Mirka to jest nie możliwe, aby jeden powojnik tak się rozrósł. Piękny jest jak długo tak kwitnie. I ile go masz. U młodziki jeszcze.
Róże pnące w tym roku to tragedia już 2 razy je przycinała i znowu będę przycinać. Nigdy tak posiekaną od młody nie byłam. Na szczęście 2 przyciskami ok 20 cm od ziemi i odbijają. Też nie kopcowalam. Niskie ładnie odbiły, ale też była nędza.
Bosko rozrósł się Mayleen. U mnie na łukach bluszcz i inne go zdominowały, w innych miejscach super. Coś będę musiała zmienić, to kolejna lista zadań.
Pięknie masz. Te podpory też rewelacyjne.
On pachnie jak jest bezwietrznie i w słonku.
Elu, to jeden egzemplarz ale dosadziłam obok niego jedną gałązkę która mi się podczas sadzenia ułamała i ona się ukorzeniła, więc jakby są tam dwa
Te dwa pędy to kupiona sadzonka a ten osobny jeden (obok jest jeszcze patyczek podpierający ją jak była wiotka, ) to właśnie ukorzeniona gałązka
Kupiony i sadzony w 2016r, czyli ma 5 lat
Różę pnące u mnie też przycięte do zera prawie, no cóż, jest okazja odmłodzić krzewy
U mnie hortensjo ogrodowe od północy musiałam niektóre krzaki przyciąć prawie do gruntu, szczególnie przemarzły You and me. Te mają praktycznie tylko pedy tegoroczne, zobaczymy czy zakwitną na nich ?
Irenko, ja jak zobaczę siewki bluszczu to je od razu wyrywam, boję się jego wszędobylskości
Masz pięknie u siebie, ale bluszcz też bym wywaliła, jest silnym agresorem
Pachnie w słonku, ale wieczorem jak idę spać to też go czuję przez uchylone okno
Super krzak. Bliźniak czy dziecko dużego ma sporą łodygę u nasady przy ziemi. Masz rękę do tych pnących.
Mam dwa powojniki górskie Montany kupione w zeszłym roku mają ok 1 metra wysokosci widać, że dobrze rosną. U mnie problem, że mam mało miejsc ustronnych bo wszędzie wydmuchow. Jednego schowałam za jałowca groszkowego jak wyrośnie to już może się pnąc po nim. Dawno bym jałowca odstrzeliła,jest duży to pierwsze krzak na działce więc mam sentyment. Jak powojnik wyrośnie to go zakryje od południowej strony.
Muszę przygiac gałązkę innym powojnikiem aby się rozrosły.
Mnie nie za bardzo powojniku lubią. Zawsze coś nie tak i marnieją. Kupiłam 3 lata temu 2 powojniki Błękitny anioł i jeden padł drugi rośnie i kwitnie dosyć ładnie.
Lubię powojniki o kolorze niebieskim wszystkie odcienie.
U nas kiepska pogoda teraz pada.
Niesamowity jest ten powojnik. Przyznam się, że parę lat temu kupiłam sobie takiego (odmiany nie pamiętam). Żył u mnie rok i padł, no i się zniechęciłam. Ale patrząc na Twojego nabieram ochoty na jeszcze jedną próbę.