Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Tess"

W Gąszczu u Tess 22:44, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Mary napisał(a)

Ja myślałam, że te róże są szczepione i nie da się ich rozmnożyć. Mało jestem ogarnięta w różach. Miałam ich nie mieć, ale jakieś Artemisy się przyplątały z internetu.
A o co chodzi z tym wkładaniem odwrotnie na dwa tygodnie? Czemu to ma służyć?

Może one i są szczepione, ale to jedynie oznacza (chyba), że jakby była mroźna zima, to wymarzną do cna. Ale to już chyba nie jest możliwe.
Z filmu wynikało, że chodzi o zasklepienie piętki, tego miejsca cięcia, żeby nie gniło i choroby grzybowe przez to miejsce nie wnikały. Faktycznie, zasklepia się ładnie.
W Gąszczu u Tess 22:40, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Bardzo pomysłową konstrukcję wymyśliłaś dla Alden Biesen. Agata pisała, że ona ma wiotkie pędy i rośnie wysoko.
Sposób z rozmnażaniem róż do zapamiętania. Trochę ich u siebie masz, choć ogród kojarzy się z cienistymi zakątkami.

Tak, Alden Biesen ma wiotkie pędy. I chyba rośnie bardzo wysoko, bo u mnie dopiero drugi rok, a ma dobrze ponad 1,5 metra.
Róże które kupiłam są cudowne, mam nadzieję, że będzie im dobrze u mnie. Choć oczywiście mam z tyłu głowy, że nie ma róż, które lubią cień. Niektóre jedynie znoszą cieniste stanowiska.
W Gąszczu u Tess 22:19, 30 cze 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3745
Do góry
Tess napisał(a)
Nie znałam Martki ani jej ogrodu, niestety.
Nie mam już Citronelek w przedogródku. Musiałam je zabrać stamtąd, bo strasznie przypalane były.

Z zakupami w ogrodniczych radzę sobie - po prostu tam nie zaglądam Ja się nawet nie wkurzam, że coś roślinnego do ogrodu kupiłam, tylko, że tak dużo naraz, przez co nie mam na nie miejsca.

A róże ukorzeniłam z patyków. Metodą Zielonego Pogotowia (kiedyś znalazłam filmik na YT). Z łodyg po cięciu wiosennym lub po przekwitnięciu (w ZP robili sadzonki z łodyg po kwitnieniu) zrobiłam sadzonki-patyki o długości ok. 15 cm. Przygotowałam doniczkę dużą, wypełnioną piaskiem jak z piaskownicy. Wsadziłam patyki w piasek odwrotnie, czyli wierzchołkiem do dołu. Po dwóch tygodniach patyki odwróciłam, żeby wierzchołek był do góry. Piasek musi być cały czas wilgotny. Nie pamiętam, po jakim czasie się ukorzeniły. Dwa razy już tak ukorzeniałam róże. Skuteczność powyżej 70%.

Ja myślałam, że te róże są szczepione i nie da się ich rozmnożyć. Mało jestem ogarnięta w różach. Miałam ich nie mieć, ale jakieś Artemisy się przyplątały z internetu.
A o co chodzi z tym wkładaniem odwrotnie na dwa tygodnie? Czemu to ma służyć?
W Gąszczu u Tess 19:43, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Mary napisał(a)

To taki był Twój zamysł, Kasiu?!
Ja myślałam, że chodziło o to, żeby było trudniej zgadnąć.

No ciekawa jestem, co Kasia odpowie.
Wg mnie, zachwyciła ją zarośnięta ściana. To jej fotkę pyknęła.
W Gąszczu u Tess 19:40, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Mary napisał(a)
Gdyby Kasia umieściła dziś u siebie zdjęcia Twojej drewutni albo roślin pod wielkimi tujami, natychmiast rozpoznałabym Twój ogród.
Żurawki Citronelle też bym pewnie rozpoznała, ale te przed domem. Te na zdjęciu chyba nie rosna przed domem.
Pięknie masz. Braku czasu w ogrodzie nie widać.

"Ogrodoholizm zakupowy". Może musisz odreagować po długiej przerwie w zakupach?
Coraz częściej zdarza mi się pojechać do ogrodniczego sklepu czy marketu i nie przywieźć żadnej rośliny. Robię się coraz bardziej wybredna. Ale, gdy wiosną ubiegłego roku miałam kilkumiesięczną przerwę od Ogrodowiska i ogrodu, to ta przerwa zakończyła się kupieniem kilku jaśminowców, bo nie mogłam się zdecydować, który odmianowy kupić po usunięciu starych krzewów.
Także jest nadzieje, że to chwilowe i trochę minie.

Busz różano-trawiasto-czosnkowy - wow! Fajnie mieć taki słoneczny kawałek i cień jednocześnie. Co to znaczy, że "rozmnożyłaś" róże?

Z forum odeszła też kolejna Marta, Marta/Martka. Bardzo żałuję, że jej nie ma.


Nie znałam Martki ani jej ogrodu, niestety.
Nie mam już Citronelek w przedogródku. Musiałam je zabrać stamtąd, bo strasznie przypalane były.

Z zakupami w ogrodniczych radzę sobie - po prostu tam nie zaglądam Ja się nawet nie wkurzam, że coś roślinnego do ogrodu kupiłam, tylko, że tak dużo naraz, przez co nie mam na nie miejsca.

A róże ukorzeniłam z patyków. Metodą Zielonego Pogotowia (kiedyś znalazłam filmik na YT). Z łodyg po cięciu wiosennym lub po przekwitnięciu (w ZP robili sadzonki z łodyg po kwitnieniu) zrobiłam sadzonki-patyki o długości ok. 15 cm. Przygotowałam doniczkę dużą, wypełnioną piaskiem jak z piaskownicy. Wsadziłam patyki w piasek odwrotnie, czyli wierzchołkiem do dołu. Po dwóch tygodniach patyki odwróciłam, żeby wierzchołek był do góry. Piasek musi być cały czas wilgotny. Nie pamiętam, po jakim czasie się ukorzeniły. Dwa razy już tak ukorzeniałam róże. Skuteczność powyżej 70%.
W Gąszczu u Tess 19:25, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Kasya napisał(a)
Sprowokowałam cię do pokazania fotek ?
Jest czym oczy napaść
Roze zaskakują ze są ale tez są piekne

Nie, nie Ty. Makao.
Mnie też zaskakują. Ale rzeczywiście są piękne i pasują do mojego ogrodu.
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 18:40, 30 cze 2023


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10668
Do góry
Tess napisał(a)

Co to za trawa z Pashminami? Rozplenica, sesleria jesienna czy jeszcze coś innego? Super ta rabata!


Tess, dziękuję bardzo

To rozplenica Hameln. Już zjada powoli te róże. Na jesieni planuję odsunąć kulki, a na wiosnę podzielić i też odsunąć rozplenicę, bo już im tam wszystkim trochę ciasno
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 18:17, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Rojodziejowa napisał(a)

Zaczynają Pashminy


Co to za trawa z Pashminami? Rozplenica, sesleria jesienna czy jeszcze coś innego? Super ta rabata!
Ogródek pachnący -> moje miejsce na ziemi w budowie nieustającej ;) 17:58, 30 cze 2023


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44103
Do góry
Tess napisał(a)
To ja "ze sercem" do Ciebie, przyjedź, werbeny mam bez liku, a widziałam, że szukałaś, a Ty moją najbrzydszą odsłonę ogrodu upubliczniasz?
Nie te zdrowe bukszpany, elaty i kopytniki, tylko wiatę na przydasie mojego męża?

No ja może zdjęć nie umiem robic…

Tak wyszłam do nowej części i patrzę ze taki ładny widoczek…. No to cyk
A tu się nie podoba
Ogródek pachnący -> moje miejsce na ziemi w budowie nieustającej ;) 15:04, 30 cze 2023


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19914
Do góry
Tess napisał(a)
To ja "ze sercem" do Ciebie, przyjedź, werbeny mam bez liku, a widziałam, że szukałaś, a Ty moją najbrzydszą odsłonę ogrodu upubliczniasz?
Nie te zdrowe bukszpany, elaty i kopytniki, tylko wiatę na przydasie mojego męża?


Tess, to tzw. mała architektura .
W Gąszczu u Tess 12:29, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
W Gąszczu u Tess 12:27, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
W Gąszczu u Tess 12:24, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
No i cała reszta (cisy i bukszpany przed fryzjerem).

W Gąszczu u Tess 12:21, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Hosty.




Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka 12:07, 30 cze 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12411
Do góry
Wiaan napisał(a)
Judith ciekawa jestem rabaty z czerwienią, jak teraz się prezentuje
Mam też pytanie o Pissardi, znajomi będą sadzić od frontu przy ogrodzeniu, jak myślisz ile miejsca od płotu należałoby je posadzić i w jakich odstępach?

Na razie czerwieni jest niewiele - kukliki przekwitają, a jeżówki potrzebują jeszcze chwili .



Nie umiem się wypowiedzieć w temacie właściwych odległości, moje Pissardi jeszcze są dość małe . Ale podam Ci odległości, jakie są u mnie: od płotu jest 2,8 m, a pomiędzy drzewami - 1,85 m. Pomiędzy Pissardi a płotem rosną jeszcze thuje i miskanty Silberspinne oraz posadzone niedawno byliny.

Tess,
W Gąszczu u Tess 12:07, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Ale róże zagościły u mnie już kilka lat temu, w słonecznej części (dawny ogródek Babci Danusi). Przywędrowały od Ursy.
Rozmnożyłam je. I mam ich teraz mnóstwo.
W Gąszczu u Tess 12:01, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
A to tegoroczne zakupy, poutykane w doniczkach na rabatach.




W Gąszczu u Tess 11:55, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
To może od róż zacznę.
W ubiegłym roku posadziłam w Gąszczu pierwsze róże. Podpatrzone na O. Alden Bisen.
W ub. roku nabierały sił, w tym dały czadu.

W Gąszczu u Tess 11:52, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
Makao napisał(a)

No witaj Tess
Gdzie Ty jesteś? Ogrodu nie pokazujesz ale widać podczytujesz. Taki temat zmusił Cię do ujawnienia się?
Dawaj zdjęcia.


Wywołana do tablicy wyjaśniam przyczynę (główną) nieobecności na O. Jak wiecie - bom się chwaliła onegdaj - jestem na emeryturze. W związku z tym czasu powinnam mieć mnóstwo, w tym dość czasu na forum.
No, z tym czasem to jednak nie jest tak, jak miało być
Ale prawie przestałam zaglądać na forum (bo jednak ciut zaglądałam, do niektórych wątków, o czym za chwilę), bo okazało się, że jednak nie jestem wyleczona z ogrodoholizmu zakupowego (jak sądziłam). Wystarczyły dwa czy trzy dni na forum i pod wpływem Waszych dyskucji zakupowo różanych nie opanowałam jednak chciejstw i kupiłam masę róż.
Róż, których nie mam gdzie wsadzić! Przyjechały z gołym korzeniem, wsadziłam do doniczek i do dzisiaj w nich siedzą

Jaki temat zmusił mnie do ujawnienia się? W zasadzie nie wiem. Kilka kwestii, czy jedna, łącznie.
Zaglądałam po cichu do kilku ulubionych ogrodów, m.in. Hani Gruszki i Brzozowej Dziewczyny. U Hani przeczytałam, co pisałyście o marszu w Warszawie (było to już kilka dni po tym wydarzeniu). Nawet przeszło mi przez głowę, że może się z tego zrobić dym (wszak żyję w tym społeczeństwie). A potem zobaczyłam że wątek Brzozowej Dziewczyny jest zamknięty i jej ostatni post.
Nie śledziłam tej historii na bieżąco, nie czytałam usuniętych/zmoderowanych postów, przeczytałam to, co teraz zostało (nie wiem, czy wszystkie).

Nie chciałabym wracać do tej sprawy, żeby nie rozgorzało na nowo.

Żałuję (z przyczyn poznawczo-estetyczno-ogrodniczych), że Tajemniczy Ogród został zamknięty. Bardzo lubiłam ten ogród, podziwiam konsekwencję w jego tworzeniu. Sporo roślin tam podglądniętych zaprosiłam do mojego cienistego ogrodu. Ale taka była wola jego właścicielki.

Bardzo się cieszę, że Judith zostaje I że emocje opadają.

Nie wiem (jeszcze) czy ktoś więcej odszedł/zamknął wątek. Z czasem się dowiem.



Nie mam pojęcia, czy to dość jasne.


Ogródek pachnący -> moje miejsce na ziemi w budowie nieustającej ;) 11:12, 30 cze 2023


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Do góry
To ja "ze sercem" do Ciebie, przyjedź, werbeny mam bez liku, a widziałam, że szukałaś, a Ty moją najbrzydszą odsłonę ogrodu upubliczniasz?
Nie te zdrowe bukszpany, elaty i kopytniki, tylko wiatę na przydasie mojego męża?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies