, 06 cze 2017


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Współczuję, u mnie od pół godziny wieje i grzmi.... zbliża się...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies