Przerwa na kawę...
23:22, 22 sie 2021
5 godzin wczoraj i dziś praktycznie cały dzień z przerwami na posiłki i wizytę Aprilka. Ogarnęłam większość ogrodu. Przycięłam i przekopałam, tetrisy porobiłam, to co mogę to dzielę, nawet trawy. Żeby było śmieszniej to trawy podzielone i posadzone w ubiegłym roku na jesieni wszystkie żyją a podzielona rozplenica na wiosnę nie dała rady. Zostały mi do ogarnięcia 3 rabaty. Jeszcze ze 2 dni roboty. Czy praca w ogrodzie kiedyś się kończy???