Mój rozczochraniec po raz pierwszy noc spędził na balkonie i ma się całkiem dobrze

Każdą noc pod przykryciem, dotrwa do połowy maja, potem to ok.

Drugie koszenie w tym roku, bardziej efektowne, pora na kanciki.

Po kilku latach prac budowlanych przy domu, w tym roku postanowiliśmy zabrać się za ogród. Na początek (na ten rok) nie planujemy wiele - chcieliśmy tylko założyć trawnik, ale im więcej czytamy o zakładaniu trawnika, tym bardziej mamy wrażenie, że to raczej "aż", niż "tylko"...
Największym problem wydaje się duże zachwaszczenie działki - nie bardzo wiemy jak to zwalczyć.

Przed rozpoczęciem budowy wartościowa, wierzchnia warstwa gleby została zgarnięta na hałdę celem późniejszego wykorzystania. Hałda poleżała tak pięć lat i w tej chwili pokrywa ją bujna zieleń - głównie (chyba) perz. Latem jest też sporo takich suchych, zdrewniałych badyli (nie wiem, jak to się nazywa) i przeróżnych "polnych" kwiatków
Chcieliśmy po prostu potraktować cały trawnik jakimś herbicydem i wszystko wybić, ale jeśli nawet wybijemy to, co jest z wierzchu, to czy po rozgarnięciu hałdy, nie zacznie kiełkować wszystko to, co w tej chwili jest w jej wnętrzu? W końcu kilka lat temu była to wierzchnia warstwa gleby, więc kłącza są chyba w całej objętości hałdy? A może dwa opryski - na hałdę i trawnik wokół, a później drugi po rozgarnięciu?
Po rozgarnięciu tej ziemi i tak będzie jeszcze trzeba dużo ziemi dowieźć - podobno taką świeżo nawiezioną również warto opryskać, żeby coś z niej nie zaczęło kiełkować. To byłby już trzeci oprysk...

Podobno po każdym oprysku trzeba czekać dwa tygodnie z dalszymi pracami - i tu mamy kolejny problem. Pod koniec czerwca rodzi nam się dziecko - chcielibyśmy na lato przygotować ogródek i spędzać jak najwięcej czasu na trawce, na świeżym powietrzu. Trawę planowaliśmy rozłożyć z rolki (żeby było szybciej), ale wygląda na to, że samo przygotowanie ziemi zajmie nam pół lata

Doradźcie proszę - jak się do tego zabrać, żeby wyszło jak najlepiej i w miarę szybko - wiem, że to są sprzeczne warunki, ale może jednak da się coś mądrego wymyślić? Jeśli pryskać, to ile razy i czym? Czy przed opryskiem lepiej ściąć to, co już zdążyło wyrosnąć, czy pryskać na to, co jest w tej chwili?
Dołączam dwa dzisiejsze zdjęcia naszej perzowej hałdy i jedno wykonane ubiegłej jesieni.
Z góry dziękujemy za sugestie i ciepło pozdrawiamy

I zrobilem inaczej ehhh poszezylem rabate jedna narazie tylko przygotowana pod rośliny jest



A tam tylko poprawiłem brzegi rabaty na łagodniejsze aby lepiej było kosić

Witajcie
Mam pytanko. Czy to może być Marmalade? Mam ją w ogrodzie, i wygląda mocno inaczej niż te, które przyszły zamówione przez internet- jest ciemniejsza i przede wszystkim ma dużo bardziej postrzępione liście, także te młode. W tym roku spróbowałam ją rozmnożyć i wygląda na to, że się udało - ostatnia fota przedstawia moją roślinkę odciętą od matki, dwa pierwsze to zakup sklepowy.

Witaj u mnie dziekuje za odwiedziny
Ja dopiero raczkuje w ogrodzie więc każda uwaga i porada się przyda
Pomysł ciekawy choć zywoplot z bukszpanu nie bardzo mi sie podoba
chyba zdecyduje sie na cos takiego

1 lawenda
2 cyprysik wszystko opsypane żwirekiem

GorAna napisał(a)

Życzę Wszystkim miłego dnia

Hej Ania czy ta bordowa obwódka to berberys napisz jaki?czegoś takiego szukam pozdrawiam

mam problem z trawnikiem ma on zaledwie 2 lata a wygląda tragicznie. Trawnik na wiosnę przeszedł aeracje, wertykulację oraz został zasilony (wszelkie zabiegi były wykonywane przez firmę która nam zakładała trawnik) niestety ale nie mam już do nich zaufania bo trawnik wygląda jak wygląda i na pytanie co teraz z tym zrobić rozkładają ręce. Wspomnę, że trawnik dokładnie tak samo wyglądał rok temu. Czy coś waszym zdaniem da się z tym zrobić ? czy dodatkowe zasilanie nawozami ma sens ?. Trawnik podlewany jest przez system nawadniający (15 min każda sekcja). Poniżej zamieszczam zdjęcia trawnika

Mo_nira napisał(a)

Hortensje bukietowe kupione w Biedrze są takie marne, może odbiją

Odbiją napewno,moje z biedry też były mizerniutkie a już pomału ładnie się zagęszczają

Trawka po lekkiej zimie przetrwała bardzo dobrze.


przed pierwszym koszeniem muszę wyczyścić brzegi,

Czy to jest cyprysik nutkajski, czy coś innego?

I jeszcze parę świeżutkich ujęć z mikro ogrodu


Pieris co roku mnie zachwyca swoimi różowiutkimi przyrostami obok..pierwszy pąk tegoroczny róży Giardina



Zielony dach szaleje mimo spartańskich warunków



Listki tulipanowca uwielbiam od zawsze mimo ,że on u mnie jeszcze nie kwitł to wielkość , kolor i kształt tych liści w,pełni mnie zadowala a obok ..niezapominajka skądś do mnie przylazła ale widziałam właśnie piękne połączenie niezapominajek i tulipanów Angelique u Małej Mi w głowie zaczęła mi kiełkować myśl ....


Modrzewnica nigdy mnie nie zawodzi kwitnie , nie kaprysi , nie wymaga żadnych zabiegów polecam serdecznie


I to już koniec rozpusty zdjęciowej na dziś

Buziaki

monteverde napisał(a)

Jasiek chory ojej pilnuj dziecioków pozdrówka

To chyba jakiś pierwiosnek? Uroczy, dziękuję

I dalej:


zaszczepki od sąsiadki:






bzy wsadzone w zeszłym roku, pierwszy raz będą kwitły (tak, dla mnie to są bzy, a nie lilaki ):


lawendy odbijają po zimie:







azalia geisha purple:

Nie wiele się odzywałem, byłem ostatnio na "wypoczynku" w szpitalu, ale już jestem.


wiosna

zawitka napisał(a)

Agatko ?Agatanowa/---- wlazłam w te krzaczory Tu mam zdjęcie wykopałam kawałki dla Ciebie I dla Córki .Wsadzę w doniczki I będę czekać co z tego wyjdzie z korzeniami nie są to okazy ale przy dobrej opiece to może cóóóśśs będzie .No I miałam przygodę .Miałam przy sobie telefon I dwa klucze ,jeden od domu a drugi od bramki Od domu odrzuciłam przez płot daleko a drugi położyłam blisko płotu .Po zebraniu pokrzyw I wykopaniu róży przerzuciłam narzędzia przez płot iiiiiii---- a gdzie klucz do brami ??????Konsternacja co robić , acha mam telefon Córka przyjedzie I ma klucz do bramki.Zaświtało mi w głowiżnie że chyba blisko położyłam ha ha I ----- jestem uratowana Pozdrówka ----- czytającym posyłam Róża siedzi tu po lewej stronie smugi,

Halinko, ileż poświęceń, dobrze że udało się wydostać z chaszczy Jesteś jutro? Jadę z Dorotką do lekarza na 16:15, może wpadłabym przed lub po? Jak wolisz?

duet kalina i tamaryszek

I jeszcze jałowiec płożący szuka nowego domu. Niestety nie pamiętam odmiany ale sporych rozmiarów. Dobrze znosi cięcie. Zdjecie troszkę słabe. Robiłam w deszczu komórką.
Zapraszam