sierpień 2014 - w mieszkaniu rozpoczynają się prace wykończeniowe, a my robimy pierwsze inwestycje w ogródku - malowanie i stawianie paneli lamelowych na jednej ścianie, donica z palisad wzdłuż ogrodzenia, pierwsze nasadzenia - "misz masz", w którym widać nasz brak doświadczenia i wizji, a także pragnienie szybkich efektów
Podobno jak się o czymś dużo myśli, to się śni. Dużo myślę o ogrodach i roślinach, ale takie piękne sny ogrodnicze miewam sporadycznie, niestety.
Za to od czasu do czasu zdarza się, że śnię na jawie...
a tu przedszkole, głównie zawilce które rozdzielam , chyba braknie mi doniczek, bo z 20 zrobiło się z 50 i runianka której u mnie jakoś źle i ma jasny kolor
Zła na zimną, wietrzną i co rusz siąpiącą deszczem wiosnę pocieszyłam się malutkimi (dosłownie!)zakupami na lokalnym ryneczku....
Oto moje 3 ślicznotki...
Pelargonie kojarzą mi się z domem mojej babci... I nie wyobrażam sobie mojego tarasu bez nich...
Ale chwilowo znalazły miejscówkę w salonie Poczekam na lepszą odsłonę wiosny...
Alina w końcu się doczekałaś, aż razi ta biel, piękne kwiaty, tylko usiąść na kawce....uroczy kącik urządziłaś przy magnolce, u mnie też magnolie ruszyły, ogród mi się zaróżowił
ale masz dużo żonkili, ja mam tylko jednego
a ten czerwony jegomość, obok magnoli, to co za jeden?
Trudno mi uwierzyć, że Susanka, trochę oberwała od przymrozków, u mnie śnieg uszkodził kwiaty Rustici Rubry, ale i tak jest piękna
Pozdrawiam
Ciągle nie mam zdjęć z ogrodu, ale udało mi się zasiać w warzywniku kilka dni temu. Muszę się pospieszyć, bo narcyzy zaczynaja przekwitać.
Za to mam świeże zdjęcia z Paryża, na Polach Elizejskich teraz bardzo kolorowo. No i dwadzieścia parę stopni powyżej zera.
W Polsce zrobiła się zima wiosną, wracanie dzisiaj było katorgą i cierpieniem.
Drzewa już mają zielone liście - przy cmentarzu Père Lachaise