Ostatnio zawisłam na płocie widząc te pióropusze, spytaj Córki
I świetny ten śmiałek z astrami. Zabiorę sobie od Ciebie tego fioletowego astra bo mi się podoba a Sylwia mi wymyśliła nową rabatę bezobsługową z budleją.
Szkoda że wolne terminy nam się nie chcą się zgrać
Od czasu, kiedy wstąpiliśmy do UE uznałam, że paszport jest mi już zbędny. Stary stracił ważność i nowego już nie wyrabiałam. Ostatnio naszła mnie myśl o zwiedzaniu Albanii i przypomniałam sobie, że są w Europie miejsca, do których bez paszportu się nie wjedzie.
Afryka jest poza moim zasięgiem. Nie lubię wycieczek z biurami podróży, a na planowanie tam indywidualnej podróży brakuje mi doświadczenia. Z takich egzotycznych zakątków, to na mojej liście marzeń byłaby stara Hawana ze względu na sentyment do Buena Vista Social Club. Drzwi do fotografowania też pewnie by się znalazły.
Uwielbiam jesień. Nawet tę szarą, burą, listopadową. Lubię to wewnętrzne uczucie spowolnienia, lekkiego rozleniwienia, letargu. Czuję, że wtedy ładują się moje wewnętrzne akumulatorki.
Jesienna odsłona amsonii jest równie urocza, co ta wiosenna.