"Szarówka. Między zapalonymi latarniami wirują śnieżynki. Na ulicach rojno od ludzi.
Wśród pędzących dokądś przechodniów maszerują tata i Joachim. Przyjechali do miasta po kalendarz bożonarodzeniowy. Niemal w ostatniej chwili, bo następnego dnia był pierwszy dzień grudnia. W kiosku i w dużej księgarni na rynku wszystkie kalendarze już sprzedano. Joachim ścisnął ojcową dłoń i spojrzał na witrynę niewielkiego sklepiku. Przed stertą książek mienił się kolorami kalendarz bożonarodzeniowy.(...)
Weszli do środka. Sklepik wydał się Joachimowi nieco staroświecki i zaniedbany. Pod ścianami stały sięgające sufitu regały, a na półkach tłoczyły się książki. Każda inna.
Na kontuarze piętrzył się pokaźny stos bożonarodzeniowych kalendarzy."
(Jostein Gaarder, Tajemnica Bożego Narodzenia, Wyd. Jacek Santorski&Co, wyd. 3, tł. Halina Thylwe)
I tak dalej. Zachęcam do przeczytania tej książeczki dzieciom i sobie. Jedna opowieść, jeden dzień oczekiwania.
Kalendarze
Owoce - stare odmiany 2011
Róże w rycinach Redouté - 2014 (przy okazji zobaczyłam błąd wydawcy w zapisie nazwiska

)
Kwiaty historyczne - 2015