A ja uświadomiłam sobie, że trzeba walczyć, zwłaszcza z podagrycznikiem. Czytałam zimą, że jest rośliną jadalną. Nawet planowałam wiosenne menu Ale nie, wolę szpinak. Albo komosę, którą uwielbiam i obok sałaty z własnego ogródka mogłabym jeść od rana do wieczora
Miałam w swoim ogrodniczym życiu epizod kolekcjonerstwa. Dużo roślin kupiłam, wymieniłam, ofiarowałam. Może dlatego jest ciekawie?

Nie wiedziałam, że masz platany, szczepione więc pewnie nie urosną wielkie, są piękne.
Chciałabym żebyś porobiła teraz ,jak jest jeszcze w miarę pusto więcej zdjęć z perspektywy, żebym i ja mogła wyobrazić sobie Twój ogród
Szafirki miękkolistne to te zwykłe? Pewnie nie
Mandragora , czyli lilia? Takie dziwne liście ma?
Te trzy magnolie pewnie też rarytasy
Czekam na zdjęcia z Twojego warzywniaka, z dokładnymi opisami co gdzie rośnie, obowiązkowo

Wycięłam u siebie wczoraj rabatę różaną, walczę na niej od samego początku jak tylko się podagrycznik pojawił, a mimo to mam go coraz więcej już opanował prawą stronę koło altanki. Pryskałam go wielokrotnie, obrywałam wykopywałam i nic tylko go przybywa. Zastanawia mnie to Twoje go zagłuszanie i duszenie pod kartonami bo już na perzu przetestowałam, że w przypadku jego kłączy się nie sprawdza. Mam obawy, że jak zacznę dusić kartonami w tym miejscu to przemieści się jeszcze szybciej, jeszcze dalej, a kłącza i tak przetrwają. Masz to może w jego przypadku wypróbowane?

Niestety nie. Czeka mnie ciężka robota. Miałam jeszcze sporo suchych badyli, liści więc poszły na podagrycznik. Warstwa ok. 30 cm. Z wierzchu przypnę czarną folię, chodzi o to, aby podwyższyć temperaturę. Co jakiś czas odkryję i wybiorę co zostało, znowu przykryję, w kółko. Podagrycznik był jeszcze do opanowania, przegapiłam.

Zachwycam się rysunkiem korony...U Ciebie, jak w ogrodzie botanicznym...
Podziwiam Twoją pasję.

Ja folia nie przykryje bo tam róże rosną, a róż nigdzie nie przesadzę by nieopatrznie nie roznieść podagrycznika jeszcze bardziej po ogrodzie. Swoją drogą on chyba lubi towarzystwo róż bo w podwórku też na różance właśnie go mam...