Elu, tak dzisiaj chodziłam po ogrodzie z tymi moimi doniczkami, sadźxem, rutewką, piękną nową paprocią - podrzeń żebrowiec i innymi nabytkami kupnymi i darowanymi i pomysłów brak na ich miejscówki. Jutro chyba będę zdzietlrać kawałeczki trawnika
Dzisiaj miałam wene, sporo poplewiłam paprociowisko za rodkami bo zarosło gwiazdnica jak las. Muszę tam posadzić miskanty i hakonki, żeby gęsto było i chwasty nie przecisną się.
Przeczytałam cały wątek i co widzę świetnie sobie radzisz. Stolarka ogrodowa wręcz do po zazdroszczenia. Już w zbliżeniu podglądałam zakotwiczenie kantówki w kotwach. Cholewka sama bym coś takiego zrobiła jakbym miała dekady mniej. kiedyś chęć była to narzędzi ani materiałów nie było. Jaka średnica tej kantówki. Poliwęglan piszesz mleczny 10 mm.
Odnośnie wody i gliny. I jednego i drugiego mam pod dostatkiem. Mam ogród cały zdrenowana i 4 studnie chłonne i 3 suche oczka.
Mam prawie wszystkie rabaty na podwyższeniu.
Drzewa sobie dają radę czarna sosna, brzozy, tulipanowiec, buki, dęby zwykły i monument bardzo wysoki, zwykle świerki.
Czasem tak jest że coś drzewom nie odpowiada i trzeba im zmienić miejsce. Mojej kapalcie dopiero trzecie miejsce spasowało.
Elu, dzięki za pochwałę rozchodników, koniecznie się przełam i zaproś do siebie.
Są zupełnie niekłopotliwe i niewymagające
Nie mam ręki do wysiewów, więc tym bardziej się cieszę z samosiejek.
I bardzo liczę, że mi się wysiała perłówka orzęsiona, jest tak piękna, że chciałabym mieć jej dziesiątki
Tak, jak mam stipy
Ja pierwiosnki zasiałam w tym roku coś tam wzeszło więc też się cieszę.
Jutro po doniczkuje aby wiosna już były do wysadzenia.
Też mam dużo samosiejek szczególnie sosen i traw. I to wysiewają się w różnych miejscach nie wiem jakie dopiero jak zakwitną to będę wiedziała.
Masz ładne rozchodniki muszę i ja się do nich przełamać.
Mówiłam, że to pic. Sąsiad jak wyjedzie z gnojówka też czuję nawet tydzień . Dopóki orki nie zrobi.
Danusia ty zbieraj siły przez zimę na tego jasnego miskanta aby mi uczknac trochę. Uwzielam się. Wykopywalam ostatnio Rosi i wiesz nie źle poszło może dlatego, że ziemia namoknięte i korzeń też.
Myślę sobie jak będziesz dla mnie kopała to namoczyć trzeba korzenie.
Róże Asprin nie do zdarcia kwitną non stop do mrozów. Oczyszczają się same więc pod nimi pełno płatków. Trawy po wietrze rozczochrane jutro je mi usze powiązać.
To nie wiatr to jakieś huragany co chwilę przechodziły.
A tam ogarnięte bałagan wszedzie przez te liście wszystkie rabaty upstrzone liśćmi.
Elu, przepiękne zdjęcia, masz wszystko tak ogarnięte, że nie mogę się nadziwić. Róże dają czadu. Dzisiejszy wiatr mnie obudził w środku nocy, przetaczała się jakaś potężna burza w okolicy, na szczęście u mnie w ogrodzie ucierpiał tylko zawilec.
Jaki to miskant? Piękne te bordowe frędzelki.
Dzisiaj bardzo wietrznie liście rozwiało w każdą stronę świata. Zawsze miałam wygrabione po dzisiejszym wietrze nie wiem kiedy to nastąpi. Zaniedbałam pielenie po tych deszczach wszędzie pełno chwastów kwitnących to pieliłam. O tej porze nigdy się pieleniem nie zajmowałam.
Mieszkasz pewnie na biegunie polskiego zimna.
Wiosenne przymrozki to duży problem i u mnie. Zimy nie są takie straszne teraz..w tym roku inna zima bo dopiero od połowy stycznia. Na początku stycznia moje róże miały zielone liście soki krążyły później jak przyszedł mróz wszystkie zmarzły. Wiosenne cięcie róż odbywało się w kilku ratach bo czekałam cze pędy odżyją czy nie.
Mam hortensje ogrodowa w tym roku ani jednego kwiatu. Prawdopodobnie wiosna też się jej pozbędę posadzę w Wawie tam ciepłej i zacisznie za budynkiem.
Migdałka też już nie mam.
Zazdroszczę wszystkim z dolnego Śląska że mają dużo cieplej niż u nas.
Ale wracając do roślin. Jest tyle ładnych krzaczków, że można równie pięknie urządzić ogród. Bardzo mi się podoba ten rondel z berberysami chyba admiraton. Ja moje przycinam bo na młodych ładniejsze wybarwienia.
Hortensje przepiękne w tym roku wszędzie.
Nie wiem czy się mylę ale masz agapanta takie niebieskie kwiatuszki.
Wracam przejrzałam sporo stron i z przodu i od tyłu wątku. I ty piszesz, że masz ogród 500 M2 to jest nie możliwe. Tyle wszystkiego mieści się na 500 metrach?
Masz przepiękne liliowce u mnie nie chcą liliowce kwitnąć nie wiem jaka przyczyna. Może jutro je przesadze w inne miejsce. Kwitły ładnie a od 3 lat nedza okropna.
Bardzo ładny ogród.
Elu, migdałka miałam, okrywałam na zimę, a wiosną kwiatki mroził przymrozek, już go nie mam. Podobnie hortensje ogrodowe u mnie -zimę przetrwały, ale obrywały od przymrozków i nie kwitły, też już ich nie mam. Ze względu na mroźne zimy i wiosenne przymrozki nie sadzę magnolii, tulipanowców, grujeczników, ambrowców, judaszowców i żadnych klonów palmowych.
Kocimiętki u mnie podobne do Twojej groniastej. A ta Wolcers bardzo ładnie kwitnie i chyba bardziej sztywna od innych. Muszę zapisać, że mam je obcinać pod koniec maja. Pozdrawiam serdecznie.
Rutewks nie zabiera dużo miejsca możesz posadzić/upchac wszędzie aby tylko ciemne tło było dla jej wrzodowych kwiatuszków. Zresztą widziałaś Danusia też miała poupychane ad stawem kąpielowym. Wyrasta w górę.
Sadziec - nie mogę dostać tego z ostrym różem muszę widzieć kwiat. Jak takiego gdzieś zobaczę to kupię.
Ewka też chodzę po moich arach i nie chce mi się niczego coś tam robię przewaz usuwam zeschniete. Nie jest zimno ale głowę urywa taki wiatr. Liście mam wszędzie tak wieje .
Hmm, nie bardzo rozumiem skad ten konfrontacyjny ton... I nade wszystko - po co miałabym pisac, ze mam rabaty pod brzozami, gdybym ich nie miała...
Ale never mind. Miłego dnia .
Byłam na twoim wątku i chciałam zobaczyć te rabaty pod brzozami. Widziałam brzozy za żywopłotem może źle szukałam.
Rabata rabacie nie równa. W moim lasku brzozowym nie chce nic rosnąć tak jak pisałam oprócz trawy. Widocznie moje brzozy są bardzo żarłoczne mają system korzeniowy pod samym wierzchem.
Ale jakie to ma znaczenie. Ty masz rabaty ja nie mam.
O! Właśnie czytałam na Wyborczej, ze na Pomorzu Zachodnim powstaje las Miyawaki. Ciekawy pomysł. Jednak to raczej nie dla Agnieszki, bo to jest właśnie las i to gęsty, a Agnieszka ma swój wlasny las za płotem . Tu bardziej potrzebne są drzewa luźno rozmieszczone, dające cień tu i tam.
Choć - z drugiej strony - na takim terenie jest miejsce na realizację wielu pomysłów .