Rododendronowy ogród II.
21:18, 14 wrz 2014
Bogdzia, napisałam tak długiego posta i skasowało mi sie..buuuu
W skrócie.. dziękuję za dwa dni śmiechoterapii... dziękuję, że przywiozłaś dziewczyny, że zorganizowałaś by im sie chciało tłuc do mnie, a to tak daleko..
W duchu toast wznosiłam za kolejne spotkanie
Wiem, wiem, miało nie być fotek z Tobą... ale bez Ciebie to już nie to samo.. wiec nie usnę ich .. o nie.. tyle wspomnień.. tego nie da sie skasować.. z pamięci na pewno

W skrócie.. dziękuję za dwa dni śmiechoterapii... dziękuję, że przywiozłaś dziewczyny, że zorganizowałaś by im sie chciało tłuc do mnie, a to tak daleko..
W duchu toast wznosiłam za kolejne spotkanie

Wiem, wiem, miało nie być fotek z Tobą... ale bez Ciebie to już nie to samo.. wiec nie usnę ich .. o nie.. tyle wspomnień.. tego nie da sie skasować.. z pamięci na pewno
