Ogród z pompą
14:14, 19 lip 2014
Miały być zdjęcia z góry, ale wczoraj już nie dałam rady.
Nie znoszę robić takich zdjęć, bo są one obnażające. Widać wszystkie dziury. Z poziomu dżdżownicy wszystko wygląda lepiej
Pisząc o zaułku za rabatą żwirową, mam na myśli to miejsce. Bezpośrednio za brzozą i kosaćcami. Miejsce jest niewidoczne ani z podjazdu, ani jak widać, nawet z góry. Widać je dopiero pod pewnym kątem z tarasu.
Patrząc od lewej widać kawalątek migdałka, pod nim jałowce Blue Star oraz sosny Varella. Mikroskopijne kreseczki za sosnami to trzy trzęślice modre Variegata. Do tego momentu miejsce jest jeszcze widoczne z podjazdu. Następuje rząd pseudo-żurawek a potem tawułą Grefsheim, lampy kulki itd.
Jedna z propozycji - posadzenie miskanta o białym zabarwieniu. No takie fajne miejsce na niego to za kosaćcami. Wystawałaby sobie kępa znad kosaćców. Tylko czy razem nie będą się gryzły?
Przyznam się, że moim marzeniem jest miskant Cabaret. Czy on by tu pasował.
Tam gdzie żurawki pasuje mi coś, matematyczno-fizycznie ujmując, o pokroju sinusoidalnym
Czyli przy tujach wznoszącego się ku górze, przy ścieżce opadającego w dół. Wszelkie krzaczory zagłuszą to miejsce.
Jessssu jak mi chodzą po głowie te róże okrywowe...!
Na lewo od żurawek jest tak
Trochę mi tak tam dziurawo, w szczególności z lewej strony pod migdałkiem i pomiędzy RH a limką. Właśnie pomiędzy RH a limką chciałam wsadzić M. Cabaret. Tu następuje głębokie HMMMMM.
Nie znoszę robić takich zdjęć, bo są one obnażające. Widać wszystkie dziury. Z poziomu dżdżownicy wszystko wygląda lepiej

Pisząc o zaułku za rabatą żwirową, mam na myśli to miejsce. Bezpośrednio za brzozą i kosaćcami. Miejsce jest niewidoczne ani z podjazdu, ani jak widać, nawet z góry. Widać je dopiero pod pewnym kątem z tarasu.
Patrząc od lewej widać kawalątek migdałka, pod nim jałowce Blue Star oraz sosny Varella. Mikroskopijne kreseczki za sosnami to trzy trzęślice modre Variegata. Do tego momentu miejsce jest jeszcze widoczne z podjazdu. Następuje rząd pseudo-żurawek a potem tawułą Grefsheim, lampy kulki itd.
Jedna z propozycji - posadzenie miskanta o białym zabarwieniu. No takie fajne miejsce na niego to za kosaćcami. Wystawałaby sobie kępa znad kosaćców. Tylko czy razem nie będą się gryzły?
Przyznam się, że moim marzeniem jest miskant Cabaret. Czy on by tu pasował.
Tam gdzie żurawki pasuje mi coś, matematyczno-fizycznie ujmując, o pokroju sinusoidalnym

Jessssu jak mi chodzą po głowie te róże okrywowe...!
Na lewo od żurawek jest tak
Trochę mi tak tam dziurawo, w szczególności z lewej strony pod migdałkiem i pomiędzy RH a limką. Właśnie pomiędzy RH a limką chciałam wsadzić M. Cabaret. Tu następuje głębokie HMMMMM.