Dzień dobry,
Przeczytałam już cały wątek o żywopłotach i teraz sama mam prośbę o poradę Przy ogrodzeniu mam posadzonych kilkanaście jałowców (na długości ok. 30 m). Niestety od małego były pozostawione same sobie i dopiero w ostatnich latach zaczęliśmy je podcinać. Niestety to nie pomaga i każdy z nich rośnie w inną stronę, a po zimie od śniegu każdy z nich jest jeszcze bardziej wykręcony. Zastanawiam się czy da się je odratować czy lepiej je wyciąć i posadzić coś innego, np. buka?
Dzień dobry,
Przeczytałam już cały wątek o żywopłotach i teraz sama mam prośbę o poradę Przy ogrodzeniu mam posadzonych kilkanaście jałowców (na długości ok. 30 m). Niestety od małego były pozostawione same sobie i dopiero w ostatnich latach zaczęliśmy je podcinać. Niestety to nie pomaga i każdy z nich rośnie w inną stronę, a po zimie od śniegu każdy z nich jest jeszcze bardziej wykręcony. Zastanawiam się czy da się je odratować czy lepiej je wyciąć i posadzić coś innego, np. buka?
Ale masz dużo pierwiosnków.
Wszystkie pięknie się prezentują. Tak dużo ich tam posadziłaś ?/
widoczki krajobrazowe przepiękne.
Piękne kolory brateczków
Moje klimaty
Tą twoją misą i roślinami to chyba wszyscy się zachwycamy. Ja też.
Kot też jest wyjątkowy
Ogród twój też wyjątkowy, niepowtarzalny o magicznym klimacie i wspaniałymi gospodarzami
Wczoraj deszczowo, mimo to składaliśmy domek na warzywa. Jestem zielona w tym temacie, nie wiem, jak się zabrać, co posadzic, jak z podlewaniem. Jeszcze ścianki boczne sa do przykrecenia. Wokół balagan, ale w środku już trochę ogarnięte.
W tym tygodniu planuje posadzic pomidory, które wyhodowalam.
Mam kompost, czarna ziemię, wymieszam z tą, co jest. I cylindry planuję kupić na pomidory.
Piękne te twoje hiacynty.
Muszę niebieskich chyba dokupić, bo mam tylko jednego
Już magnolie zaczynają swój popis. Cudnie.
Moja jest późniejsza, to troszkę poczekam na jej rozkwit różowości
To co mogłam to zrobiłam.
Jeszcze orka przy kamieniach mnie czeka tj. wycinanie trawy .
Ale czekam na cieplejsze dni. A tu co raz pada.
Z własnych pokrzywek we wrześniu robię szczepki i do domku do doniczek. Jedna ruda mi tylko padła i jej już nie mam. A potem z tych jeszcze uszczykuję i mam swoje .
No super to już wygląda Aniu.
Tearz będzie tam długo ciepełko.
Wiosnę masz cudną.
Te ilości szafirkowe, hiacyntowe, pierwiosnkowe i inne
przyciągają wzrok i budzą uśmiech
Fajnie, że dalie podpadasz w tunelu. W donicach ?? Czy jak ???
Ja w tunelu też mam wodę .To nie wiele tam mogę zdziałać.
Wiosna jest cieszy.
Tylko mokro mam jak nigdy dotąd.
Już woda tutaj nie wsiąka szybko, wiec stoi miejscami. W warzywniku też. Nie da się tam wejść.
Mąż trochę tam kopał w wyskokach gumiakach i nogi mu grzęzły. Ponadto jeszcze turkucie podjadki mi się tam zagnieździły.
Już mam dość tych szkodników.
To karczownik to ślimaki a teraz jeszcze turkucie. Nie wiem czym je zwalczyć ?
Jedynie za hostami mam to co na jesieni posadziłam. Czyli szpinak, cebulki troszkę i czosnek. I tyle z warzyw
Nawet zielska nie mam jak do końca powyrywać bo nogi się zapadają
To jest mój warzywnik. Nie wiem kiedy ja tam wejdę i jakieś warzywa wysieje.
Jeszcze takiego mokrego roku nie miałam.
U mnie prawie codziennie coś pada i to od 2 miesięcy .