Oj Halinko to chyba nie zamarznięcie. To jest choroba grzybicza zanik pækow o niej kiedyś czytałam. Zaraz poszukam. U mnie też coś takiego się dzieje pak że olkly a już młode pędy wyrastają. Azalie 5 krzaków wogole nie nawiązały jesienią pąków.
Dorotka byłam ostatnio u Hani i widziałam te jej wszystkie pracochłonne eksperymenty. Jakie to trzeba mieć samozaparcie, aby tak wszystko rozmnażać, przesadzać. Widocznie Hania ma to we krwi, genach.
Oj Haniu wiesz że te ciemierniki już były wykopywane przed samym wyjazdem. Bardzo mi się spodobały i zapytałam czy mogę wykopać siewki a ty wiadomo, że nie odmówisz czyli dostałam siewki. Żebranie to nie musi oznaczać wyciąganie ręki po coś. Różnie się mówi w rejonach Polski jak coś sie chce.
Już prawie wszystko posadziłam oprócz chryzantem tak jak mówiłaś i zawilców bo czekam na rabatę po tulipanach. Wczoraj ostatnia dalie wkopalam ta gruba z pomarańczową wstążka.
Wyrywa się z korzeniem jak tępy nóż Musi być ostry. Przecież nie chodzi o skoszenie na 4 cm od ziemi tylko aby czubki podcinać jak ma 10 cm to wystarczy 3 cm i za tydzień znowu.
Nie ma prawa się wyrwać jak dobrze uwalcowana czyli przyciśnięta do gleby.
Siać nasiona w zimna i mokra glebę to nie za bardzo. Najgorsze że ziemia nie wygrzana. Jak ciepło to nasiona szybko wschodzą, zimno mogą nie po wschodzić.
Elu, to jeden egzemplarz ale dosadziłam obok niego jedną gałązkę która mi się podczas sadzenia ułamała i ona się ukorzeniła, więc jakby są tam dwa
Te dwa pędy to kupiona sadzonka a ten osobny jeden (obok jest jeszcze patyczek podpierający ją jak była wiotka, ) to właśnie ukorzeniona gałązka
Kupiony i sadzony w 2016r, czyli ma 5 lat
Różę pnące u mnie też przycięte do zera prawie, no cóż, jest okazja odmłodzić krzewy
U mnie hortensjo ogrodowe od północy musiałam niektóre krzaki przyciąć prawie do gruntu, szczególnie przemarzły You and me. Te mają praktycznie tylko pedy tegoroczne, zobaczymy czy zakwitną na nich ?
Jeżeli mam coś radzić to pasek rabaty przy tarasie poszerz co najmniej ok 1 metra a może więcej. Tak wąską rabatkę zeżre ci trawnik.
Jeszcze jedno te buczki nie zawsze będą takie małe to spore drzewa i korzenie też duże. Nie boisz się, że ci wysadza taras?
Ty nie usuwaj trawy tylko przesuń te buki co najmniej o 2-3 metry od tarasu jesienią,można to jeszcze teraz zrobić ale musisz podlewać.
Buki to raczej drzewa półcienia w pełnym słońcu mogą się liście przypalać.
Możesz przycinać gałązki bykom tylko ml iże jeszcze nie w tym roku niech się dobrze zaaklimatyzują w ziemi. Cięcie zawsze trochę osłabia. Sprawdzaj też liście pod spodem może ich atakować mszyca chyba bawełnica trzeba wtedy pryskać. Sprawdź w Internecie "mszyca na liściach buka".
Mirka to jest nie możliwe, aby jeden powojnik tak się rozrósł. Piękny jest jak długo tak kwitnie. I ile go masz. U młodziki jeszcze.
Róże pnące w tym roku to tragedia już 2 razy je przycinała i znowu będę przycinać. Nigdy tak posiekaną od młody nie byłam. Na szczęście 2 przyciskami ok 20 cm od ziemi i odbijają. Też nie kopcowalam. Niskie ładnie odbiły, ale też była nędza.
Dorotka ta ściana o tej porze przepiękna jeszcze ten powojnik do pary.
Zapach nosdża łaskocze.
Przyszły nasiona pierwiosnków będę siać. W zeszłym roku posialam naparstnice o tej porze i będą kwitły. I to mnie cieszy.
Gosiu boje się, że wyrośnie duży krzak i będzie go orzej go potem formować.
Mam st keverne ale jeszcze maleństwa. W zeszłym roku nabyłam. W zeszłym roku w ogrodniczym u sąsiadów widziałam, ale ja już kupiłam.
Gosiu powiem szczerze już mam dosyć krzaków i roślin po tej wiośnie która jest byle jaka. Jestem już mocno zmęczona już bliżej końca, ale jednak jeszcze ciągle jest coś do zrobienia.
Dzisiaj niedziela a u nas na działce jak w PGR, traktor kisił, kosiarka spalinowa i na żyłkę chodziły aż się kurzyło.
Ja robiłam porządki i obsługę koszenia wywożenie trawy, kompostowanie.
Później wywiozlam 4 taczki kompostu, 2 taczki ziemi aby przykryć rozsypany kompost.
Wszystko wykoszone spokój na 2 tygodnie. Jeszcze nic nie posialam nakupiłam nasion i ziarenka do ziemi nie zasiałam może w tym tygodniu.
Trochę fotek
Może jeszcze lilak ma szer ok 1,5 metra i wys 1,2 m
Zawsze chciałam.miec jodłę kalifornijska bardzo uporządkowana i mam 2 szt. Rosną bardzo ładnie chociaż każda inna
Irenko działam pomału, a czasem chciałabym żeby to szybciej szło. Niestety pogoda nie zawsze sprzyja naszym planom ogrodowym.
Wydaje mi się, że każdy większy ogród wymaga dużo pracy. Ja na razie nie mam za dużo krzewów i drzew do przycinania, tylko ciągle przygotowuję glebę i sadzę byliny.
Pomoc doświadczonych ogrodniczek bezcenna, ale pewnie przy takim spotkaniu więcej byśmy gadały i dobrze.
Alicjo zawsze coś tam dłubię, ale po prostu to lubię.
A pigwowiec niestety nie wiem jak się nazywa, chciałam mamie ukorzenić i jeszcze się nie udało.
Elu już trochę tych bylinek mam, a i tak co roku coś przybywa. Mi nie zależy na rarytasach, tylko na prostych i wytrzymałych roślinach.
Ostrogowiec kwitnie dłużej jak mu się obrywa przekwitnięte kwiatostany. W tym miejscu co go mam, to rośnie bardzo ładnie i się sieje. Teraz siewki przesadziłam w inne miejsca i zobaczę.
Trudno moje "wyspy w łące nazwać rabatami, co najwyżej te bliżej domku są bardziej uładzone. A i to dopiero po tym rozkopaniu wszystkiego może w tym roku doprowadzę je do porządku.
Agatko zawsze jest co robić, ale przecież to lubimy.
U mnie wczoraj do południa dało się podziałać, potem padało do wieczora. Dziś też było zimno i nieprzyjemnie, bo wiało. Dopiero po południu wiatr ustał i słoneczko grzało. Jeszcze chwila i zakwitną orliki, kwiatostany wystrzeliły w górę mocno.
Aniu niestety nazwa przepadła, a ukorzenić też jakoś nie mogę. Teraz w końcu go trochę widać, bo wcześniej nie dość że miskant go zasłaniał, to jeszcze gałązki z kwiatami prawie po ziemi się płożyły.
Haniu twoja nowa działka bardzo mi się podoba. Moje klimaty. Bardzo jestem ciekawa jak ją będziesz zagospodarowywać. Fajnie, że masz tam różne rodzaje gleby, będzie większa różnorodność w nasadzeniach. Zaznaczyłam i będę odwiedzać.
U mnie taki styl naturalistyczny bardziej.
Elu dorembosy kupilam nie za duze ok 1.10 wysokie w 2017. Bardzo chcialam je miec
Caly maj taki chlodny, mimo wszystko to dobrze dla roslin. Zabieram sie dzisiaj za ogrod chyba, ze znowu zacznie padac.
Elu pytasz o ostrozki. Tak to one. Caly czas robia za tzw. wypelniacze.
Elu, niepotrzebnie tam dałam bluszcz, z czegoś mus zrezygnować. Jak te powojniki kwitną, to bajka, a jak kończą, bajzel. Tak się to panoszy, że róże przydusza. Na razie myślę, mam czas.
Na tip top u mnie nierealne. Wczoraj mąż kosił, czysto a dziś po wichurze pełno szyszek i gałęzi, znowu zbieranie. Kanty nie zrobione, chodnik już zachwaszczony, cięcie czeka. Takie życie ogrodnika. Jestem pewna, że jak bym miała mały ogród i mniej roślin, to byłoby na tip top, ale czy byłabym bardziej zadowolona, nie wiem.
Na łukach jest Malyeen, na drzewie Rubens, na pergoli też Rubens. Przy bukach 2 gatunki montany, ale już nie pamiętam jakie. Na siatce, polazło do sąsiada też Rubens. Na paulowni montana ale inna odmiana.
Widziałam trawki ładne sa .Ciemierniki swoje przesadziłam w zeszłym roku w inne miejsce zobaczę jak będą rosły na razie siedzą i zastanawiają się czy rosnąc .Jedne białe przesadziłam w drugi koniec ogrodu i tam mają się lepiej Zobaczymy .
Elu, pisałam , mówiłam Przypomnij sobie jak dzieliłyśmy się tymi kalinami , ustalałyśmy, która ile sztuk weźmie. Zerknij do wiadomości, tam mamy wszystko zapisane