Agato- dziekuje. Doprowadzenie trawnika do takiego stanu zaczelam wiosna.Najpierw rozsypalam wapno, poniewaz mialam duzo mchu.Zrobilam to w marcu. W kwietniu rozsypalam dobry nawoz, z zelazem i magnezem, ktory do konca zlikwidowal mech.Jak trawa ruszyla opryskalam chwasty srodkiem chwastobojczym.Na poczatku podzialalo tylko na mlecz.Dziury po wielkich kepach zasypalam ziemia z worka i zrobilam tam dosiewke. To samo z wielkimi polaciami koniczyny i innych chwastow. Oprysk i po tym jak juz chwasty uschly, wzruszalam to miejsce grabkami, dosypywalam ziemi i robilam dosiewke. W zeszlym roku rozsypalam kompost na trawniku. Nawoze ok 3 razy w sezonie.Podlewam gdy jest upal raz w tygodniu.Raz w roku robie oprysk na chwasty, bo mieszkamy obok pol i lak i bez tego mialabym znow same chwasty zamiast trawnika. Tu likwidowalam mlecz, potem wzielam sie za wieksze polacie chwastow.
Tu usychajaca koniczyna na przyklad
Wszedzie bylo widac gole placki. Pewnie latwiej byloby zeby zrobily to maszyny od nowa, ale nie mielismy wtedy na to pieniedzy.
A obecnie trawnik wyglada tak.Nawet teraz jesienia.
Martuś o lustrze za brzozą myślałam i pisałam kilkanaście razy. Na przeciw brzozy jest nasz dom i dokładnie wnęka ze stołem . Całe lato stoi tam stół z krzesłami. To jest nasza letnia jadalnia i miejsce biesiad. Jest pod dachem więc jest użytkowana również w deszczu. Teraz przestawiliśmy tam paleciak aby dłużej nam służył. Wydaję się, że w lustrze za brzozą będzie się odbijał stół razem z gośćmi a to jak wiesz nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie. Jednak działka tam gdzie jest brzoza jest wyżej położona niż wnęka ze stołem, Musze zdjęć lustro ze ściany i zobaczyć co wnim będzie się przeglądać
To zdjęcie z grudnia 2013 tak wygląda ta wnęka
Aniu - czytam, goryczki podziwiam, do Muminka się uśmiecham, niedzielę z Tobą planuję i... pozdrawiam
PS Twoje jeżówki u mnie LAS!!! A sadzone co około 30cm. Ale tak ma być. Za nimi miskanty, przed nimi rozplenice, więc za rok pstryknę fotkę podobną do Twojej
Zrobiłam kilka fotek, nie za dużo bo pracowałam ostro
Ciemiernik w pąkach
Cerinte ciekawa jestem czy nie zmarznie?
jeszcze jeden klon ma liście 2 już je straciły
może jeszcze zakwitną?
Sweet Dream
New Dawn
*** Olu, przypomniałaś mi tym wpisem, że rosną u mnie Twoje zebrinusy i nie tylko. Założę dodatkowy folder Dary z Ogrodowiska, wg darczyńców, bo skleroza blisko.
Do pozdrowień dołączam piękne niebo Kapadocji.
*** Irenko, ja trzymałam się za portfel jeszcze przed wyjazdem. Wydzieliłam sobie kwotę na wydatki, i musiałam wybierać, to czy tamto. Kartę w pogotowiu trzymałam też, i bardzo mnie kusiła by polatać balonem. Lubię bujać w obłokach, czasami.
Mamy tureckie dzbanki i filiżanki do parzenia tureckiej herbaty, przy której też można pomarzyć, pobujać w obłokach, cha, cha.
Przywiozłam kaszmirowy szal z motywami Kapadocji i nowe pancho, dla wspomnień. Może się kiedyś odstroję. Pozdrawiamy.
Coraz rzadziej się uśmiecham, słusznie zauważyłaś, więc uśmiech dodatkowy dla Was.
Ładne niebo, a ceny paliw wysokie, szczególnie przy średniej płacy 825 lirów tureckich.
Boszsze, jak dobrze, że nie zajrzałam do Ciebie przed długim weekendem Taki porządek, wysprzątane, wymuskane, że w kompleksy można wpaść A u mnie liści pełno na rabatach - niechybnie sprzątałabym je całymi dniami, żeby nie być gorszą, a tak posadziłam resztę czosnków i nawet kawę wypiłam na tarasie, o oszczędzeniu kręgosłupa nie wspomnę
Piękna, estetyczna jesień u Ciebie, a poduchy z danici - ideał!