Walerku,

Szukalam u Polinki i cale forum przewertowalam,ale nie moge znalezc przepisu na napar wrotyczowo-piolunowy. Wrotycz sam jest,piolun wspomniany tylko

Konieczki

A jednak chyba nie do końca. Spójrz na ostatni post ze str 30 zwalczania szkodników bez chemii. Nadmierna gorliwość dużo kryje.



Pozdrawiam

Mazan

Bardzo Ci dziękuję.

AngelikaX

Pisałem o jesiennym usunięciu porażonych pędów gdyż wówczas jest najlepszy czas na doprowadzenie do porządków fitosanitarnych i pozbywanie się resztek. Teraz również trzeba wycinać porażone pędy, a miejsca po nich zasmarować należy środkiem dezynfekującym - maść ogrodnicza, maść polecana przez Toszkę i inne. Formowanie koron u wiśni czy jej pokrewnych należy wykonać - ze względów czysto praktycznych /kwitnienie/ - po zbiorach owoców z tych drzew, w przeciwnym razie zabieg przeprowadzony później zlikwiduje pąki kwiatowe, a przecież to dla kwiatów są te drzewa uprawiane, czyli ok. 3 - 4 tygodnie po kwitnieniu /umownie!/.



Pozdrawiam

Dziękuję, w przyszłym roku cięcie.

I jeszcze powtórzę, bo pewnie umknęło :

Czyli teraz nic nie robić? Dopiero w październiku Superfosfat wzbogacony? Jakie stężenie mam zrobić?
Mam w innym miejscu 5 młodych Umbraculifer, trzyletnich. Teraz są ładne, z gęstym listowiem. Czy je też opryskać wtedy?
Tylko oprysk, doglebowo nie nawozić?
W marcu dostały Yara Milę Complex, jak cały ogród. Do teraz nic więcej.

Kindzia

Doglebowo także pełną dawkę powinnaś zastosować. Dolistne dokarmianie jest interwencją /coś na podobieństwo kroplówki/. Fosfor ma także swoje wymagania co do temperatury i odczynu, dlatego jest stosowany dolistnie pod koniec września lub w pierwszej dekadzie października.
Chcąc mieć piękny i kwitnący ogród należy rośliny nawozić nie tylko fosforem lecz również borem /mikroskładnik/ zapewniający przyrost młodych pędów i tworzenie pąków kwiatowych, a szczególnie wnętrza kwiatu. To wymaga dużych nakładów ze strony rośliny, a w glebie nie zawsze jest takie dobro w wystarczającej ilości lub - co gorsza - przyswajalne.

To, co otrzymały w marcu było przyswajalne dopiero pod koniec maja lub jest teraz - w czerwcu. Pod rośliny korzeniące się głębiej nawozy należ wysiać jesienią nawet na glebę przepuszczalną, gdyż korzenie pracują również zimą.



Pozdrawiam

Mazan napisał(a)

AngelikaX

Pisałem o jesiennym usunięciu porażonych pędów gdyż wówczas jest najlepszy czas na doprowadzenie do porządków fitosanitarnych i pozbywanie się resztek. Teraz również trzeba wycinać porażone pędy, a miejsca po nich zasmarować należy środkiem dezynfekującym - maść ogrodnicza, maść polecana przez Toszkę i inne. Formowanie koron u wiśni czy jej pokrewnych należy wykonać - ze względów czysto praktycznych /kwitnienie/ - po zbiorach owoców z tych drzew, w przeciwnym razie zabieg przeprowadzony później zlikwiduje pąki kwiatowe, a przecież to dla kwiatów są te drzewa uprawiane, czyli ok. 3 - 4 tygodnie po kwitnieniu /umownie!/.



Pozdrawiam

Dziękuję bardzo za odpowiedź. W takim razie teraz powycinam porażone pędy, zabezpieczę rany tak jak piszesz maścią ogrodniczą. Na jesień czego nie dojrzałam usunę.
Możesz doinformować mnie jeszcze co do terminu cięcia, bo nie do końca rozumiem. Czy umbry tworzą już zalążki kwiatów na przyszły rok? - mogę ciąć teraz czy poczekać z tym zabiegiem do końca kwitnienia przyszłej wiosny?

Pozdrawiam

Walerku, bardzo jestem wdzięczna za odpowiedź! I jeszcze raz dziękuję

AngelikaX

Jeszcze zbiorów wiśni nie było, a pąki kwiatowe tworzą się po zbiorach, gdy roślina nie utrzymuje owoców i może kierować wszystkie siły na przygotowanie się do wiosennego wysiłku. Dlatego post wyżej pisałem o nawożeniu.



Pozdrawiam

Już wszystko jasne
Dziękuję


ps. Rady o nawożeniu też wezmę pod uwagę