Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 21:09, 08 paź 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22072
Agatorek napisał(a)


Pisałaś o jesiennym cięciu róż. Mogłabyś napisać jak je tniesz? (I dlaczego? ).


Moja pierwotna wiedza związana z uprawą róż opierała się na informacjach, że róże tnie się w porze kwitnienia forsycji, czyli wiosną. Kilka lat temu podczas buszowania po internecie, trafiłam na filmik starszego pana, pasjonata róż, który dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniem. On swoje róże ciął jesienią i bardzo to sobie chwalił.
Ponieważ wiosną ogrodowa lista prac jest dosyć długa, postanowiłam skorzystać z doświadczeń pana. Od kilku lat tnę róże jesienią, a one bardzo dobrze na to reagują. Łatwiej mi je nawozić kompostem i zebrać zainfekowane liście.
Wiosną robię tylko kosmetyczne poprawki.
Jesienne cięcie róż
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:15, 08 paź 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22072
Martka napisał(a)


To zdjęcie cytuję, bo nie mogę nie. Po prostu cudności. Czy to rozplenice Hammeln? Ładne, jasne kwiatostany, w słońcu muszą być zjawiskowe.


Przecież nie lubisz rozplenic.
Nie przepadam za rozplenicą Hammeln. Jest zbyt niepozorna jak na moje potrzeby.
Na zdjęciu jest rozplenica Pauls Giant. Sporo wyższa. Ma w sobie więcej miękkiego pierwiastka (zwiewności) i bardzo dobrze radzi sobie w ekstremalnych warunkach (gorsze naświetlenie, susze).
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Agatorek 21:23, 08 paź 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13268
Haniu, chyba ja też będę zwolenniczką jesiennego cięcia róż. Na razie nie mam ich za wiele, ale to, tak jak piszesz, zawsze mniej pracy wiosną.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Martka 22:24, 08 paź 2021


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Przecież nie lubisz rozplenic.
Nie przepadam za rozplenicą Hammeln. Jest zbyt niepozorna jak na moje potrzeby.
Na zdjęciu jest rozplenica Pauls Giant. Sporo wyższa. Ma w sobie więcej miękkiego pierwiastka (zwiewności) i bardzo dobrze radzi sobie w ekstremalnych warunkach (gorsze naświetlenie, susze).


Nie lubię rozplenic, tak mi się wydawało, tymczasem... skoro hakonechloa nie odnajduje się u mnie, zastanawiam się, czy nie dać szansy rozplenicom właśnie... gdyż ... już zaczynają mi się podobać!!...
Miękki pierwiastek Pauls Giant nie jest wyczuwalny na zdjęciach, więc takie informacje gardener-to-gardener (ten drugi zielony) są bardzo cenne, oraz bardzo mnie kwiatostany zaintrygowały kolorystycznie.
Hammeln niepozorna, powiadasz potrzebę szukania wyjątkowości wśród rozplenic całkowicie rozumiem i podziwiam efekty tejże

Filmik o cięciu wchłonęłam, sympatyczny pan i prosty przekaz: rozkrzewione pędy nie są pożądane, grubsze pędy tniemy wyżej, rozkrzewione nisko, bo niewiele z nich będzie. Spróbuję także tego sposobu, bardzo przekonująco brzmi perspektywa spokojniejszej wiosny i ograniczenie zimujących liści


Helen 08:33, 09 paź 2021


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8322
Bardzo lubię tego Pana z filmiku. On ma wiele filmików na różne tematy.
____________________
Helen - Hortensjowo
Roocika 08:59, 09 paź 2021


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 7943
Haniu, dobrze, że wracasz do zdrowia. Lecę oglądać filmik. Bardzo lubię podejście tego Pana
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
Rojodziejowa 15:14, 10 paź 2021


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 8557
O ja się też chyba zarażę cięciem róż na jesień

A masz jeszcze jakieś nie-niepozorne rozplenice?
____________________
Asia Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną (małopolskie, okolice Brzeska)
Gruszka_na_w... 15:44, 12 paź 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22072
Rojodziejowa napisał(a)
O ja się też chyba zarażę cięciem róż na jesień

A masz jeszcze jakieś nie-niepozorne rozplenice?


Z cieciem róż poeksperymentuj. Zobaczysz, czy Ci się sprawdzi.
Mam chyba jeszcze rozplenicę Moundy. Dziewczyny chwalą też sobie odmianę Lady U.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 16:03, 12 paź 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22072
Roocika napisał(a)
Haniu, dobrze, że wracasz do zdrowia. Lecę oglądać filmik. Bardzo lubię podejście tego Pana


Starsi panowie mają niepowtarzalny urok.
Wciąż korzystam z rad przekazywanych mi przez Tatę. Dopiero na emeryturze przekonał się do ogrodowych działań. Mnóstwo czytał, eksperymentował, a potem dzielił się zdobytą wiedzą. Moje sukcesy w uprawie warzyw są pochodną stosowania się m.in. do jego rad.
Pierwsza komora kompostownika już prawie pusta, ale warzywnik i sad są już przygotowane do zimy.



Moja gleba nie toleruje stosowania metody no dig (czyli bez przekopywania). Wciąż wymaga mechanicznego wprowadzenia materii organicznej w głębsze warstwy oraz napowietrzenia. Przeprowadzony dwa lata temu eksperyment był nieudany. Dżdżownice nie dały rady z napowietrzaniem, gleba była zbita i panoszyły się chwasty charakterystyczne dla ciężkiej, zbitej gleby. Warzywa kiepsko sobie radziły.
W tym sezonie już od lipca w wolne miejsca wysiewałam nawóz zielony, łodygi groszku i bobu zostały pocięte i przekopane z glebą. Teraz zielony nawóz został ścięty; poszatkowałam liście dynii i cukini. Całą tę materię zieloną przekopałam z glebą i kompostem.



W ogrodzie zostały pory, brukselka i natka pietruszki. Reszta warzyw zgromadzona jest w chłodnym zakątku na zapleczu garażu. Starczy na kilkanaście tygodni. Panoszące się poza granice rabatki dynie, stratowały nieco trawiaste ścieżki. Mam nadzieję, że ścieżki odżyją. Gdyby nie, to wiosną trzeba będzie zrobić dosiewkę.



Kompostem nawiozłam krzewy i drzewa owocowe. Do zrobienia został jesienny oprysk drzewek 5% mocznikiem.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 16:04, 12 paź 2021


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22072
Helen napisał(a)
Bardzo lubię tego Pana z filmiku. On ma wiele filmików na różne tematy.


Wiem. Oglądałam.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies