Po prostu zdrewniałe łodygi ucinam z 3-4 oczkami, zanurzam końcówki w wodzie i ukorzeniaczu i wkładam do lekkiej ziemi, z tym, że najpierw robię szerszą dziurkę w ziemi, żeby ukorzeniacz się nie osypał. Tak samo rozmnażam hortensje z powodzeniem, trzmielinę (mam kilka całkiem fajnych niedużych krzaczków

), suchodrzew chiński, nawet w tym roku perowskie, chociaż nie wiem czy delikatne gałązki przetrwają zimę.