Liliowce kochają słoneczko, a tego im ciutkę u mnie brakuje.. Widzę jakie wypasione na słoneczku a jakie w cieniu i w półcieniu.. jest różnica i to kolosalna.
I jakiś dzisiejszy obrazek.. czyli najokazalsze jeżówki po zimie.. czyli byle jakie. Nie ma co pokazywać.. tragedia.
Wcale się nie dziwię, ja też za sobą nie nadążam.. i urzęduję tylko u siebie... i czasami gdzieś zerknę... ale się nie rozdwoję... I inni też mają ten sam problem... doskonale rozumiem... serce by chciało, ale czasu brak.
Rano przed siódmą zajrzałam na telefonie na forum... a tam nowych wpisów tylko z działaj ponad 300.. nie ma takiej opcji by nadążyć..
Wszytkie Pikolino mi marnieją co roku.. a ta jedna kępa rośnie jak głupia
U mnie co jakoś wygląda to nie wycinam..z braku czasu Liliowce mam w tym roku beznadziejne Chyba cyprysy je za bardzo atakują od tyłu, a w cieniu od owocówek im się też niezbyt podoba.. ale muszą tu zostać.. nie mam gdzie ich przenieść.. zielone liście tez są ozdobne
Podzielam Twoje zdanie, te puste ładniejsze chyba dlatego że mają wyrazisty kolor i rzucają się w oczyta rabata jest na południowej stronie i bardziej suchym podłożu? warta podglądania i odgapiania